On się wcale nie myje !

Witajcie, wraz z moim bratem chodzę do jednej szkoły średniej (on jest młodszy 3 lata). W przeciwieństwie do mnie kompletnie nie dba o higienę - ostatnio kąpał się może 2 miesiące temu? ma widoczny bród na szyi, włosy myje co 2 tygodnie tylko ciuchy zmienia na świeże. Nie pomaga nic - przecież rodzice siłą nie wymuszą u niego dbania o siebie. Siłą rzeczy również nie pachnie przyjemnie - zamiast na higienę woli czas przeznaczyć grając w gry na komputerze. Jestem bardzo lubiana przez nauczycieli (wiele razy im pomagam i ogólnie jestem aktywna jeśli chodzi o szkołę) . Dzisiaj po pomaganiu pewnej nauczyciele przyszedł na chwile mój brat po klucze (było czuć ten zapach) a nauczycielka czy moze zadac mi pewne osobiste pytanie i spytała czy mój brat ma problemy zdrowotne (chodziło o ten zapach). Zrobiło mi się niewyobrażalnie głupio . Czy ma ktoś jakis sposób/ pomysł jak temu zaradzic? to dość delikatny temat w koncu

tu się nie da delikatnie, ale trzeba obuchem w łeb trzeba mu bez przerwy mówić, że śmierdzi, że ma wyjść z pokoju itp. I w szkole tak samo powinni mu mówić; zresztą dziwne, że nikt w klasie mu nie powiedział, że jest śmierdzielem

Problem w tym,że moja rodzina wciąż mu powtarza a on? Głupie uśmiechy i spływa to po nim, żartuje sobie z tego...! W szkole wątpie również,że nikt nie szepcze o tym . Kiedyś była taka sytuacja - wraca z boiska i ze śmiechem " No X powiedział ale coś j***e jak przechodziłem". Ewidentnie ma to gdzieś. Moja mama kupiła mu serię drogich kosmetyków - stwierdziła może to go zmotywuje - podziałało tydzień, kosmetyki stoją. Jedyne o używa to dezodorant , ale na co dezodorant jak z połączeniu z brakiem higieny wychodzi zupełnie odwrotny skutek...

powiedz mu,że śmierdzi jak bezdomny

Mòwic prosto w oczy, że śmierdzi jak kloszard. Jedyna metoda.

Mòwic prosto w oczy, że śmierdzi jak kloszard. Jedyna metoda.

Nie wyobrażam sobie życia w takim smrodzie. Na miejscu Twoich rodziców siłą wrzuciłabym go wanny/pod prysznic i go dosłownie umyła, jak małe roczne dziecko! I robiłabym to co wieczór, dopóki nie dotarłoby do głąba, że trzeba się myć.

Skoro jest młodszy 3 lata to znaczy, że ma około 15 lat, nie zarabia na siebie, nie ma własnych rzeczy, jest pod opieką rodziców, jest na ich utrzymaniu, mieszka pod ich dachem czyli sprawa prosta:) Nie ma komputera jak się nie umyjesz, nie ma kieszonkowego jesl nie dbasz o higienę, itp.. Rodzice nadal mają wpływ na to jak on się zachowuje, ponieważ go utrzymują, gdyby nie oni nie miałby komputera. Jak to jest że on woli grać zamiast się umyć, kto mu na to pozwala? Założyć hasło na komputera, wykręcić część zabrać kabel, zabrać komputer z pokoju jeśli nie chce się podporządkować. właśnie, że mogą siłą zmusić, a po za tym, to p[powinni się z nim udać do psychologa bo kto normalny chce śmierdzieć i chodzić brudnym całymi tygodniami?

kup mi wannę i zagwarantuj gorącą wodę to się będę codziennie myć!!!!!

Nie pojmujè tego. Gnije nosi na sobie miliony bakterii, ecollie, salomonelli, itp. Też bym go w ciuchach na sile wsadziła do wanny i na łeb butlę mydła , by go splukać i, by nie zarazal całej rodziny.

powiedz mu wprost a nie delikatnie. Powiedz mu wprost że ludzie Ci mówią że OD NIEGO ŚMIERDZI. nie szukaj zamiennych słów, powiedz że ŚMIERDZI. To nie jest normalne.