Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Ile płacicie za wizyty u ginekologa w ciąży bądź nie i jak długo trwa taka wizyt

Polecane posty

Gość gość

Jw. Jesteście zadowolone z wyzyty i czasu, jaki trwa? Znam lekarzy, którzy biorą 150 zł i wizyta trwa 5-10 min. A może lekarz na nfz bardziej się przykłada? Jakie macie doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
150 zl? ? Mój ginekolog bierze 300 zł w tym mam USG. On jest zastępcą ordynatora w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
300??? Ile trwa wizyta wtedy i co on takiego robi , czego nie zrobiłby lekarz na nfz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ciąży za wizytę płaciłam za wizytę 100 zł a 150 z USG ,wizyty trwały z 15 min lub dłużej gdy miało się jakieś pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I byłam zadowolona z wizyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
200 zł. Wywiad z położną. Badanie ginekologiczne. Usg na każdej wizycie. Rozmowa o tym jak się czuję itd. Wizyty są ustawione jak w zegarku, więc jest intymnie. Góra jedna pacjentka w gabinecie, a jak ja wychodzę po badaniu, czeka kolejna. Miła atmosfera, wręcz rodzinna. Jestem bardzo zadowolona.. Minusy 200 zł co cztery, trzy tygodnie, i badania wszystkie też prywatnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
150 zł wizyty trwały 30-45 min. Moja Pani doktor jest bardzo dokładna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
160 ( badanie usg, cytologia ) 120 sama wizyta z USG. ok 20 min poniewaz nic szczególnego sie nie dzialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
120 zł wizyta z usg i innymi badaniami u pani ordynator prywatnie w gabinecie około 45 minut na jedną pacjentke ;) a za cytologie itp badania 70 zł zwykła wizyta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myslisz ze jak zaplacisz to dziecko urodzi sie zdrowsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dobrego lekarza w przychodni i obie ciąże prowadzilam na nfz. Do tego swietna polozna krora bardzo dba o swoje pacjentki. Nie widzialam powodu żeby chodzic prywatnie. Zaplacilam tylko za jedno usg z nagraniem u najlepszego radiologa w miescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 1 plus 2
Sama wizyta 120 zł, a z usg 200 zł. Jestem bardzo zadowolona, wizyta trwa zawsze tyle ile potrzeba, ok 30 min ale jesli sie przedłuży to nikt nie pogania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Wręcz przeciwnie. W ciąży chodziłam do lekarza na nfz, wizyta trwała czasem 20, a nawet 40 minut i dziwi mnie trochę to, że dziewczyny wydają 150 zł za 10, 15 min wizyty. Dla mnie to trochę niezrozumiałe. Stać mnie było na wizyty prywatne, ale nie widziałam takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
. Wywiad z położną. Badanie ginekologiczne. Usg na każdej wizycie. Rozmowa o tym jak się czuję itd. Wizyty są ustawione jak w zegarku, więc jest intymnie. Góra jedna pacjentka w gabinecie, a jak ja wychodzę po badaniu, czeka kolejna. Miła atmosfera, wręcz rodzinna. Jestem bardzo zadowolona.. Xxxx Mam to samo na nfz. W pierwszej ciąży chodziłam prywatnie i wcale było lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma się co dziwić. Ja wszędzie jak chcę dobrze, chodzę prywatnie. I tyle. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś . Wywiad z położną. Badanie ginekologiczne. Usg na każdej wizycie. Rozmowa o tym jak się czuję itd. Wizyty są ustawione jak w zegarku, więc jest intymnie. Góra jedna pacjentka w gabinecie, a jak ja wychodzę po badaniu, czeka kolejna. Miła atmosfera, wręcz rodzinna. Jestem bardzo zadowolona.. Xxxx Mam to samo na nfz. W pierwszej ciąży chodziłam prywatnie i wcale było lepiej. X A kto Ci broni chodzić na NFZ? Ja lubię swojego lekarza i mu ufam. Nie przyjmuje na NFZ, pracuje w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt mi nie broni, dlatego chodzę na nfz. Po prostu odpowiadam autorce. W pierwszej ciąży płaciłam 100 zł z usg ale lekarz dodatkowo często robił dodatkowe badania za dodatkowe pieniądze. Tu i tu byłam zadowolona z opieki. Teraz cieszę się że nie muszę za nią płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prywatnie: 100 zl za wizyte razem z usg, dlugosc wizyty w zaleznosci od zapotrzebowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
150 wizyta i przeważnie + 50 za usg poglądowe ( nie zawsze) pełne usg + 200 zl, zwykła wizyta ok 15 min. Pani doktor super przemiła, zawsze badała i cierpliwie wyjaśniała czemu mam się nie martwić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na NFZ wszyscy najlepsi lekarze mają dalekobieżne terminy a kobieta która rejestruje nie zapisuje już bo nie ma miejsc ,każe dzwonić za miesiąc,zostały same takie nieudaczniki do których nikt nie chodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym może być, bo ja jak się zapisywałam do mojego to rejestratorka podała termin za 6 tyg. No ale to był mój lekarz, do którego chodziłam już przed ciążą a nie taki z przypadku i jak powiedziałam, że jestem w ciąży to połączyła mnie bezpośrednio z lekarzem i on powiedział że mam przyjść za 2 tyg. Tak więc byłam na 1 wizycie 6t3dc czyli tak akurat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
150 zl, wizyta trwa 5-15 min, plus wszystkie badania płatne. Srednio jestem zadowolona, wolałabym na NFZ ale zdążę urodzić zanim się dostane na pierwszy wolny termin..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja płacę 250 zł za wizytę bez dania - tyle że u innego specjalisty to jest koszmar dopiero.... majątek można stracić....ale zdrowie dziecka najważniejsze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkamy w małym mieście a moja siostra przez całą ciążę jeździła 55 km do Wrocławia do lekarza,płaciła po 300 zł za wizytę u wybitnego specjalisty i niestety na nic to się zdało ,bo w 38 tygodniu ciąży nagle przestało bić serce dziecku, sekcja wykazała że dziewczynka zatruła się smółką. Po prostu wydaliła smółkę w wodach płodowych i się tym zadławiła :(straszne, chyba nie muszę przechodzić przez to przechodziła-psycholog,psychiatra,antydepresanty. Nawet lekarz u którego zostawiamy kupę kasy nie jest w stanie przewidzieć tego co się zdarzy w późniejszych tygodniach ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w przychodni ciężarne przyjmowane sa poza kolejnością wiec jesli chodzi o prowadzenie ciazy problemu nie ma z dlugimi terminami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że ja nie chodzę prywatnie, bo uważam, że mój lekarz to Bóg i wszystko przewidzi. Chodzę, bo nie odpowiada mi przychodnia, jedna ginekolog mnie irytuje, drugi dopiero po stażu. W dodatku niby są godziny, a tam ciągle kolejka. Gabinet na badanie jest osobno, na usg trzeba przejść do innego. Dodatkowe marnotractwo czasu pacjentów. Terminy odległe. Oczywiście dla ciężarnych szybsze, ale nie ma tak jak piszą niektóre, że jak umówione na 12 to tak wchodzą. Nie ma też usg prócz tych standardowych. Ja prywatnie mam na każdej wizycie i widok dziecka mnie uspokaja. Nie widzę sensu dopłacać za dosatkowe usg i chodzić na nie do jeszcze innego lekarza, prywatnie. Wolę płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co was tak boli ze ktoś tam chodzi prywatnie ? stac kogoś na wizyty za 300 z ł to niech sobie chodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płaciłam 150 i nie żaluję tych pieniędzy. Usg na każdej wizycie,i jesli istniala taka potrzeba badanie ginekologiczne,cytologia.oszczędność czasu,miła atmosfera i wizyta tak dluga jak potrzeba,gdzie mozna bylo na spokojnie porozmawiac,zadac nurtujace pytania,komfort psychiczny. Jest ogromna różnica między wizytą na nfz a prywatną ,wiem bo wcześniej chodziłam na fundusz do szpitalnej przychodni. Niebo a ziemia. Do lekarza,na któym mi zależało niebotyczne kolejki,przychodzisz na wizytę i okazuję się,że jednak jest inny Lekarz bo tamtego wezwali np do porodu..niby jestem zapisana na godzinę 10:00 i nagle okazuje się,że wszystkie pacjentki mają na tą godzinę i wchodzi ta,która przyszła jako pierwsza...Masz już wchodzić kiedy nagle przychodzi położna z pacjentkami z oddziału,które mają pierwszeńśtwo. Krótka z pozoru wizyta trwa przynajmniej dwie godziny.Brak aparatu usg w gabinecie,kobiety w ciąży NIE są przyjmowane poza kolejnością,a sam gabinet położony obok rejestracji,przewija sie mnostwo ludzi,zero komfortu, Przyszlam po porodzie zdjac szwy (cc)to nawet z tym nie mogl sobie poradzic pa doktor na nfz i biegalam po oddziale w poszukiwaniu kogos kto moze mi pomoc. Kpina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz. Ja Cię rozumiem, bo wypowiedziałam się już co mi nie odpowiada w mojej przychodni. Cieszę się, że są tu ciężarne, które mają taki komfort na,NFZ. U mnie tego nie ma. Masa ludzi właśnie do rejstracji, kolejki, położna, która siedzi na rejestracji wcale nie taka miła. Zresztą ma tylu ludzi, że nawet mnie nie zna. Prywatnie wchodzę, a tam już uśmiech, dzień dobry pani x, wygodne kanapy na poczekalni, nawet czekoladki typu Rafaello. ;) kawka, herbatka, łazienka i ubikacja piękne, czysciutkie, przutulnie jak w domu. Moj ginekolog zawsze uśmiechnięty. I przede wszystkim bardzo cieszy się z wszystkiego. Nie popadł w rutynę. Potrafi złapać za,rękę w formie wsparcia, kiedy szlochalam na usg. Pytać o rodzinę. Czuję się tam jak w domu. Byłam dwa razy na NFZ u ginekologa. Masówka. Zbagatelizowano moje problemy hormonalne, a kiedy byłam w ciąży i raz poszłam, czułam się jak cielna krowa. Pomijam fakt, że kiedy byłam na "samolociku" jak gdyby nigdy nic weszła pielegniarka z kartami. Oslanial mnie parawan, a l e nogi w górze widzial cały korytarz. :D U mojego lekarza gabinet do badań jest w pokoju obok jego gabinetu, więc nie ma mowy o czymś takim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:04 dokładnie ;-)w sumie to twój post to i ja mogłabym napisać ;-) Ja tez ciesze sie,ze sa pacjentki,ktore na nfz maja fajne doswiadczenia- ja nie mialam tyle szczescia. Tak jak piszesz,masówka,Położna okropna, przeprowadza z tobą wywiad w swoim gabineciku tuz przy gabinecie lekarza i w obecności innych pacjentek pyta np. czy mialam jakies poronienia ;-/ albo jaka antykoncepcje stosuje...wchodzi do gabinetu w trakcie badania,zostawia drzwi uchylone...a co tam,niewazne ze moj tylek i nogi widzialy pacjentki na korytarzu. NIGDY WIECEJ. A u lekarza prywatnie? przestronna poczekalnia tylko dla pacjentek,tak samo jak toaleta a w niej czysciutko i wszystko jest...w gabinecie pokoik aby przygotowac sie do badania,Skórzane fotele,cukierki czekoladowe dla pacjentek ;-) przyjacielska atmosfera,zanim przystapimy do rozmowy,badania żartujemy,wszystko ok i bez pospiechu. Na wizyty wchodzilam z mezem,bez zadnego problemu i raz widzialam jak jakas pani wciąży wchodzila z dwojka swoich synkow,chyba urwisow ;-) i lekarz nie mial z tym problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×