znieczulenie ogolne do cc

czy ktoras z was miala znieczulenie ogolne do cc? wiem ze bardzo rzadko sie to stosuje juz teraz, ale moze ktoras z was je miala,czy trudniej sie dochodzi do siebie niz po znieczuleniu w kregoslup? ja mam maloplytkowosc i wiem ze lekarze nie moga podawac wtedy znieczulenia przewodowego w kregosłup,

Siostra męża miała przy 1 porodzie, jak się wybudziła to była słaba, bolała ją głowa trochę i miała mdłości, ogólnie nie nie było jakiejś tragedii ale przy 2 porodzie miała zoo to mówiła że dużo lepiej się później czuła.

dzieki za info, a nie wiesz jak bylo z intubacja? czy bo wybudzeniu jest rozintubowanie czy sie budzila z ta rurka w gardle?

Mialam ogolne, bylo ciezej dojsc do siebie ale da sie przezyc. Budzisz sie bez tej rurki.

Budziła się bez rurki. Plusem ogólnego zn było to że ominą ją cały stres jaki był przy drugim CC ze zoo

co to zoo?

Zzo

to przy tym znieczuleniu zawsze dają rurkę w gardło? Ktos wie na co? miałam je, i nawet nei wiedziałam o zadnej rurce... Jak się obudziłam to byłam niezle skołowana, nie widziałam wyraźnie, i najpierw w ogóle nie kojarzyłam kim jestem ani gdzie, ale potem nawet książkę ze spokojem czytałam

Rurkę dają bo narkoza powoduje zwiotczenie mięśni i oddychanie jest utrudnione rozumiem ze po natkozie jest się bardziej słabym?

ja nie wiem czy byłam b słaba, jak się obudziłam to czułam błogostan... miałam kroplówe z różnymi srodkami, na pewno tez przeciwbólowe, i po nich mi zawsze błogo... a ze i tak nei mogłam wstać- dopiero na drugi dzień, to tylko leżałam plackiem, ale jak mi było nudno to sięgnęłam po kisazkę.. a najlepsze ze nie mogłam się dowiedzieć co się stało, jak mi wróciła swiadomosc to zaczęłam myslec, ze jestem może przed operacja, i zaczęłam macac brzuch czy wypukły nadal... LOL Ze zdziwieniem stwierdziłam ze płaski, i jak potem przeszła jakas pielegniarka, to pytam, czy mam córke czy syna, a ta wzruszyła ramionami i ze nie wie... Potem jakas inna kobieta tylko z końca sali, tez pacjentka - mówi ze chyba syn... i chyba z godzine jeszcze czekałam, az maz z tesciowa wróca bo długo się wybudzałam i gdziez zeszli w międzyczasie..

Ja tez miałam cesarke w ogólnym znieczuleniu i obudzili mnie juz po wyciągnięciu rurki pytali czy slyszy mnie pani jak się pani nazywa i potem obudziłam się na sali . Tylko właśnie teraz już robia w kręgosłup a ja chciałabym pod narkoza zdecydowanie

wydaje mi się, ze pacjent ma chyba prawo wyboru znieczulenia, tyle ze oni faktyczni e robią wszystko żeby nie dawac ogólnego... niby b niezdrowe, ale tez zdaje się- droższe... mi zrobili wtedy- tzn w 97 - tylko dlatego ze nie mogłam ulezec spokojnie do wkłuwania.. dowiedz się jak to jest, bo oni uwielbiają robic człowieka w wała

Nie wiem jak to jest ale ja miałam ogólne. I nie znam nikogo kto by miał tak długo skutki uboczne po ogólnym jak moje znajome po zzo. No takie towarzystwo, wszystkie miałyśmy cesarki. Dziewczyny po ogólnym, bez rurki się budziłyśmy, no i normalnie jak po cesarce. A 4 koleżanki po zzo miały okropny ból głowy i kulały przez pare tyg po porodzie. Znajoma jest fryzjerką to się jej pytał lekarz o zawód i jak powiedziała, że fryzjerka to powiedział, że da jej ogólne, bo ma pracę stojącą.

O znieczuleniu decyduje anestezjolog a nie pacjent! Przy maloplytkowosci nie mogą dać znieczulenia w kręgosłup bo jest ryzyko ze zrobi się tam krwiak w kręgosłupie

Niekoniecznie decyduje anastezjolog. Mnie przed każdym porodem pytał, jakie sobie życzę. Raz miałam ogólne, a potem wzięłam 2 x miejscowe. Jak się znosi znieczulenie ogólne to sprawa indywidualna. Ja miałam takie znieczulenie 2 x w życiu i za każdym razem budziłam się jak ze snu. Żadnych nudności, kręcenia się w głowie. Budzę się i funkcjonuję normalnie. Trochę czułam efekty tuby, ale nie było to przykre, tylko miałam uczucie, że coś było w tym gardle.

Przecież nieraz nie ma czasu na znieczulenie w kręgosłup i musi być narkoza. Rurka wtedy jest zawsze!!!!