czy porod u corki zaczyna sie tak samo i w tym samym czasie jak u matki

Może zle sformułowałam pytanie ale chodzi mi o to ze jak u matki poród się zaczął przed terminem to czy u córki będzie tak samo? Macie jakies doświadczenia z tym związane?

Witaj, moja mama urodziła mojego brata w 35 tygodniu a mnie w 42. Ja pierwsze i drugie dziecko rodziłam w 41 tygodniu, porody indukowane oksytocyną. Tak moja mama miała też ze mną więc trudno powiedzieć.

Moja mama miala trzy córki. Ona porody szybkie i lekkie a zadna z nas tak nie miala. Raczej nie ma to zwiazku,duzo zalezy od kondycji i trybu zycia.

To jest mit. Moja mama urodziła trójkę dzieci SN, wszystkie porody w terminie, 2 h i po sprawie. U mnie natomiast poród indukowany, bardzo długi i ciężki. Obie mamy drobne figury, rodziłysmy w podobnym wieku pierwsze dziecko.

Moja mama urodziła dwoje dzieci równo 2 tyg. przed terminem. Ja pierwsze dziecko urodziłam w terminie z OM, a z drugim zobaczymy, ale coś czuję, że też do terminu dotrwam.

nie ma takiej zależności, przecież nawet u tej samej kobiety 2 porody mogą przebiegać całkiem inaczej

Nie. W ogóle to nie ma nic do rzeczy. Nawet twoje dwa porody mogą być kompletnie inne i jeden sporo przed czasem, a drugi po terminie. Tak samo ciążę. Niestety w żaden sposób tego nie przewidzisz:)

A na dodatek możesz mieć zagrożenie przedwczesnym porodem i ta ciążę przechodzić o ponad tydzień ( koleżanka tak miała)

Jej teraz to mnie nastraszyłyście bo moja mam urodziła mnie dzień przed terminem a ja mam termin za półtora tygodnia i trafiłam do szpitala z zagrożeniem hipotrofii ale badania sa ok waga w porządku z USG i teraz nie wiem czy mnie jeszcze wypuszczą. Wolałabym żeby samo się zaczelo wszystko i to przed terminem albo w terminie bo nie uśmiecha mi się leżeć ponad 3 tygodnie w szpitalu podczas gdy wszystko jest w porządku.

Moja mama rodziła bardzo szybko i latwo, mnie dwa tygodnie przed terminem, moją siostrę trzy tygodnie przed. Ja swoje córki urodziłam jeszcze szybciej ( mój drugi poród trwał 2 godziny ), obie równo tydzień przed terminem.

Jeśli wszystko rzeczywiście jest w porządku to cie nie będą przetrzymywać, bo po co? Szpitale na siłę bez potrzeby nie trzymają, tylko wtedy gdy są jakieś wątpliwości, a wtedy dla własnego spokoju powinnaś się cieszyć ze jesteś pod stałym nadzorem. No i jeśli naprawdę nie zajdzie wyraźna potrzeba to nie daj sobie wywoływac porodu. Te po oxty zazwyczaj są bolesniejsze bo niestety działa bardzo silnie naskurczowo i od razu wołaj wtedy o znieczulenie bo po co się męczyć.

Mówią ze mnie wypiszą w niedziele bo nic się nie dzieje narazie wszystko ok. Do porodu jeszcze trochę zostalo mam nadzieje ze jak mnie wypiszą to posprzątam mieszkanie i samo się jakos zacznie

Mówią ze mnie wypiszą w niedziele bo nic się nie dzieje narazie wszystko ok. Do porodu jeszcze trochę zostalo mam nadzieje ze jak mnie wypiszą to posprzątam mieszkanie i samo się jakos zacznie