Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy tez zalujecie ze zwierzylyscie sie szczerze osobom ktore nie byly tego warte

Polecane posty

Gość gość

Ja bardzo zaluje. Mam taka kolezanke, o ktorej myslalam ze jest po mojej stronie, ze jest ok.Okazalo sie ze nie, no i teraz zaluje ze jej zwierzalam sie ze wszystkiego...bo: 1. moze czuc sie lepsza w sensie bedzie mi wspolczuc ze mam gorzej w kilku aspektach 2. moze to rozpowiedziec dalej 3. czuje ze sie "obnazylam" przed kims kto nie byl tego wart ani w 1%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie , gdy ma się poważne problemy lepiej nie powierzać ich nikomu , bo kolezanki zapewniają ,że nie powiedzą nikomu a chwilę później wiedzą o tym już wszyscy. Nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie bo nikomu sie nie zwierzam. W gruncie rzeczy nikogo naprawde nie obchodZą Twoje problemy, a dajesz jedynie pozywke do plotek. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szwagieka- siostra rodzona męża. Nacięłam sie raz i mam nauczkę na całe życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często żałuję. Jestem bardzo emocjonalną osobą, kiedy już się otworzę wybucham jak wulkan, a potem jest mi zwyczajnie wstyd, bo wolałabym żeby inni nie wiedzieli o mnie tego co powiedziałam. Chciałabym uchodzić za osobę silną, zorganizowaną, zaradną a choruję na depresję, mam stany lękowe, czasem musze po prostu z siebie wyrzucić obawy i zły myśli. A potem żałuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:17 Dziewczyno, jestem taka sama jak Ty i tez strasznie potem zaluje ze sie otwieralam!! Wydaje mi sie ze otoczenie postrzega mnie jako bardzo slaba (bo taka jestem), leczenie stanow lekowych juz zaliczylam, dostalam leki na depresje od lekarza zwanego psychiatra, ktore odstawilam bedac w ciazy bo tak mi zalecil. Tez kilku osobom troche rzeczy powiedzialam, a wiesz czego zaluje najbardziej> Ze sama dazylam do spotkania z dawna kolezanka ktora sama odrzucila ni stad ni zowad nasza znajomosc ot tak nie wiem dlaczego (nie powiedziala mi do dzis) i ja nadal sie do niej pchalam i znowu na spotkaniu jej powiedzialam tyle rzeczy, ze czuje sie zle, ze miewam problemy z samoocena, ona tylko sluchala i glowa kiwala i zero zwierzen z jej strony, za to jak przyszedl moj maz (bo mial przyjsc po 2 godzinach i mielam z nim gdzies jeszcze isc na miescie) to do niego juz zagadywala a co slychac w firmie, a jak tam jego hobby. Bylam zniszczona. Nie warto bylo zwierzac sie tej osobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zaluje ze sie zwierzalam tesciowej ze swojej niksiej samooceny (jak mozna sie bylo jej z tego zwierzyc, nawet mimo ze teraz jest dla mnie mila, skoro to ona w duzej mierze przyczynila sie do tej niskiej samooceny na poczatku mojej znajomosci z jej synem, jadac mi od slabiej wyksztalconych, po gorszym kierunku niz jej syn, ze ze wsi itd. w ogole wysmiewala sie ze jestem ze wsi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ja tez tak mam. Stany lekowe i depresyjne, biore leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:28 A jak myslisz,gdzie nalezaloby szukac podloza Twoich problemow? jeszcze w dzicinstwie? U mnie matka miala niska samoocene, ojciec mnie nie chwalil, matka wpoila ze trzeba myslec tylko co ludzie powiedza, robic tak by innym bylo dobrze a nie mi, ojciec dolozyl bo g..wno go obchodzilam, wolal mojego brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×