Zauwazylam ze moja matka nigdy

nie pocieszy mnie, nie wesprze, nie zapyta dlaczego mam zly humor. Nie cieszy sie z moich osiagniec, ale chwali sie wokol jakby to byly jej wlasne. Jak nie mam kasy to zle mnie traktuje, jak mam to udaje miłą. Kiedy mam dobry humor zawsze celowo próbuje mi go zepsuc, jakos dokuczyc,poniżyć.. dlaczego tak jest?

Zmień matkę a jak nie możesz to przyzwyczaj się

twoja mama jest toksyczną osobą być może sama w swoim domu, rodzinie pochodzenie nie doznała dobrych uczuć więc jakby nie ma skąd czerpać aby dać je tobie bardzo tobie współczuję bo prawdopodobnie nie masz szans na uzdrowienie waszych relacji, no ale próbować trzeba mogłabyś poczytac sobie na ten temat albo udać się na terapię dla DDD

I tak kiedys z nia zerwe kontakt. Zastanawia mnie tylko dlaczego taka jest. Ludziom opowiada ze dzieci sa dla niej najwazniejsze,a w praktyce to wyglada inaczej. Jest głupia, nigdy niczego mnie nie nauczyła, sama musialam do wszystkiego dotrzec

rozumiem, że nie szukasz tutaj sposobu ale chciałaś się tylko wyżalić

dziękuję poczytam, chociaż nie wydaje mi się, żeby nie zaznała dobrych uczuc. Miała dobrą kochającą matkę, ojciec czyli moj dziadek faktycznie nie szanował matki,bił ją czasami,ale dla dzieci ponoc byl dobry. Bogaci jacys nie byli, ale do patologii im daleko, nie bylko alkoholu, skrajnej biedy itp. Najgorsze ze moj brat tez sie taki robi, nawet w towarzystwie specjalnie z zaskoczenia powie cos co ma mnie zbic z tropu. Kiedys siedzielismy u faceta matki ( bo z tata juz nie sa razem) i przed wizytą powiedziałam,żeby się nie zachowywał jakby nie mial co jesc, bo on nie zna umiaru i slowa" kultura". Jak ktos mu zwroci uwage to z glupim usmieszkiem macha ramionami. Ja malo jem czy to u kogos czy u siebie. W koncu wzielam jablko zeby nie bylo (bo zawsze ten pan mi wciska jedzenie, naklania, pozniej jest mu przykro jak nie chce) z ogrodu,a on na cały głos z głupim uśmieszkiem " co przyszłaś na pachtę wieśniaku" :o Albo wygadał mój sekret przed osobą, która była dla mnie ważna i nie chciałam stracic w jej oczach.Wszystko robi ze zlosliwym smiechem. Idiota...

przeczytaj "toksyczni rodzice"

Chyba i to i to. Przy niej czuje sie jakbym traciła całą energię, czuje sie jakas osaczona nawet jak nie odzywam sie do niej przez cale dni. Potrafi mnie wyprowadzic z rownowagi byle gownem za przeproszeniem. Probowalam jej poprawiac humor i dowartosciowywac, nigdy sie nie odwdzieczyla, ona nie zna slowa wdziecznosc czy normalne zachowanie. O byle co robi dzikie awantury chyba dla wlasnej satysfakcji. Kiedy mowie nie wchodz rano do pokoju bo wiesz ze mam ciezkie drzwi i sie budze to specjalnie wchodzi i jeszcze cos gada pod nosem. A potem z tekstem"przeciez i tak nigdzie nie wychodzisz". Wszystko robi zlosliwie, celowo. A jak zaczynam jej tlumaczyc, mowic cokolwiek jak sie czuje itp...to udaje ze nie slyszy. Nie mam aktualnie mozliwosci sie wyprowadzic.

ile masz lat?

zs Ok poczytam. Zobacze co tam ciekawego piszą. ;) 22

Twoja babcia ją źle wychowała !!!!

z s nawija sama ze sobą :D

Kopytko.

Nie wiem,może... ale już nie mam okazji porozmawiać z babcia czy dziadkiem bo zmarli jak bylam mała. A od matki niewiele sie dowiem

Że co?Nie piszcie bzdur, nie zaśmiecajcie mi wątku

Dziekuje za pomoc i dobranoc :)

Kredens?

Zobacze co tam ciekawego piszą. x same madre rzeczy, tylko przeczytaj ze zrozumieniem

dlaczego zakladasz, ze ludzie nie rozumieja tego, co czytaja?

Bo podpisują co im się da? :D

Widać ze w strasznie starym budownictwie mieszkasz jak masz takie ciezkie drzwi .

21:20 faktycznie zabłysnęłaś

W ogole to od kiedy ty masz dwoj pokoj ?myslałam ze nadal z matką śpisz?Zawsze sie tak filmujecie razem i foty itp.Nagle zmieniłaś zdanie o niej,nie wierzę.

ty sie chyba nie przestaniesz udzielac na kafe co psycholko!

Bo nie jest fajna, proste.

jakbym czytała o mojej matce ;-/

Fakty są zupełnie odwrotne dlatego p***a kochanica jej j******o meża wymyśla provokacje ponieważ ona taką matką cudowną jak ta ktorą szkaluje swoimi wypocinami,nie będzie nigdy i corka z taką matką też nie bedzie bo woli matkę!.

Z taką szmatą kak provokatorka ,miało być.

Znowu schizofreniczka się ujawniła :D Sylwia ile ci mozna powtarzac zebys w********ala z kafeterii?czy ty nie widzisz ze jestes chora i normalni ludzie ,zdrowi ludzie nie chca cie widziec?

Autorko to ty o Sylwi piszesz?Myślę że masz problem i to spory bo jestem upoważniony cie spisać.Właśnie prowadzę śledztwo .Nazwisko i wiek.Nie będe sie powtarzać .Za to mi płacą.Masz minutę!I nie myśl że sie wywiniesz,mam swoje sposoby .