Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Vox Populi won rozsądek

Powiedzcie mi kobiety czemu nie tolerujecie zainteresowań swoich facetów

Polecane posty

Gość Vox Populi won rozsądek

To po co Wam facet, żeby się nim bawić jak zabaweczką i go testować, jak bardzo da się zmienić? Najpierw same wymagacie pasji (tak piszecie), a potem zaczyna się stopniowa presja na faceta, by poświęcał czas tylko swojej dziewczynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie ! Ja uwielbiałem codziennie podrywać nowe dziewczyny, a moja mi tego zabrania :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo pewnie by wolała, żebyś je ****ał, a nie nieudolnie podrywał. :D x Wypowie się któraś po co to robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i odwrotnie, znałam kilku którzy na pierwszej randce pytali o hobby, a jak się okazało, ze jakies mam to od razu zaczynali szantaż, ze jak to tak- nie bede dla nich miała czasu Więc to nie kwestia płci tylko charakteru i modelu zwiazku wyniesionego z domu- jak ktoś sam nie ma pasji, jest nudny, albo w domu rodzice byli tacy, to hobby drugiej strony odbiera jako zagrozenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli prawie wszystkie kobiety są nudne i nie mają pasji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, tylko te , które chciałbyś rooochac. Albo ujowo wybierasz- moze szukaj jakiejś troche mądrzejszej i dojrzalszej emocjonalnie, albo w ogóle zmień otoczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie tolerujemy zainteresowań facetów? Ciekawe pytanie i zadam kolejne. Co autor rozumie poprzez owe zainteresowania i w jaki sposób miałybyśmy ich nie tolerować. Znam dużo różnych męskich pasji ale przydałoby się wymienić tutaj chociaż kilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie, tylko te , które chciałbyś rooochac. Albo ujowo wybierasz" - Akurat same piszecie o tym w internecie, że za mało Wam poświęca uwagi. :D Dobry strzał w stopę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Co autor rozumie poprzez owe zainteresowania i w jaki sposób miałybyśmy ich nie tolerować. Znam dużo różnych męskich pasji ale przydałoby się wymienić tutaj chociaż kilka. " x Możemy więc pójść dalej z pytaniami. Rozróżniasz pasje, które są dobre i złe? A kto decyduje o tym które są dobre, Ty? Czy wybierasz tylko takie, które Ci odpowiadają i są korzystne dla związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam bardzo się cieszę, że mój mąż ma swoje pasje. Bo ja mam swoje. Cześć z nich dzielimy, ale nie wszystkie. Ale to nawet dobrze, nie jesteśmy bliźniętami syjamskimi i nie musimy być razem przez cały czas. I to nie jest tak, że to tylko kobietom przeszkadzają zainteresowania partnera. Przeszkadzają ludziom, którzy sami nie mają żadnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasja to jest pasja, niezbyt tu pasuje określenie dobra czy zła, chyba że ktoś lubi komuś innemu obcinać głowy i zatykać je w ogrodzie na kiju. Powiedziałabym że w naszych warunkach to będzie zła pasja bo związek tego nie przetrwa jako że pasjonat resztę życia spędzi w więzieniu. Czekam na informacje o bardziej naturalnych męskich pasjach bez uogólniania dobra/zła i bez podejmowania jakichkolwiek decyzji, ponieważ jakieś pasje już wnosi się do związku i są to zainteresowania nie od dzisiaj tylko bardziej odległe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W związku powinna obowiązywać zasada partnerstwa,gdzie potrzeby obydwu stron są tak samo ważne. Jeśli realizowanie się mojego faceta miałoby oznaczać to,że ja cały tydzień i nawet weekend siedzę sama z dzieckiem bo on w tym czasie musi się ''porealizować'' poza domem to TAK, NIE TOLERUJĘ TEGO...ale tobie pewnie chodzi o etap chodzenia ze sobą chłopca i dziewczynki a nie czas kiedy ma się rodzinę i obowiązki a nie tylko spijanie śmietanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieważne jakie, ważne, że część czasu będzie poświęcana tej pasji i on uważa, że to ona jest najważniejsza, bo go definiuje jako człowieka. Np. mężczyzna jest z zawodu jednym, powiedzmy elektryk, pracuje jako kto inny, np. jako ktoś tam w biurze, a uważa siebie za np. rowerzystę, bo lubi jeździć na rowerze. Czyli pasja jest dla niego najważniejsza. To o to chodzi, że to kobieta chce się czuć najważniejsza, ta która potrafi zmienić jego życie? Czy chce by mężczyzna wytracał pasję na rzecz zap*****lu w pracy na dzieci? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Jeśli realizowanie się mojego faceta miałoby oznaczać to,że ja cały tydzień i nawet weekend siedzę sama z dzieckiem bo on w tym czasie musi się ''porealizować'' poza domem to TAK, NIE TOLERUJĘ TEGO..." x Aha czyli to drugie o czym piszę, zap*****l na rodzinę w pracy i poza nią, nic poza tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większość facetów ma pasje typu piwko przed tv, mecz w tv i piwko, ewentualnie piwko z kolegami na mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba Ci co właśnie mają zap*****l. :D x I takie pytanie dodatkowe - czy siedzenie cały tydzień z dzieckiem jest równe temu, że cały tydzień się pracuje i utrzymuje całą rodzinę? Czy raczej ten co pracuje powinien mieć większy czas dla siebie, skoro jest obarczony taką odpowiedzialnością? No chyba to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli mężczyżni tego nie rozumieją to wyjaśniam że każda nowoczesna kobieta chce się czuć najważniejsza bo ma to wpisane w kodzie genetycznym, a cywilizacja jeszcze ją w tym utwierdza. Ale wracając do pasji to jednak dość ważne jaka ona jest bo o ile bycie rowerzystą chyba nikomu w niczym nie przeszkadza, to picie piwa już owszem, a jest spora grupa smakoszy tego napoju i nazywają siebie właśnie pasjonatami. Niezbyt fajna z punktu widzenia kobiety jest taka pasja kiedy nie może z tym swoim facetem normalnie porozmawiać bo zazwyczaj jest w różnym stopniu zamroczony. Ciekawe są też te zainteresowania które można potem przekazać potomstwu. Powoli zaczynam rozumieć że chodzi o zawłaszczanie w jakiś sposób tego czasu przeznaczonego na męską pasję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez obrazy, ale nie za szybko łapiesz, skoro to już było w tytule tematu. A może kobieta nie odczytuje zdań wprost, tylko najpierw doszukuję się w nim ukrytego dna, jednego, drugiego itd.? Może w jej poczynaniach nie ma jednak żadnego sensu, bo facet szczęśliwy to ten, który swoją pasję pielęgnuje, a nie który jest wołem roboczym. Wolicie woły czy szczęśliwych facetów? Jesteście pragmatyczne materialistki czy pozwalacie na maksimum wolności swoim facetom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym jaki jest facet od razu widzisz i jeśli bierzesz sobie alkoholika to miej pretensje do siebie, a nie do facetów, że lubią sobie wypić ok? Nie widzę tutaj logiki - najpierw chcecie faceta z pasją, a potem pretensje, że za mało czasu Wam poświęca i wymagacie, by "dojrzał", myślał o rodzinie itepe. Chyba macie tak, że pociągają Was tacy samodzielni, a potem chcecie z nich zrobić wzorowych mężów i tatusiów, zamiast brać od razu tych, co chcą mieć rodzinę i jej poświęcać cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież człowiek się zmienia ... Facet 30-letni nie powinien zachowywać się jak 20-latek . Tym bardziej jak pojawiają się dzieci, to jednak trzeba jakoś ten czas podzielić pomiędzy rodzinę, pracę i pasję. A jeśli facet nie chce rodziny zakładać, tylko poświęcić się pasji, to niech się nie żeni i dobrze zabezpiecza podczas seksu, to nie będzie miał dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może i nie za szybko łapię ale po pierwsze wolę kawę na ławę, a po drugie tutaj jest tyle zyebów, że ciężko wyłapać kogoś z kim da się sensownie zamienić kilka zdań. Wygląda na to że jesteś w jakiś sposób rozczarowany i nie zagłębiam się w to dalej, ale miałam to szczęście że mój facet, który wcześniej solidnie dostał po doopie w poprzednim związku, obchodził się ze mną jak ze śmierdzącym jajkiem i dość długo badał teren żeby się kolejny raz nie sparzyć. To nie był głupi pomysł bo miałam czas sporo się nauczyć, na hurra nic by z tego nie wyszło. Wniosek z tego taki ze dobrze jest poszukać kobiety która jeszcze lubi się uczyć, jak znajdziesz taką która uważa że już wszystko wie, to małe masz szanse na realizację swoich zainteresowań. A propos dzieci i siedzenia z nimi w domu, to tak ja jak facet ma ochotę odpocząć po tygodniu pracy, tak większośc kobiet po tygodniu obcowania non stop z dzieckiem już nim rzyga i chetnie by się na kilka godzin urwała żeby poczuć że jest jeszcze kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×