wyglad pochwy po porodzie

Drogie kobiety prosze o opinie bez szyderstw. Urodzilam SN 3 mc temu, mialam pekniecie 2 stopnia. Uwazam ze zle mnie zszyto, tzn zostawiono zbyt szerokie wejscie do pochwy. Polozna ktora mnie ogladala kilka dni po porodzie powiedziala tez ze szwy poluzowaly sie ale nic z tym sie nie robi bo wciaz sie goi. Mieszkam za granica i tu opieka poporodowa wyglada inaczej. Nie ma zadnego badania, jest tylko pogadanka z lekarzem ogolnym. Powiedzialam mu o swoich obawach. On zajrzal i stwierdzil ze rana wygoila sie ok. Nie wiem czy do konca zrozumial o co mi chodzi, nie o samo gojenie sie ale o wyglad estetyczny. Wczesniej bylam raczej ciasna, teraz patrzac w lusterko widze miesnie swoje pochwy czy cokolwiek to jest w srodku i, przepraszam za wyrazenie, wielka dziure :o. Wstydze sie i bardzo zle z tym czuje. Maz mnie ogladal i zapewnial ze to mu nie przeszkadza, ze nadal mu sie podobam ale dla mnie wyglada to po prostu okropnie. Nie moge sie przemoc do zblizenia. Kolezanek ktore juz rodzily tez wstydze sie zapytac o takie intymne rzeczy. Powiedzcie mi czy wyglad zewnetrzny tych okolic zmienia sie po porodzie? Jestem szczesliwa mama, dojrzala kobieta ale nie moge przestac o tym myslec. Czy cos sie da z tym zrobic? czy tylko operacja? Czy przy kolejnym porodzie moga mnie zszyc ciasniej?

nigdy się nad tym nie zastanawiałam, przed porodem czy po mam takie same odczucia w seksie, więc jest ok, ale jak coś ci przeszkadza to zawsze możesz skonsultować z chirurgiem plastycznym i zrobić plastykę...

Co do odczuc w traksie stosunku wypowiedziec sie nie moge bo do niego jeszcze nie doszlo. Mielismy sprobowac dzis ale oto siedze przed kompem zamiast w sypialni :o Chodzi mi bardziej o wyglad zewnetrzny, czy widac jakas roznice. Czy moze te 3mc to jeszcze wczesnie..

zewnętrznie nie mam pojęcia, bo nigdy się tam jakoś specjalnie nie oglądałam ;) mąż uwag nie zgłasza, to i teraz się nie oglądam

No ja sie ogladalam, niestety. Nawet w ciazy golilam sie tam uzywajac lusterka kiedy juz nie widzialam przez brzuch. A po porodzie aby sprawdzic czy sie wszystko goi i ocenic zniszczenia. Widze ogromna roznice.

Niestety zmienia się :( będzie lepiej, wbrew pozorom trzeba sporo dłużej poczekać niż okres połogu 6-12 m-c, ale nigdy nie będzie jak przed ciążą, w końcu dziecię przez nią przechodzi. Ćwicz mięśnie kegla, a jak to cie nie zadowoli to tylko operacja

Wydaje mi sie ze po 3 miesiacach juz inaczej nie bedzie. U mnie wlasnie po 3 miesiacach wszystko wrocilo do normy i to doslownie. Tyle ze mnie nie szyto. Gdyby ktokolwiek zobaczyl teraz moja wagine to nie powiedzialby ze rodzilam. Ladna bulka z kreseczka. A Tobie bardzo wspolczuje. Tylko labioplastyka moze ci pomoc

Jak będziesz w Polsce to idź u nas do lekarza i wytłumacz o co ci chodzi

Jestes jeszcze w pologu wiec poczekaj as sie skonczy i zacznij cwiczyc miesnie kegla.

Miesnie kegla trzeba zaczac jak najszybciej po porodzie a nie dopiero po pologu.

To jest loteria - niektore kobiety dojda do siebie szybciej lub pozniej, innym wyglad "podwozia" zmieni sie dosyc drastycznie. ja rowniez mialam pekniecie 2 stopnia, goilo sie bardzo dlugo z tym ze do samego szycia nie mialam zastrzezen. jestem prawie 1,5 roku po porodzie i chociaz wizualnie wszystko wrocilo do formy porownywalnej z ta przed porodem, to jednak "namacalnie" czuje roznice, a przede wszystkim czuje blizne. Mam wrazenie ze po porodzie wszystko sie generalnie "rozlazi", oczywiscie cwiczenie miesni dna miednicy jest jak najbardziej wskazane, ale wiem to od fizjoterapeutki ze powrot tych miesni do kondycji z przed ciazy jest niemozliwy - i dotyczy to zarowno kobiet ktore rodzily naturalnie jak i tych po cc. dzwiganie dziecka 9 miesiecy + (opcjonalnie) wypchanie go na swiat robi swoje.

Dnia 12.03.2017 o 00:24, Gość gość napisał:

Drogie kobiety prosze o opinie bez szyderstw. Urodzilam SN 3 mc temu, mialam pekniecie 2 stopnia. Uwazam ze zle mnie zszyto, tzn zostawiono zbyt szerokie wejscie do pochwy. Polozna ktora mnie ogladala kilka dni po porodzie powiedziala tez ze szwy poluzowaly sie ale nic z tym sie nie robi bo wciaz sie goi. Mieszkam za granica i tu opieka poporodowa wyglada inaczej. Nie ma zadnego badania, jest tylko pogadanka z lekarzem ogolnym. Powiedzialam mu o swoich obawach. On zajrzal i stwierdzil ze rana wygoila sie ok. Nie wiem czy do konca zrozumial o co mi chodzi, nie o samo gojenie sie ale o wyglad estetyczny. Wczesniej bylam raczej ciasna, teraz patrzac w lusterko widze miesnie swoje pochwy czy cokolwiek to jest w srodku i, przepraszam za wyrazenie, wielka dziure :o. Wstydze sie i bardzo zle z tym czuje. Maz mnie ogladal i zapewnial ze to mu nie przeszkadza, ze nadal mu sie podobam ale dla mnie wyglada to po prostu okropnie. Nie moge sie przemoc do zblizenia. Kolezanek ktore juz rodzily tez wstydze sie zapytac o takie intymne rzeczy. Powiedzcie mi czy wyglad zewnetrzny tych okolic zmienia sie po porodzie? Jestem szczesliwa mama, dojrzala kobieta ale nie moge przestac o tym myslec. Czy cos sie da z tym zrobic? czy tylko operacja? Czy przy kolejnym porodzie moga mnie zszyc ciasniej?

Kùrwa problemy XXI wieku. Cìpa nieestetyczna, odbyt za ciemny. Jak ja się teraz będę rozkraczać.