Przezierność karkowa.

Dziewczyny jestem w 12 tyg. w środe miałam usg u mojej ginekolog chodziłam na nfz. Robiąc usg gin. powiedziała mi,że dzidzia rosnie ze pięknie bije serduszko,ale w pewnym momencie zapytała mnie czy mam zamiar pójść na prenatalne. Powiedziałam jej,ze tak. zapytałam czy coś jej się nie podoba odpowiedziała mi,ze mam się nie denerwować. na osg było napisane NT 2.34. Jak zaczełam czytać w necie to myślłam,ze oszaleje. Dlatego umówiłam się prywatnie wczoraj byłam już u innej. Według niej wszystko jest w porządku,ale mam pójsc na te pranatalne. Dziewczyny co myśicie?

moim zdaniem prenatalne po prostu powinno się robić. NT bez wielkości dziecka jeszcze niewiele mówi.

Nie denerwuj sie. Wiem latwo sie mowi ale postaraj się nie panikowac. Zrób dodatkowe badania o ile nie sa szkodliwe.

NT ma nie przekraczać 2,5 a nawet jak trochę przekroczy to tez nic wcale nie oznacza. Dopiero jak by przekraczała 3,5 -4 to by się można zacząć martwić i dalej sprawdzac. W twoim przypadku to zwykle naciagactwo, no chyba ze masz przypadki w rodzinie lub 40+ wtedy te badania mają jakikolwiek sens..

Ale jakie "prenatalne". Każde badanie usg płodu jest prenatalne! Masz na myśli inwazyjną amniopunkcję, bo tylko ona mówi o pewnych schorzeniach z pewnością czy test Pappa, który jest tylko SZACOWANIEM prawdopodobieństwa chorób?

Dziewczyny mam 24 lata crl wyszło 6.68.

Dodam,ze to moja pierwsza ciąża. w rodzinie ani u mnie ani u partnera nie ma takich przypadków chorób genetycznych.