Pytanie do śpiących nago. Naprawdę nie jest Wam zimno w zimie?

Dałam się namówić na dzisiejszą noc i powiem wam, że zmarzłam jak jasna cholera. Zaznaczam, że w pokoju mamy optymalne 19 st. Interesuje mnie czy Wy też tak marzniecie ale się przyzwyczaiłyście czy jest Wam jakimś cudem ciepło?

jest mi ciepło śpię tylko w t-shircie, bo po ramionach jednak marznę, ale poniżej absolutnie nic. Mało tego, najchętniej spałabym przy otwartym oknie, ale wtedy koty nie chcą spać w łóżku i idą do drugiego pokoju ;) trzeba mieć ciepłą kołdrę i tyle

We dwoje nago raczej się nie marznie. Mam trochę inny problem, moja żona przeważnie rozkopuje kołdrę bo ciepło jej w stopy; a ja na odwrót, jak mam stopy odkryte to zaraz się budzę bo czuję na nich chłód

Ja znów nie wiem jakim cudem we dwójkę miałoby być zimno jeśli obok leży żywy grzejnik. W śpiącym ciele temperatura spada w ostatniej fazie snu czyli przeważnie nad ranem i dopiero wtedy można odczuwać chłód.

@ mąż fajnej Asi dziś We dwoje nago raczej się nie marznie. x To samo powiedziała współlokatorka słysząc moje narzekanie i wstając ze swego łóżka. Także była naga. W mroku nocy zarys jej piersi wydawał się jeszcze piękniejszy niż w dzień. W duchu zazdrościłam jej biustu, płaskiego brzucha i bułeczki między nogami. Sama miałam nieduże kozaczki i dość wystającego motylka co wpędzało mnie niekiedy w kompleksy. Patrzyłam jak koleżanka podchodzi do mojego łóżka, unosi róg kołdry i mówiąc "posuń się" wślizguje się pod mą pościel. Piersi zetknęły się z piersiami, brzuch przylgnął do brzucha, jej kolano wsunęło się między me uda, aż sapnęłam mimowolnie. Rzeczywiście była cieplutka cała :)

Nie wiem w którym momencie zaczęłam się orientować, że chyba chodzi jej o coś więcej niż samo tylko przytulenie. Czułam przyjemny zapach perfum, gdy leżała wtulowa policzek w policzek, czułam przyjemne ciepło emanujące z jej nagości, czułam jej dotyk sunący po plecach, aż na pośladki, wreszcie czułam jej kolano wciąż utkwione między moimi udami wykonujące jakiś dziwny powolny taniec, którego efektem ubocznym było nieświadome - tak mi się wtedy zdawało, że nieświadome - masowanie podbrzusza. Chciałam jej nawet powiedzieć, żeby zabrała nogę z mojej ci+pki ale zwyczajnie wstydziłam się ;D

ja zima spie w majtkach i w krótkiej koszulce a wiosną , tzn od Kwietnia tylko w majtkach Jak było minus 20 C na dworze to zdarzylo mi sie zalozyć cos grubszego' natomiast przy 0 C - majtki + koszulka.

ja spalem dzisiaj przy uchylonym oknie od czerwca spie przy otwartym balkonie

w Polsce roznice temperatur sa ogromne . .od minus 20 do plus 35 C 55 C różnicy.. tylko Syberia ma wieksze wahania

naprawdę nikogo nie interesuje w czym ty śpisz opasły prawiczy odpadzie :o podobnie jak twoje opinie na jakikolwiek temat żegnam

W pokoju nocą mam około 15", od roku sypiam w majtkach i koszulce, ale mam cienką kołdrę i ciepły kocyk na tym. Wcześniej sypiałam we frotowych piżamach, pod ciężką kołdrą i kierfa marzłam :D

ja mam w pokoju około +20 C

Wiecie, mam wyrzuty sumienia, że nie kazałam jej zabrać tej nogi. Może wtedy, by się nie stało to co się potem stało. Sama się zastanawiam, jak mogło do tego wszystkiego dojść skoro nie jestem lesbijką i nigdy nie czułam fizycznego pociągu do dziewczyn. Ale może właśnie z powodu mojej heteroseksualności nic wtedy nie podejrzewałam i nie poczytywałam zabiegów koleżanki w kategoriach stricte seksualnych?Jednak pomyślcie same, jak długo można leżeć i mieć nieustannie stymolowane krocze i nie reagować na to? Ja mogłam sobie nie reagować, bo w kobietach nie gustuję ale moja łechtaczka już reagowała. Łechtaczki są ślepe i jest im jest wszystko jedno czy stymulacja pochodzi od męskiego członka czy od palców podczas masturbacji a może od kolana współlokatorki. No nie tak jest?

Robisz się mokra, zauważyła Monika nie bez satysfakcji w głosie i uśmiechu. Powinno mnie to otrzeźwić, powinno zmusić do zadania sobie pytania co my właściwie robimy ale prawda jest taka, że dla mnie było już za późno. Ciągła stymulacja krocza połączona z nieustannym zwiedzaniem pleców i pośladków przez dłonie koleżanki, ciągłe jej ruchy i ocieranie piersi o piersi, ciągłe niby przypadkowe muskanie ustami o usta, wszystko to sprawiało, że krew zaczynała mi łomotać w skroniach, serce waliło coraz szybciej, oddech stawał się cięższy, a intymna wilgoć rozsmarowywana po udzie koleżanki nie pozostawiała dalszych złudzeń, że wszystkie te zabiegi wcale nie mają na celu ogrzania mnie, a coś zuuuupełnie innego. Tylko, że dla mnie było już za późno. Podniecona, nawet nie wiem kiedy przekroczyłam granicę rozsądku i sama zaczęłam poruszać biodrami aby wzmóc przyjemność spomiędzy ud.

WYPAD JUZ Z TYM NACIĄGANYM EROTYCZNYM PROWO

Nie wiem czy jest sens pisać co było dalej, bo nie chciałabym tu na forum kafeteryjnym uprawiać jakiejś pornografii. Cóż... kochałyśmy się. Pardon, ona się ze mną kochała. Ona była inicjatorką zbliżenia i ona od początku do końca przejmowała inicjatywę. Ja tylko leżałam biernie, cała rozpalona i poddawałam się wszystkim jej zabiegom. Pamiętam widok własnych sutków twardniejących szybko pod obcym językiem. Już się ich nie wstydziłam. Podobnie nie wstydziłam się motylka poniżej, gdy koleżanka rozchylała palcami wargi sromowe i zaczynała nękać językiem bezbronną łechtaczkę. Spływający śluz aż pienił się ze mnie, a ja na pościeli wyprężyłam ciało w łuk czując nadciągający szybko orgazm. W następnej chwili przeciągły jęk rozdarł cisze pokoju i trwał ów jęk dopóki szczytowanie nie wygasło w moim ciele. Opadłam z powrotem na prześcieradło, zdyszana i prawie nieprzytomna z rozkoszy.

Chyba domyślacie się, że na jednym i tylko moim szczytowaniu się nie skończyło. Monika chciał oczywiście rewanżu. Jednak sposób w jaki kazała, bym ją zaspokoiła był po prostu szokujący. A może tylko ja mam niewielkie doświadczenie w tym zakresie i przeraziły mnie nieco jej żądania?

Nie, myślę, że nie powinnam dalej opisywać. Ja do dzisiaj nie mogę się otrząsnąć z tego co chciała Monika. Nigdy nie podejrzewałam jej o takie rzeczy...