Gość gość Napisano Marzec 14, 2017 Witam. Skierowałam się po pomoc ponieważ myślę, że żyje w związku toksycznym. Najgorsze jest to, że to ja jestem tą toksyczną osobą. Tak mi się przynajmniej wydaje. Jestem z narzeczonym 4 lata. Dwa razy przez ten czas rozeszliśmy się i po kilku miesiącach wróciliśmy do siebie spowrotem. To ja decydowałam się na odejście. Tym raz to on kilka dni temu zdecydował zakończyć związek. Ciągle kłótnie doprowadziły, że przestaliśmy sobie ufać i szanować siebie nawzajem. Były sytuację, gdzie pluliśmy sobie w twarz - dosłownie. Większość kłótni była spowodowana przez jego ex żonę, z którą ma dziecko. Za kilka dni mam się wyprowadzić. Boję się, że on będzie chciał znowu dojść do porozumienia, ale wiem że to będzie tylko chwilowe. Nie chcę już z nim być mimo, że go kocham. Boję się, że ulegnę. Zamknęłam się w jego świecie, nie mam nic. Rodziny, przyjaciół, zainteresowań... Nie widzę już tutaj przyszłości. Tylko jak odejść skoro się kocha? A jeśli będę tego żałować. On nie jest złym człowiekiem, ale duszę się w tym związku. Zdrowie już mi nie pozwala. Myślę, że mam nerwicę. Jak sobie z tym poradzić, aby odejść raz na zawsze? Pozdrawiam i proszę o odpowiedź Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach