Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co dalej

Polecane posty

Gość gość

Przygotujcie się na długą historię... Zacznę od początku mam 24 lata mój partner 30 od 6 lat jesteśmy parą od 4 lat mieszkamy razem... w lipcu tego roku mamy ślub... Od ponad roku staramy się o dziecko... I tutaj konczy się ta bajka... Ostatnio naszly mnie straszne wątpliwości czy ten ślub to dobra decyzja zaproszenia rozdane :(... Problemy zaczęły się od tego że przez ostatnie lata szło mi w pracy bardzo dobrze i moglam sobie na wszystko pozwolić jak i odłozyc od pewnego czasu tzn od poczatku nowego roku jest totalnie beznadziejnie brak nowych klientów i teraz gdy mialam jak najwiecej odkładać na wesele bo mieliśmy wszystko placic pół na pół ja nie mam praktycznie dochodów... jestem załamana i strasznie mnie to dobija niby partner nie obarcza mnie tą myślą ze jest to moja wina albo coś ale boje się ze będę musiala wiele rzeczy sobie odmówić... nawet sukienke juz zaczynam szukać tanio a nie co mi się podoba.. i tu pierwszy problem... drugi problem to nasze wspólne życie... Marzeniem moim jest dziecko naprawdę bardzo bym chciała je miec próbowaliśmy nie wychodziło zrobiliśmy badania i wyszlo ze moj narzeczony ma obnizona ilość plemników duzo czytalam w internecie i wiem ze najlepiej byloby z tymi wynikami badań ( robilismy badania dwa razy w odstępie pół roku) udać się do urologa ale wyczytalam ze kazde leczenie zaczelo by sie od tego ze musialby rzucić palenie ale to jest raczej nie możliwe... Tlumaczylam mu ze to konieczne zeby zrobił to dla nas bo on tez chce dziecka a bynajmniej tak ciagle mówi.. Postanowilam nie naciskac na ten temat juz... Postamowilam teraz slub dziecko samo przyjdzie jak nadejdzie czas ale aby nadszedł czas my musimy uprawiać sex a nasze życie erotyczne praktycznie nie istnieje... Tzn On mi powiedział ze jak nie ubiorę czegoś sexownego to nic z tego nie bedzie no facet podnieca się wzrokiem... Ok ja nie wstydze sie swojego ciala moge raz w miesiącu czy dwa ustroic sie specjalnie do sexu ale za kazdym razem? Gdy ubiore normalna pizame to mowi ze te domowe łachy go nie podniecają... a mi marzy sie tak z zaskoczenia niespodziewany sex... bez przebierania sie itp.. Ale w naszym zyciu tego nie ma... on wraca do domu po pracy ja robie obiad potem on sie prześpi zrobie kolacje zjemy i spać.. my sie nie calujemy nie przytulamy... a ostatnio jak sie kochalismy udawalam orgazm bo tak naprawdę to robimy to tak rzadko ze bardziej sprawia mi to ból niz przyjemność zaczelam traktować juz sex tak ze byle by sie spuscił może bede w ciąży... wiem ze to glupie ale jestem ostatnio tak nieszczęśliwa ze juz musialam tu wejść i to napisać bo nie mam komu sie wygadać.. Czuje się taka do d**y bez pracy, nie podniecajaca bez bielizny erotycznej na dodatek nie moge planować własnego slubu tak jak bym chciała... i w dodatku chyba nie pisane mi być mamą :( tylko gratuluję wkolko wszystkim bo im sie jakos udaje... wypowiedzcie sie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Wy w ogóle umiecie ze sobą rozmawiać o Waszych potrzebach? On tak, ale Ty chyba masz z tym spory problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż....co dalej? Dalej, to powinnaś się leczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmawiamy ale to zawsze konczy sie kłótnia albo tym ze on mnie przeprosi a potem znowu to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma sensu brać ślubu jeśli Ty czujesz się jak sie czujesz sex w zwiazku jest prawie najważniejszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wiem ze po tylu latach juz nie ma tego zakochania i wogole... ale brakuje mi czułość niespodzianek z jego strony niczym mnie juz nie zaskakuje.. o bardzo brakuje mi sexu natomiast moje inicjatywy sa raczej zlewane dopóki nie ubiore tej bielizny erotycznej.. gdzie na samą myśl ze ubieram to tylko po to aby był sex to mi się odechciewa :( mowilam mu to wszystko... ale bez efektow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja za każdym razem ubieram seksowną bieliznę do łóżka jak "coś ma być" i dlatego nie mam takich problemów w seksem jak Ty. A Ty jesteś zaskoczona, że Wam się w łóżku nie układa. No luuuudzie! Ewidentnie widzę w tym Twoją winę. Brak fantazji, lenistwo (przykład tej piżamy). Nie dziwię się, że Wam starania o dziecko nie wychodzą. Żeby seks sprawiał przyjemność oboje musicie być mocno podnieceni. I powinniście robić tak, żeby zbliżenia sprawiały Wam obojgu satysfakcję i przynosiły spełnienie. A Ty uprawiasz seks jak za karę. To głównie od Twojego nastawienia zależy udane współżycie. Chyba Ty jakaś kłoda w łóżku jesteś. Sorry, ale z tego co napisałaś tylko taki wniosek mi się nasuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem kłodą kocham sex nie poto zrobiłam sobie biust rozmiaru F aby go ukochanemu nie pokazywać tylko taki ustalony sex to nic fajnego fajnie by bylo jakby facet sam z siebie sie zabierał za kobiete a nie dopiero gdy ona sie ustroi i lezy gotowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nastawienie faktycznie mam nie najlepsze ale to ze względu na to ile spraw sie komplikuje... dodatkowo mama ciagle pyta i jak będę babcia dzialacie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak na moje za dużo masz na głowie przez co nic nie bedzie Ci teraz sprawiało przyjemności a jak często kochacie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz dwa razy w miesiącu... dla mnie to bardzo mało.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bylam w takiej samej sytuacji rok temu... Wesele wyszlo cudowne mimo iż nie dolozylam do niego zbyt wiele bo stracilam prace i to mój kochany mąż zapłacił za wszystko teraz spodziewamy sie drugiego dziecka z tym ze u nas nie bylo problemu odstawilam tabletki i odrazu a co do sexu to po ślubie kochamy sie jak na początku czyli co 2 dzien albo codziennie moze u Ciebie też slub wszystko zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz albo 2 w miesiącu? i wy planujecie ślub? Zastanów sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w sumie gdy juz ma być ten sex to nastawiam się dobrze.. chce z tego wyciągnąć przyjemnosc ale jakoś stresuje sie ze jemu cos będzie źle albo ze mu opadnie no nie moge sie skupić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz że on nie robi w łóżku żadnych niespodzianek. A Ty co robisz w łóżku? Jak się starasz podnieść temperaturę? Ubierasz obciachową piżamę w Hello Kitty i czekasz na za***isty seks. Dziewczyno! Ogarnij się! To kobieta w łóżku powinna umieć tak "zagrać", żeby podniecić partnera i zarazem siebie. To my jesteśmy w związku te bardziej zmysłowe. Gra wstępna powinna być na tyle długa, żebyście oboje byli mocno na siebie napaleni. Wiadomo, że czasem godzina pieszczot to długo, tym bardziej jak się jest zmęczonym po całym dniu pracy. Mi też to doskwierało (późna godzina a rano trzeba wcześnie wstać do pracy). I wiesz co wymyśliłam? Taka mała porada ode mnie. Zamiast długiej gry wstępnej w środku nocy, po kąpieli przed seksem, w czasie gdy partner bierze kąpiel, ubieram się sexy i czekając na niego w łóżku, oglądam erotyczne gify. Od razu mi się chce bardziej i jestem bardziej aktywna w łóżku niż wcześniej kiedy podczas gry wstępnej tylko się pieściliśmy. Teraz szybciej przechodzimy do konkretów. Spróbuj może to Wam pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie powiedziałam ze nigdy nie ubieram sie erotycznie robiw to tylko nie zawsze dla mnie sex nie musi być wieczorem w lozku moze byc w aucie gdziekolwiek... dziekuje za rade no spróbuję czemu nie choć ja ochotę mam caly czas ostatnio chodzilam i mowilam ze chce sexu i ze mam ochotę ale stwierdził ze on nie wykapany itp i ze jutro do tego wrocimy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W aucie chcecie nad dzieckiem pracować? Nie wymyślaj Ty już. Najpierw zacznij od poprawienia sytuacji w sypialni, bo jak to zaprzepaścisz to nawet seks na łonie natury czy gdziekolwiek indziej Ci nie pomoże czy jakieś inne dziwactwa. I nie oskarżaj faceta, bo oni są prości w obsłudze. Musisz popracować nad swoją aktywnością w sypialni i nad swoim i jego podnieceniem. Tak jak ktoś wcześniej napisał ten ślub na głowie całkowicie Cię pochłania i przez to brakuje takiej prawdziwej niewymuszonej ochoty na seks. Jeżeli uprawiasz seks na siłę, nie uprawiaj go wcale (lub uprawiaj rzadziej,ale z większą ochotą). I tak dla jasności: nie widzę tu winy faceta. On zakomunikował Ci jasno co mu nie pasuje. Reszta zależy od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×