Ojciec nie dba o swoje zdrowie.

Piszę tutaj bo wszystko co mi miało opaść już opadło - siły, chęci, motywacja. Mój ojciec od dziecka miał nadwagę. Jako dorosły mężczyzna trochę schudł przez fizyczną pracę. Mimo wszystko dalej ma nadwagę ok. 15 kg. Lubi ziemniaki, kasze, zupy, surówki ale to wszystko jest skąpane w tłuszczu i soli. Tak samo desery - od kogo by nie zjadł wszystko jest za mało słodkie i on sypie na to cukier :o Dodatkowo pali i pije dosyć często piwo. Ja próbowałam mu zrobić jakieś zdrowe obiady i desery ale jemu to nie smakuj***a! większości nawet nie spróbował bo już twierdzi że niedobre. Ma już chyba wszystkie możliwe choroby świata - nadciśnienie, cukrzyce, duszności, problemy z krążenieniem, puchną mu nogi itp. Gdy mu mówię żeby zaczął o siebie dbać on ma jedno wytłumaczenie że "niedługo to i tak zdechnie". No ręce opadają. Najlepsze że on ma dopiero 44 lata. Nie wiem co robić. Jak go namówić na leczenie?

Nie wiem czy długo pociągnie a starszy ode mnie tylko ociupinkę:P.

Mój ojciec nie zyje od 2 miesięcy, uznał że chce umrzeć i żeby mu w tym nie przeszkadzać i nie leczyć. Nie sądze że należy trzymać kogoś przy życiu na siłę jeśli on sam tego nie chce.