Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój mąż jak zwykle nie kupił mi nawet złamanego kwiatka

Polecane posty

Gość gość
Jutro dzień mężczyzn. A co do dnia kobiet i zachowań mężów - ja swojego od początku uczyłam różnych zachowań. Wychował się w domu, gdzie święta nie były obchodzone, nawet na Boże Narodzenie czy urodziny prezentów nie było. Kwiaty kupował mi na każdą randkę a później jak coś przeskrobał, posprzeczaliśmy się i tyle. Ja kupowałam prezent a on nie... no i powiedziałam mu wprost, że chciałabym, że to miłe, tak byłam wychowana i bardzo mi tego brakuje... No i zaskutkowało to nie tylko zmianą w jego postrzeganiu okazji, ale też całej jego rodziny. Teściowie zaczęli dzwonić z życzeniami, kupować upominki a mąż zawsze pamięta o okazjach. Jest przewidywalny, nie mam co liczyć na szaloną niespodziankę, ale ten standard mi całkiem pasuje. Na mniejsze okazje typu dzień kobiet właśnie są bukiety kwiatów dla mnie i córek, na większe np. rocznica ślubu są kwiaty i zaproszenie na kolację a na urodziny/święta dostaję zawsze bon podarunkowy do salonu z biżuterią albo kasę z zaznaczeniem "na kolczyki" np. Autorko, ja porozmawiałabym z mężem, skoro on pomaga i jest dobrym mężem to nie sądzę, żeby robił to złośliwie. Prawdopodobnie nie widzi potrzeby, nie zna Twoich oczekiwań. Jak mu powiesz wprost to na drugi rok dostaniesz a może i szybciej, na najbliższą okazję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ech głupie baby....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×