Uderzyłam córkę

Ma 6 lat. Wyprowadzala mnie z równowagi cały dzień Jest chora wiec zostałam z nią w domu. Tego zachowania nie można wiązać ze złym samopoczuciem związanym z chorobą. Apogeum przyszło wieczorem. Proszę ją o każdą rzecz po kilka razy. Ona mnie totalnie olewa. Ostatnio chodzi obrażona na cały świat. Zrobiła się bezczelna. Odpowiada mi lekceważącym tonem. Kiedy ja o coś proszę mówi booooze znowu i albo zrobi o co prosiłam albo mnie oleje. Podnosi głos. Wieczorem chciałam jej pomóc przy myciu itp żeby sprawniej poszło zaczęła wydawać x siebie dźwięki stęki wrzaski odpycha mnie. Nie wytrzymałam i jej przywaliłam w tyłek 3 czy 4 mocne klapsy. Rozpłakała się śle i opamiętała. Skończyłyśmy mycie leki wzięła itp bez duskusji. Źlr mi z tym. Coś robimy z mężem źle ś nie wiem co. Ma dużo zabawek ubrań ma ładny pokój wakacje warunki dobre ogólnie. Ma nas kochamy się żyjemy zgodnie rzadko się kłócimy nigdy w jej obecności. Na młodsza siostrę kocha ją wie że obie są dla nas tsk samo wazne. Ma kochających dziadków . Oboje pracujemy ale kazdy weekend jest święty i dla dzieci. Co robimy źle? Czego jej nie zapewniamy? Może ma za dużo? Doradźcie proszę O co chodzi?

Przesadziłaś z reakcją.. 4 klapsy za stękanie.. Tym bardziej, że jest chora. Może zaparz melisę. Sobie.

teraz bachory takie są właśnie i tylko głupieją w tych szkołach

To ja autorka. Wiem ze przesadziłam. To nie było tylko za to stekanie ale za całokształt csly dzień dzisiejszy i wiele poprzednich. Ale dziecko tego nie zrozumie. . Mam wyrzuty sumienia.

Bardzo dobrze postąpiłaś z córką. Nic nie działa tak dobrze, jak stary dobry klaps

lej i patrz czy równo puchnie !

Z jednej strony to nie jest rozwiązanie, ale może się opamięta ;) źle ci z tym, ale jej nic nie będzie bez przesady, więcej poprostu tego nie rób, każdy ma prawo stracić cierpliwość. Co robisz źle? Żartujesz? To przecież dziecko, one tylko w serialach są poukładane i poproszone zawsze słuchają rodziców. Staraj się poprostu, ale pamiętaj jesteś tylko człowiekiem, a ona tylko dzieckiem. Tłumacz ile się da, za dobre zachowanie nagradzaj, za złe karaj ( tylko nie w ten sposób). No i konsekwencja! To najtrudniejszy, ale jedyny skuteczny patent na dziecko:)

Dziękuję za mądra wypowiedź podniosłaś mnie na duchu

Powinnas jej sprawic rodzenstwo. Jedynaki tak maja, ze sa egoistyczne o rozpuszczone jak dziadowski bicz.

Moim zdaniem nie zrobiłaś nic złego,wiadomo, na przyszłość staraj się opamiętać,ale moja 7-letnia córka też z 3 razy dostała ode mnie klapsa,bo nie wytrzymałam...ile można?? Prośba nie,groźba nie,kary,rozmowy też nic...i po klapsie jest chyba pewna refleksja nad swoim zachowaniem. Dziecko wyczuwa,że przegięło i że granica została przekroczona,dlatego ono na przyszłość też pomyśli najpierw 2 razy,chociaż wiadomo,dzieci są różne. ;)

gość Widać, że nie doczytałeś/aś do końca. Co do klapsa to jak byłam mała to nie było takie taboo jak dziś i jakoś ja i moi rówieśnicy nie mają problemów emocjonalnych z tego powodu.

21:48 Ten gosc z godziny 21:41 to pewnie ta nawiedzona od tematow z jedynakami.