Siedze na macierzynskim, pewnie jestem nudna,boje sie ze inna sie spodoba mezowi

Nie wiem czy wy tez tak macie, ale ja tak mam. On pracuje w miejscu, gdzie kobiety sa elegancko poubierane, korporacja, szpilki, ladne bluzki, spodnice. A ja kocmoluch teraz, bo z dzieckiem nie bede siedziec na szpilkach, nie jestem kobieta sukcesu...zwyczajna, codziennie taka sama, boje sie ze po prostu inna sie zauroczy bo ja jestem teraz zerowym zaskoczeniem

To kup sobie seksowna bielizne albo jakis stroj na wieczor , umaluj sie, zrob wlosy i usiadz na kolanach u meza, zajmij sie nim porzadnie to poczujesz sie i piekna, seksowna i on nie spojrzy sie po upojnej nocy z dobrze prezentujaca sie zona na kolezanke w pracy. I swear

13:47 Mowisz to jako kobieta? Ja zawsze jestem umalowana na wieczor dla niego, ale nie ukrywam ze sieze jednak w spodniach od dresu, on w domu tez w takich siedzi

Bo właśnie typowa matka Polka jakurodzi to nic z kobiety nie zostaje a potem dziwi się jedną z drugą że mąż zamoczył w innej ŻAL

13:51 no ale skad wiesz ze nic z kobiety mi nie zostalo? Jestem szczupla jak przed ciaza, maluje sie, dbam o wyglad. Co jeszcze ma we mnie z kobiety zostac? Aha i nie jestem z tych dla ktorych po urodzeniu tylko dziecko sie liczy. Wrecz nadal na 1 miejscu jest dla mnie maz.

Nie lubię dresów, sa aseksualne. Przecież można chodzić w wygodnych jeansach i do tego fajna bluzka czy koszula. Nigdy po domu nie chodziłam w dresach chyba ze do ćwiczeń. Idzie wiosna to zakładaj rurki, dopasowane ładne bluzki czy koszule. Niby prosty strój a podkreśla kształty :)

jak ja bym chciała żeby maz znalaz sobie inna i dal mi wreszcie swiety spokoj. Mam go dość.

Skoro maź jest dla Ciebie ważny i jesteś szczupła to w tempie ekspresowym wywal wszystkie dresy i bluzy oraz rozciągnięte bluzki

Gdyby chciał mieć taką lalę w szpilach to związałby się z nią a chciał mieć rodzinę,dziecko więc chyba rozumie co się z tym wiąże. Nie pozwól sobi na bycie kocmołuchem,dbaj o siebie i będzie ok. To stan przejściowy.

Ok, postaram sie nie wkladac juz tych luznych bluzek i spodni od dresu...legginsy wole, aktualnie sa w praniu

ta, stan przejsciowy? :( nie dosc ze jeszcze pol roku maceirzynskiego. to potem rok lub dwa z dzieckiem znowu, bo nie mozna tak wczesniej zapisac do przedszkola, zlobkow unikamy, opiekunek obcych sie boimy po tym co sie slyszy co one wyprawiaja.

Leginsy hmm... One raczej nie sa za bardzo seksowne. Nie możesz zostawić męża w sobotę z dzieckiem i wybrać sie na porządne zakupy. Zobaczy Cię w nowych ciuchach, zobaczy, ze dbasz o siebie.

Jeśli chodzi o ciuchy to wybierz coś wygodnego ale ladanego. Ja osobiście nie uważam dżinsow za wygodne i po Dom u chodzę w sukienkach (z dzianiny nie mną sie) lub w leginsach. Czasem zakładam krokie coś i wiem ze mąż to lubi. Ale i tak jestem pewna że nie najważniejszy jest strój. Ważne bys była szczęśliwa! Przecież przyszłości nie da się zaplanować i nie wiadomo co i kiedy się wydarzy. Samym ciuchem nie zmienisz nastawienia. Znajdź pozytywne strony macierzyństwa, wychodź z domu miej znajomych, swoje pasje. Dbaj o siebie! Każda z nas jest ważna i piękna!