Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to znaczy, że nic z tego nie będzie?

Polecane posty

Gość gość

Spotykamy się od 2 miesięcy. Przez pierwszy tydzień była sielanka,codzienne pisanie, propozycje spotkań, potem różnie między nami bywało. Smsy co 2 dni, potem co 3 dni. Ale jak raz nie pisaliśmy przez 5 dni to miał pretensje, że nie odzywam. Obecnie wymienimy kilka smsów, raz na 5 dni, widzimy się średnio raz na 2-3 tygodnie, w sumie widzieliśmy się 4 razy. Nasze spotkania wyglądają tak, że spotykamy się u mnie, rozmawiamy przez kilka godzin, potem całujemy się w łóżku przez kolejne kilka godzin i on wychodzi. Napisze "dobranoc" i znowu nie mamy kontaktu przez kilka dni. Piszemy po prostu o tym co robimy, co u nas słychać nowego. Była między nami jedna kłótnia w ciągu całej znajomości. Nie chce mnie oddać innemu facetowi, ale nasza relacja jest coraz słabsza. Na Dzień Kobiet złożył mi życzenia, ale wolał robić co innego niż spotkać się ze mną. Czy to wszystko znaczy, że nic z tego nie będzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak cos sie psuje od poczarku to taczej nic powaznego noe wychodzi z takich relacji. Gdyby miał z tego byc zwiazek to raczej nie byloby takich wahań, ze raz on się zbliża, raz oddala. Byłby regularny kontakt, często chciałby się spotykać a tu raz na 2 tygodnie mu wystarcza spotkanie, czasem milczy i nic nie pisze...widac nie tęskni za Toba. Bardzo możliwe, ze spotyka się tez z innymi kobietami, jesteś jedna z jego opcji. Nie rozmyślaj tyle o nim, na Twoim miejscu bym się zdystansowala bo on sam do końca nie wie czego chce. Bądź otwarta na nowe znajomości, poszukaj kogoś kto na prawdę będzie zainteresowany, żyj swoim życiem a nie tylko wyczekujac na telefon od niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygląda raczej niepoważnie. Sama częstotliwość spotkań wskazuje na raczkowanie tej relacji. Poza tym serio ani razu nie wyszliście zrobić czegoś innego? Jak to na początku randek bywa: jakieś bary, koncerty, spacery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daleko mieszka? Poznany przez internet?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ciagu 2 miesiecy tylko 4 spotkania? On raczej sie widuje z Toba tylko wtedy, kiedy akurat mu sie nudzi, nie ma nic innego do roboty. Pewnie leci na kilka frontow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznaliśmy się w klubie, podszedł do mnie i poprosił do tańca, potem się wymieniliśmy nr i tak się zaczęło. To, że tak rzadko się spotykamy tłumaczy tym, że przez chorobę ma dużo zaległości na uczelni i nie ma czasu. Pozostałe 3 spotkania były u mnie. W pierwszym tygodniu znajomości zaproponował mi wyjście na siłownię tego samego dnia, ale ja nie chodzę na siłownię, o czym mu powiedziałam. Zaproponował wyjście do kina, przystałam na tą propozycję, ale nie powiedział nic konkretnego. Potem zapraszał mnie do siebie na film, ale nie chciałam za bardzo, bo w końcu to miała być nasza pierwsza randka, więc liczyłam bardziej właśnie na to kino albo spacer. No i ostatecznie spotkaliśmy się wtedy u mnie. Z każdym kolejnym spotkaniem mówił po prostu, że do mnie wpadnie. Był przez miesiąc w pewnym sensie nieobecny (choroba+wyjazd), ale obiecał mi, że jak wróci to wyjdziemy razem na imprezę. Jak wrócił to stwierdził, że raczej w weekend nie da rady, bo nauka na uczelnię. Wiedział, że ja idę w piątek i sobotę, a widzieliśmy się w środę. Okazało się, że wyszedł w czwartek ze swoimi znajomymi nie mówiąc mi o tym. Jak mu o tym powiedziałam, że był na tej imprezie to nie zaprzeczył, ale też w żaden sposób się z tego nie tłumaczył. Ale mi robił sceny, że coś jest nie tak, że zmieniłam swoje zachowanie względem niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy daleko mieszka.. autem jedzie do mnie 10 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieslowny facet. Obiecal wspolne wyjscie na impreze a przyszlo co do czego to poszedl bez Ciebie, moze kogos chcial tam wyrwac. Tlumaczyl sie znowu zaleglosciami na uczelni, a jednak mial czas na impreze- widzisz, ze to jest wymowka z ta nauka? Ma blisko do Ciebie a widzieliscie sie 4 razy dopiero. Raczej mu nie zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×