Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość syn się zasmucił

Urodziny siostrzeńca, nie zaprosili mojego syna.

Polecane posty

Gość syn się zasmucił

Mój siostrzeniec ma urodziny. I w tym roku nie robią (z jakichś powodów) urodin dla rodziny, robią tylko dla kolegów. Na jakimś zamkniętym placu zabaw. Ma być około 15 osób. Mój syn jest w zbliżonym wieku do kuzyna, ale go nie zaprosili... Synowi jest przykro, a ja nie bardzo wiem jak mu to wytłumaczyć. Mieszkamy od siebie 180 km, gdyby tego nie rozgłaszali to syn nic by nie wiedział, czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Ale oni już od dwóch miesięcy o tym głośno mówią, że będzie imprezka dla kolegów, i syn - ja zresztą też -byliśmy pewni, że się do tych kolegów zalicza, bo mają ze sobą bardzo dobry kontakt, często się odwiedzamy, każde wakacje, ferie chłopaki spędzają wspólnie... Czy porozmawiać o tym z siostrą? Dla syna co roku robimy urodziny najpierw dla kolegów, a dzień później dla rodziny, i ten kuzyn jest zapraszany na obydwie imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn się zasmucił
A jak to jest u Was? Jak robicie urodziny dla kolegów to nie zapraszacie kuzynostwa? Chodzi mi o kuzynostwo w podobnym wieku, mające ze sobą kontakt na codzień, a nie od święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My robimy jedne urodziny dla wszystkich- kuzynostwa, koleżanek i rodziny. Kiepska sytuacja, byłabym również urażona, choć jeśli siostra powiedziała, że w tym roku tylko dla kolegów to ma jakieś tam lipne usprawiedliwienie. Wytłumacz synowi, że to tylko dla kolegów z klasy kuzyna i nie zaproscie tamtego dziecka na urodziny waszego. Niestety za głupotę rodziców zapłaci dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No trochę dziwnie. Wydaję mi się, że to bardziej z lenistwa zrobili. Koledzy są na miejscu przyjdą i pójdą, a wy to jednak goście na dłużej (albo tego właśnie się boją). Tak czy inaczej zachowali się niegrzecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn się zasmucił
U nich nie ma gdzie spać, więc tak czy siak jak do nich jeździmy to albo na jeden dzień (rano jedziemy, wieczorem wracamy) albo śpimy w hotelu. Więc nie stwarzalibyśmy im kłopotu, gdyby zaprosili syna. Rozumiem, że mogą nie robić urodzin w domu dla rodziny, w to nie wnikam, może nie mają pieniędzy, nie wiem, ich decyzja... Ale nie bardzo wiem, dlaczego mój syn został wyeliminowany z przyjęcia dla kolegów. Jedna osoba w tą czy w tamtą chyba nie robi aż takiej różnicy w koszcie. Zresztą, jakby mi siostra powiedziała, że chodzi o finanse, to nawet bym zapłaciła za to jedno miejsce dla syna. Choć i tak byłoby to dla mnie dziwne, że dla 15 kolegów pieniądze się znalazły, a dla rodzonego kuzyna nie. I serio nie czepiałabym się, gdyby mój syn był małym chłopcem, który im będzie zawadzał i szwędał się pod nogami... A między nimi jest tylko rok różnicy, dam sobie głowę uciąć, że wśród tych kolegów też są chłopcy w tym wieku, bo nie wszyscy są z klasy. Zresztą rok w tym wieku to żadna różnica... Nie wiem co o tym myśleć, ale jest mi przykro, że tak potraktowali moje dziecko. Widzę jak jest mu przykro, poczuł się gorszy i nie lubiany, nawet myśli, że to dlatego, że jest ze wsi, a ten kuzyn i jego koledzy są z dużego miasta i syn myśli, że go nie zaprosili, bo się będą wstydzić, że ma kuzyna ze wsi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba za twoją sprawą dziecko tak przeżywa. nakladlas mu do głowy ze go zaproszą a tu lipa. mieszkanie 180km od nich. oni nie robią imprezy dla rodziny, nie chcą gości w domu na cały dzień. czego więc nie rozumiesz? gdybyście mieszkali 18km i byłaby opcja podrzucić syna na ten plac a potem zabrać to ok a tak czy chcą czy nie to mieliby co na CALY DZIEŃ PLUS WAS do kompletu. durna jesteś i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn się zasmucił
Nic mu nie nakładłam, bo ja akurat synowi nic o urodzinach nie wspominałam. Syn z kuzynem są ze sobą w stałym kontakcie, na fb, dzwonią do siebie, bo mają wspólną pasję - piłkę nożną. Kuzyn sam mu opowiadał, że będzie imprezka dla kolegów, że w tym i tym miejscu, itp. No więc z tego syn wyciągnął wniosek, że on też będzie zaproszony. Zresztą sama tak pomyślałam, skoro kuzyn tak mu o tych urodzinach opowiadał. A na koniec się okazało, że jednak go nie zaprosili. I nie jestem idiotką. Skoro nie robią urodzin dla rodziny to logiczne, że nie pakuję się im z całą rodziną do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka zrób tak niech się syn dowie od kuzyna w jakiej sali zabaw robią te urodziny i po prostu w dniu urodzin tam to zawieź.I wiesz co taniej Cię to wyjdzie bo nie będziesz musiała kupować prezentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może po prostu zapytaj siostrę o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 23.25 ma rację.A najlepiej weź jeszcze z kilku jego kumpli i będą się fajnie bawić A im będzie żal tyłek sciskal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chłopcy, nie wiem w jakim wieku, nie bardzo powinni omawiać takie sprawy między sobą. Zakładam że jeszcze są bardzo młodzi- i nie ma opcji żeby twój wsiadł w pociąg/busa i podjechał sam, odnalazł się w mieście, szedł na imprezę. Też myślę że z jakiegoś powodu przyjmowanie gości w domu jest dla nich kłopotliwe. Wyobraź sobie odwrotną sytuację- kuzynka ma do ciebie minimum 2 godz drogi (pewnie ok. 3 się jedzie waszą trasę), pakuje się w samochód z dzieciakiem, zostawia go na urodzinach- na jakiejś sali zabaw, czeka tam pół dnia na dziecko, po czym znowu pakuje w samochód i zabiera? Nie czułabyś się głupio nie zaprosiwszy jej nawet na kawę, cokolwiek do przegryzienia po podróży? Nie uważałabyś że wypada jej jakoś zorganizować czas kiedy dzieci się bawią? Pewnie właśnie tak wygląda to z ich strony- rozumiem że macie stały kontakt, ale jednak nie mieszkacie blisko, i dla mnie też jest normalne że bywają chwile że takie odwiedziny są problemem i tyle. Może są inne osoby z rodziny których nie chcą przyjmować, stanęło więc na imprezie dla grona kolegów i po prostu wasza wizyta wypadłaby głupio i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn się zasmucił
To jest moje siostra. Nie kuzynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn się zasmucił
A mój syn jest jedynym kuzynem jej dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok, jest jedynym kuzynem- ale pewnie na urodzinach "dla rodziny" bywała też rodzina ze strony jej męża? I może kogoś z nich nie chce zapraszać? Albo może cokolwiek nie tak u nich w domu i nie chcą przyjmować gości- przyznaj z ręką na sercu, jeśli macie normalne, poprawne stosunki to nie wypada po prostu tak totalnie olać wizyty siostry dojeżdżającej z takiej odległości. Albo dziecko samo prosiło o urodziny dla kolegów i po prostu mając wybór o ograniczajac się do jakiejś liczby nie wybrało twojego syna... To że mówili o tym głośno wcześniej i uprzedzali (chociaż raczej piszesz że to chłopcy pisali między sobą i młody mógł po prostu się chwalić) mogło być właśnie dawaniem do zrozumienia żebyście się nie szykowali na imprezę, bo jesteście rodziną, a przyjęcia dla rodziny nie ma w tym roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przesadzasz autorko! Powiedz synowi ze mieszkacie daleko, impreza bedzie trwała pewnie ze 2-3 godziny i dlatego nie został zaproszony. A tak swoją droga jak mnie zawsze drażniło jak na każdych urodzinach były moje kuzynki! Szlak mnie normalnie trafiał mimo ze mieszkaliśmy w tym samym mieście i bardzo sie lubialysmy to urodziny dla dzieci z klasy i podwórka to nie rodzinna impreza a tu bach zawsze te dwie stały w drzwiach i bez zaproszeń!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma kuzynów w swoim wieku. Widują się bardzo często, kiedyś nawet 2 razy w tygodniu, teraz trochę rzadziej. I nigdy nie przyszło mi do głowy, aby mój syn miał być zaproszony na urodziny dla kolegów i on tez ich nie zaprasza. Przecież tam będą koledzy, którzy się znają. Twój syn będzie obcy w tym gronie i kuzyn musiałby mu poświecić więcej uwagi, kosztem swojej zabawy. Moim zdaniem przesadzasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tej wyżej. Przecież to dzieci, łapią kontakt i się bawią, a nie poświęcanie uwagi, żeby jeden się nie obraził. Ty dzieci nie masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepiej porozmawiać szczerze z siostrą, wasze dzieci mają dobry kontakt a wy? Jakiś powód musi być dlaczego twój syn nie został zaproszony, może właśnie chodzi o odległość i nie robienie wam "kłopotu"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zwykle lepiej roztrząsac godzinami problem na forum nic porozmawiac z własna siostra. Moze powód jest banalny: NIE LUBIA TWOJEGO SYNA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gruba przesada. Nawet jeśli mieszkalibyście w tym samym mieście to nie oznacza że Twój syn musiałby być zaproszony, nawet jeśli byliby najlepszymi przyjaciółmi. Skoro nie robią imprezy dla rodziny (i dobrze) to powinniście to zrozumieć i nie czuć się urażeni (!?) Tym bardziej, że to impreza na zamkniętym placu zabaw, dodatkowo odległość 180km i to tylko urodziny a nie ślub czy wesele. Nie obraź się, ale syn to nie pępek świata ani królewicz z bajki. Jeszcze wiele "przykrości" go w życiu spotka, bo taka "przykrość" to pryszcz. Im szybciej zdetronizujecie królewicza tym lepiej dla Was, dla niego i dla otoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym miała jakikolwiek problem z moimi siostrami lub braćmi (mam 5 rodzeństwa) to po prostu zadzwoniłabym i pogadała. Nie widzę żadnych przeszkód by zapytać delikatnie siostrę o cała sytuację. Przecież można powiedzieć szczerze, że dzieciaki rozmawiały i syn liczył na zaproszenie. Może impreza była szykowana tylko dla znajomych z klasy i siostra założyła, że Twój syn będzie czuł się nieswojo. Rózne mogą byc powody. Najwyżej znajdziecie inne rozwiązanie, np. po tej imprezie spotkacie się w jakims fajnym miejscu i zrobicie imprezkę dla 2 chłopaków, albo jak lubia piłkę to zrobicie mecz rodzinny... po prostu pogadaj, bez urazy, bez obrażania się i zakładania złej woli siostry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o czym tu rozmawiać z siostrą? Trzeba zwyczajnie przyjąć do wiadomości, że jest to impreza tylko dla kolegów. Po co strzelać focha i wzbudzać poczucie winy u siostry, że nie zaprosiła jej syna. Jeśli już to porozmawiałabym z synem i mu wytłumaczyła tą normalną sytuację. Najwyższy czas, żeby dziecko takie rzeczy zrozumiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
LUDZIE! Nie macie większych problemów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego ze rodzina, moze twoj siostrzeniec nie przepada z twoim dzieckiem, moze koledzy po prostu teraz sa ważniejsi , moze po prostu tak chcą . Proste. Synowi jest przykro ? To moze zacznij go uodparniać ze świat nie kręci sie wokół niego Czy impreza na placu to az taka dla niego sprawa? Za mało ma ciastek, kolegów czy wrażeń ze chciałaś go wieźć 180 km na spotkanie gdzie jakaś grupa ma swoje życie . Wez sie ogarnij i naucz siebie i dziecko ze w życiu rodzina to śluby, pogrzeby moze Komunia niekoniecznie święta i wakacje oraz imprezy poza domem. Ładnie zadzwońcie w dniu urodzin, złóżcie życzenia udanej zabawy i zajmijcie sie sobą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrym pomysłem na urodziny dla dzieci, zwłaszcza dla dużej grupy są urodziny w pokojach zagadek np. w gamescape.pl w Krakowie. zabawa przednia, inteligentna i przez godzinę czy dwie masz z głowy pociechę ;) no i nie musisz robić urodzin w swoim domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przesadzasz . My tez robimy urodziny córki tylko dla koleżanek i kolegów z przedszkola (10 dzieci ) na sali zabaw. Nie zapraszam żadnej rodziny , kuzynów ,kuzynki itd Tym bardziej jak wy mieszkacie 180 km od siebie to z czego robisz aferę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajne macie w rodzinie zwyczaje - dzieli się przyjęcia na "dla rodziny" i "dla obcych", u mnie po prostu było przyjęcie albo dla dorosłych, albo dla dzieci. I tak samo - normalne jest, ze dziecko raportuje od miesiąca wszystkim wokół jakie będzie miało super urodziny a potem tych osób nie zaprasza? Nic dziwnego, ze tyle bydła jest wokół skoro takie zwyczaje uznajecie za normalne i kulturalne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze sie dzieciaki poklocily.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×