Puste jajo płodowe, pomocy !

Pilnie potrzebuje pomocy. OM miałam 17.01.17. Test zrobiłam 21.02 i wyszły dwie kreski, jedna jeśniejsza. Tego samego dnia pojechałam zrobić bete wynik 793.7 27.02 byłam na pierwszej wizycie u gimekologa, który miał potwierdzić ciąże. Z badania USG widoczny był tylko pęcherzyk wielkości 4.9cm oczywiście bez widocznego zarodka. Na kolejną wizytę wybrałam się 09.03 pęcherzyk większy bo już 6.5cm ale nadal bez zarodka. Dostałam skierowanie do szpitala z podejrzeniem pustego jaja płodowego. Tego samego dnia wystraszona jeszcze raz zrobiłam bete wynik 27 124. 13.03 trafiłam do szpitala i miałam pobraną bete wynik nie pamiętam dokładnie ale ponad 38 tysięcy. 14.03 miałam usg na którym nadal nic nie widać, lekarz stwierdził że marne szanse, bo wg OM jest to już 8 tc . Mam mieć jeszcze powtórzoną bete i usg ale lekarze uważają że ciąża obumarła.. Dodam że cykle miałam bardzo nieregularne 21-36dni... Co o tym myślicie? Jest jakaś nadzieja jeszcze?

Ciężko robić nadzieje bo przy 8tc powinna być już akcja serca ale skoro cykle masz nieregularne mogło się to przesunąć w czasie. Niemniej jednak uważam że przy tak wysokiej becie powinno coś być już widać..