Jestem w ciazy blizniaczej a nie chce dwojki dzieci.

Jestem mezatka, ciaza nie byla planowana ale zawsze chciwlismy jedno dziecko wiec zdecydowalam sie kontynuowac ciaze. Wszytsko sie zmienilo po wizycie u ginekologa, ciaza jest blizniacza. Nigdy nie chcialam dwojki dzieci poza tym uwazam,ze bliznieta zniszczylyby nam zycie. Nie chce stac sie maszyna rodzaco-nianiowata. Obawiam sie o cialo, zdrowie, wydatki, nieprzespane nice. Nie jestem przyzwyczajona do wysilku i nie wyobrazam sobie opieni nad dwojka dzieci. Moj maz jest tego samego zdania. Czy jest ktos kto byl w podobnej sytuacji? Wiecie czy da sie usunac jeden z zarodkow czy musimy zdecydowac sie na aborcje calej ciazy?

Rodzeństwo lepiej się wychowuje. Wiećej zmęczenia przy odchowaniu, ale potem bawią się ze sobą, a Ty masz spokój. Poszukaj pozytywów, zamiast planować morderstwo.

Dla mnie aborcja nie jest morderstwem. Nie chce niszczyc sobie brzucha ciaza blizniacza, nie chce latac kolo dwojki dzieci a rodzenstwo wcale nie wychowuje sie lepiej to zabobony. Autorka

wrzucam zdjęcie USG https://zapodaj.net/7ef77b9fdfb2e.jpg.html

Gratuluję tak wielkiego egoizmu, który twoje dziecko/dzieci ma kosztować życie.

Ale ty jesteś porąbana.Szkoda że ciebie matka nie usunęła.I gratuluję męża wariata który cię popiera bo nie chce pracować na rodzinkę.

Jak wpadłaś? Przy dzisiejszym wyborze antykoncepcji??!

Ja bym zrozumiała gdyby to było twoje 6 lub 7 dziecko ,ale pierwsza ciąża ?To dobrze że od razu dwójka! Jedno dziecko to egoizm,całe życie będzie się czuło samotne.

Brzmi trochę jak prowo, no ale ja bym po prostu się pogodziła z tą dwójką. Martwiąc się o ciało spróbuj coś ogarnąć wcześniej: ćwiczenia, dieta, jakieś drogie kremidła

Moja mama mnie urodzila bo mnie chciala. Sama tez popiera aborcje. Oczywiscie,ze jestem egoistka, liczy sie moje szczesliwe zycie. Milimetrowe embriony nie sa ludzmi, nie maja prawa zyc jesli ja nie chce nosic ciazy, licze sie ja i moje pragnienia a nie niechciany dzieciak/i

Buahhahaha jedno dziecko to egoizm? Ja tez jestem jedynaczka i bardzo sobie chwale. Nie ma nic gorszego niz rodzenstwo bo widze u mojego meza jak zawsze ciezko sie dogadac z siostra, ktora tylko by chciala kase od niego doic.

To współczuję Twojemu bratu takiej siostry ale to są bardzo rzadkie przypadki że rodzeństwo żyje ze sobą źle.

Miałam ciążę blizniacza dwujajowa jedno dzieciątko poronilam a drugie maleństwo ma dziś 6 lat, bardzo cierpialam że urodzilo się jedno....

Mój mąż jest jedynakiem,całe życie brakuje mu rodzeństwa,będąc dzieckiem,wymyślał że ma braciszka i bawił sie z niewidzialnym bratem gdy mi to opowiadał łzy płynęły po moich policzkach.Dlatego prosił mnie przed ślubem czy zgodzę sie dużą rodzinę.Mamy 4 dzieci.

Ja przepadam za byciem jedynaczką. Nigdy nie chciałam rodzeństwa i pieprzenie o tym, że jedno dziecko to egoizm albo samotność jedynaka można sobie wsadzić. Odnośnie problemu autorki (choć brzmi jak prowokacja) - usunięcie jednego zarodka wiąże się z ryzykiem, że uszkodzi się w jakiś sposób drugi.

Ja sie was nie putalam czy urodzic dwoje BO TAKA OPCJA NIE WCHODZI W GRE. Albo jest sposob zeby usunac jeden embrion i rodze tylko jeden albo USUWAM CALA CIAZE. Nie ma zadnej opcji urodzenia blizniat. Tu gdzie mieszkam aborcja jest legalna i na zyczenie.

Gosciu 19:06 twoj maz to chory psychicznie wariat. Ja mam brata a w ogole zyjemy jak obcy ludzie bo mamy rozne temperamenty i nie idzie sie dogadac. Wole moja przyjaciolke,ktora jest dla mnie blizsza niz rodzina juz od lat. wiesz jakie setki oudzi nie ma oparcia w bracie czy siostrze?

Mam wrażenie ze przy jednojajowych bliznietach nic sie nie da zrobić, ale przy dwujajowej ciąży być może tak, tylko że to nie na polskie warunki taka aborcja.

Autorko podczas małżeństwa możesz jeszcze nie raz zaliczyć wpadkę i co za każdym razem będziesz usuwać?

było się nie *****c

Provo haha usunąć jeden z zarodków hahah

Mam trojke rodzeństwa a i tak jestem samotny, każdy każdego ma w d..

Jakie durne provo :D

Usunąć jeden to gorsze k******o niż oba

mieszkasz tam gdzie legalnie się usuwa to usuń bo po co dziecciom matka kretynka

skoro u ciebie aborcja jest na zyczenie to powiedz zeby ci lekarz prowadzacy usunal jedno dziecko. najlepiej to brzydsze, głupsze i bardziej pyskate.

Chyba uprawiając sex liczylas się z tym że nie jest to 100% pewności jeśli niechcieliscie dzieci to wazektomia jest legalna w przeciwienstwie do aborcji.