Bezczelne kłamanie

Mam parę znajomych, którzy sa wyjątkowo brzydcy. On wygląda jak plastus z krzywymi, żóltymi zebami, ona nie byłaby nawet taka straszna, ale jest weganka i preferuje "naturalność"- brak makijazu, okropny ubior i fryzura od garnka cięta. Maja dziecko, niestety to dziewczynka z urodą ogra. I na facebooku ludzie im piszą, że jest sliczna, ale co sie dziwic, bo rodzice tez niebrzydcy. Jak można komus tak bezczelnie kłamać? Przeciez na pewno slepi nie sa, nie lepiej dyplomatycznie przemilczec? Jakbyscie sie zachowali?

Może komus sie podobają. Nie masz monopolu na obiektywizm.

a to co? https://zapodaj.net/7ef77b9fdfb2e.jpg.html

Taaaa... raz mi sie udało skrytykowac koleżankę po wizycie u fryzjera, fakt ze mnie zatkało i z wytrzeszczonymi oczami zapytałam czy nie bierze pod uwagę złozenia do sądu wniosku przeciwko fryzjerowi o oszpecenie. Mialam farta ze kolezanka dobra dusza i chociaz sie popłakała to na boku wyjasniła mi ze takich rzeczy się nie mówi tylko udaje że wszystko jest w porządku. Ona sama widzi jak wygląda i jest wystarczająco nieszczęsliwa więc lepiej żebym zamknęła gębę bo to w koncu tylko włosy i odrosną. To mnie nauczyło ze lepiej mówić ludziom po prostu to co oni chcieliby usłyszeć i wtedy wszystkim żyje się lepiej.

Tobie może się nie podobać a im tak :) przestań uważać się za pępek świata

ale ja nie twierdzę, że mają pisać im, że dzieciak jest brzydki, tylko po co używać słowa "sliczna", nie lepiej napisac, że urocza, itp? Dla mnie ten komentarz brzmiał jak szydera. Jakbym miała brzydkie dziecko, to widziałabym to i na pewno nie poczułabym się dobrze czytając taki komentarz, bo czulabym się, że ktoś ma mnie za idiotę.