Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

problem z nastolatkiem ,sama zupełnie bez pomocy

Polecane posty

Gość gość

nie mam już siły,od 7 lat jestem wdową,obecnie syn ma 17 lat,do czasu 14 r.ż syna było super,byłam szvzęśliwa że tak super sie dogadujemy,dumna z syna. Potem zaczął sie bunt a to nie chciał nauki ato nie chciało mu sie wstać do szkoły,małe rzeczy na które od razu reagowałam rozmową karą nagrodą,podręcznikowo że tak rzeknę. Zero efektów,a jeszcze gorzej,zaczął meczyć naszego kota,popijać piwo,potem pare razy przyszedł pijany,złapano go z narkotykami dostał kuratora i nakaz terapi na która nie chodził,złapano go drugi raz gdy pił wódke z kolegami pod szkołą,znów sprawa w sadzie rodzinnym i nakaz terapi-nie chodzi,ostatnio uciekł z domu i znów złapano go na paleniu marihuany,musiałam jechać z gdańska do lublina bo tam się zamelinował i tam go policja złapała. W domu nigdy nie było picia,nie było bicia,nigdy nie był świadkiem przemocy,serio przeanalizowałam wszystko i moje i śp męża postępowanie było wręcz jak z wywodu psychologa. Ja rok temu musiałam zrezygnować z pracy bo pod moją nieobecność nie szedł do szkoły tylko sprowadzał towarzystwo i sąsiedzi się skarzyli,do tego nie ukrywam boje sie ze zrobiłby krzywde kotu którego nie oddam bo po prostu kocham tego zwierzaka. Niby mam rodzinę ,sioste brata,ojca,moja mama nie żyje ale ani do brata ani do siostry o pomoc sie nie moge doprosić ,kazdy ma gdzies co jeszcze podkręca ojciec mówiąć "a co ty chcesz nikt sobie nie bedzie nerwów haratał twoim P " tak że dziadek w którym syn mial kiedys autorytet nie pofatygował sie mimo moich wielokrotnych próś by z wnukiem po męsku pogadać. Mam dosyć żyć mi sie nie chce ,mam ochotę zrzec sie praw i wyjechac w cholere by wreszcie normalnie żyć. Gdzie dzwonie czy idę tam słyszę "terapia rodzinna" tylko jak mam zmusić 1,80 i 80 kg wagi do pójścia na te terapię? na sznurku zaciągnąć? dodam jeszcze że jestem wyzywana np odłącze net to słyszę "zaj***e cie kiedyś" "spierdaj" itp. Co ja mam robic ? prosze o powazne rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjebać z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 lat bez bolca? musisz być niezle w****iona to na synu się wyżywasz i mosz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23.53 xxxxxxDDD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
izkabella co bys miała? wp*****l? to na policje siędzwoni że starzy się znęcają,brak neta? no co bys miała pytam,zakładam że się nie piostawisz,ale syn autorki już pewnie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×