moj brat marnuje sobie życie z prostytutką...

moj brat byl swego czasu nieszczęśliwie zakochany. dziewczyna była fajna ale brat byl dla niej przyjacielem-kumplem a nie partnerem. ona wyszła za maz i ma dziecko. utrzymuje kontakt z bratem. ale brat nie umiał przez 10lat ułożyć sobie życia. aż poznał tą dziewuche. była kelnerka w jakiejs podrzędneJ knajpie. moj brat ogólnie jest spoko, prowadzi firmę, dobrze zarabia, wspomaga biednych itp ale czasami mu się zdarza iść do jakiejś mordowni i wypić za dużo. wtedy na ogół do domu go zabieram ja lub kumpel. A wtedy zamiast zadzwonić do nas wylądował z tą panną w łóżku i postanowił ja uratować. po tej jednej nocy ona u niego zamieszkała i rządzi się niesamowicie. wiem ze zanim była kelnerka to była prostytutką :( brat też o tym wie ale twierdzi ze mu to nie przeszkadza. I tak mija prawie 3 miesiąc jej mieszkania u niego a ja czuje się u niego teraz jak intruz. źle traktuje panią która u mojego brata sprząta i gotuje 3 razy w tygodniu. ostatnio mnie okłamała ze brata nie ma w domu :( brat na to wszystko ma jedno wytłumaczenie-ona ma kompleksy bo nie ma wykształcenia ani pracy... ale ona jest po prostu wredna i wstretna. nie wiem jak wpłynąć na brata aby pozbył się tego pasożyta.

Prowo prowo prowo prowo Prowo prowo prowo prowo Prowo prowo prowo prowo Prowo prowo prowo prowo

żadne prowo. mam duży problem. brat i ja prowadzimy firmę. póki co ta menda się nie wcina ale sądzę ze wkrótce zacznie.

Mysle,ze jak pani brat da jej jakiekolwiek dyspozycje,to to zrobi.Szkoda chlopaka ,ale trzeba dzialac.Cos wiem,,,,,bo moja niedoszla bratowa prawie zrobila z mojego brata robota .

Za długi topik nie chce mi się czytac

Pewnie ze prowo.

zastanawia mnie po co ludzie wchodzą na temat i piszą ze za długi? autorko nic nie zrobisz jeśli się zakochał. A jeśli tylko chce się nią pocieszyć to spoko znudzi mu się.jak była k***a to po prostu dobrze mu z nią w łóżku i tyle.

ja nie wiem czy można się tak od razu w kimś zakochać? to chyba raczej zauroczenie plus jakas jego potrzeba zaopiekowania się kimś? chyba mu przywiozę psa ze schroniska to może sobie odpuści tą hmmm barmaneczke. no sorry ale jak dla mnie to coś takiego jak ona to nie zasługuje żeby na nią splunac. chciałabym żeby brat ułożył sobie życie no ale nie z czymś takim! to fajny koleś, fakt ma już 35lat ale przecież jest pełno fajnych 30letnich dziewczyn które najpierw chciały skończyć studia i znaleźć pracę i dopiero tersz myślą o zakładaniu rodziny. tylko nie wiem jak z nim rozmawiac. A mam tylko jego. jest moja jedyna rodzina. jesteśmy przyrodnim rodzeństwem-ojciec zostawił jego mame i ozenil sie z moja. A mimo to jesteśmy bardzo związani ze sobą. on się mną opiekował, nawiązaliśmy takie bliższe relacje po śmierci mojej mamy-bo ona go nie lubiła. miałam wtedy 13lat i okazało się ze mam wspaniałego starszego brata. I od tego czasu jesteśmy niemal nierozlaczni. nawet domy postawiliśmy obok siebie.

Ale nie mozesz mu ukladac zycia...

wiem. ale nie chce żeby ktoś go skrzywdził. on mi bardzo pomógł gdy zakochałam się w niewłaściwym facecie to on nie pozwoliL mi zmarnować sobie życia. wspierał mi i tłumaczył ze facet który mnie tak traktuje nie zasługuje na kolejną szanse. dzięki temu dziś mam wspaniałego i kochającego mnie męża. dzięki niemu nie zmarnowalam życia z tamtym palantem. A ja mam go teraz zostawić na pastwę tej wywloki?

Założ kamerke w jego domu i nagraj co ona wyprawia pod jego nieobecność potem mu to pokaz jak taki jest to zrozumie że to zrobiłaś :-D

nie byłoby to fair w stosunku do niego. prędzej myślę o tym żeby ją podpuscic np podstawic faceta i zobaczyć czy da się poderwać... jeśli bym mu powiedziała ze ona go zdradza to wtedy na bank by ją popedzil...

A to by było fair? Że jego "ukochaną" podpuszczasz? Poza tym za kij ci nie uwierzy jak taki zakochany i prędzej ciebie pogoni niż ja;-)

Prowo i to kiepskie. Po co taki s**t wypisuwac?

Ha ha ha, zazdrosna jesteś o brata i tyle, to co piszesz to tylko Twoje słowa i nie wiemy nic o tym jak jest naprawdę. A prawda jest zawsze po środku. Jemu ma pasować partnerka a nie Tobie.

prowo prowo prowo prowo prowoprowo prowo prowo prowo prowo prowo prowo prowoprowo prowo prowo prowo prowo prowo prowo prowo prowo prowo prowo prowo prowo prowo prowo prowo

na szczęście na tyle mu rozumu nie odebrało i jak coś mówię to mi wierzy tylko ja tłumaczy. nie jestem o niego zazdrosna tylko się o niego martwie. ucieszyłam się ze kogoś sobie znalazł. tylko jak zobaczyłam jak ona się zachowuje a potem jeszcze się od znajomej dowiedzialam czym ona się wcześniej trudnila a mój brat to potwierdził to już całkiem mi zbrzydla. przecież to jest jakieś totalne dno społeczne. ona oczywiście tłumaczy ze musiała jakoś zarabiać a ze skończyła tylko zawodowke to nie była w stanie się utrzymać z normalnej pensji a z domu musiała się wyprowadzić bo była patologia. A to co ona robiła to niby nie była patologia? obrzydliwe. jak ja podpuszcze to będzie tylko jej dotyczyło a jakbym nagrywala ich w domu to by to też i jego dotknęło. już gadalam z kumplem i się zgodził. jutro mój brat jedzie do Wrocka służbowo i pewnie wróci we wtorek lub środę więc kumpel niby wpadnie go odwiedzic.

wiecie jak ona potraktowała kobietę która od wielu lat sprząta i gotuje u brata? po pierwsze jak ta Pani zrobiła pierogi ruskie to na jej oczach jednego spróbowała, potem go wyplula na podłogę! wzięła tacę z resztą i wyrzuciła do kosza mówiąc ze takiego goowna jeść nie będą! potem powiedziała:albo się nauczysz gotować albo szukaj innej pracy! :O na Ty do 54letniej kobiety, a ona ma 24lata czyli ta Pani mogłaby być jej matką! tego co wyplula na podłogę oczywiście nie sprzatnela. bratu powiedziała ze Pani podkoloryzowala historię a ona po prostu martwila się o jego zdrowie bo te pierogi były strasznie tłuste i na pewno są niezdrowe. I jak coś to niech robi z fetą i szpinakiem. ja wiem jakie ta Pani robi pierogi bo 2 razy w tygodniu sprząta i gotuje u mnie i wiem ze jej ruskie są pyszne i wcale nie sa tłuste.

gość dziś ja nie wiem czy można się tak od razu w kimś zakochać? to chyba raczej zauroczenie plus jakas jego potrzeba zaopiekowania się kimś? chyba mu przywiozę psa ze schroniska to może sobie odpuści tą hmmm barmaneczke. x Może po prostu dobrze ciągnie? Tak, tak, nie utrzymałaby się z normalnej pensji, ale teraz jakoś pracuje jako barmanka. Dobre. Albo ona taka dobra, albo ty w pisaniu głupot. Jedno z dwóch.

ja uważam ze jakby chciała to by się utrzymała. ale mój brat jej uwierzył bo ma trochę inna perspektywe-dla niego najniższa krajowa to coś abstrakcyjnego. my Pani która u nas łącznie pracuje ok 35h tygodniowo płacimy 2500zl netto-i jest normalnie zatrudniona. także jak bidulka mu powiedziała ze miała 1200zl to co ona mogla? albo coś wynająć albo jeść... jak znalazła pracę barmanki to ponoć od razu przestała się puszczać bo dali jej jakiś pokój na zapleczu i tam mieszkała. A odkąd jest z moim bratem to już oczywiście w ogóle nie pracuje, bo po co?

A może niech jakiś koleś zaczęli ich na ulicy i zaproponuje Twojemu bratu kasę za seks z nią? na pewno mu nie będzie miło jak go za Alfonsa wezmą.

o dzięki na to nie wpadłam a też dobry pomysł. tylko to musi być ktoś kogo mój brat nie zna. o takie właśnie rady mi chodzilo. czekam na więcej pomysłów.

Jeśli ta laska jest tak wredna jak piszesz i nic nie koloryzujesz, to zrób tak jak c***iszą. A jeśli kłamiesz na jej temat, ona jest ogólnie w porządku, tylko tobie przeszkadza jej puszczalstwo za kasę, to się nie wcinaj.

ona taka jest. I tylko dwa przykłady podałam a było tego dużo więcej. ona naprawdę bardzo źle traktuje tą panią, poniewiera nią. jakim prawem to robi?

Ja wierzę w Boga [nie w KRK], ale przemawiam argumentem finansowym: kobiety w Burdelach tracą młodość ducha/duszy która mogła by im znaleźć miłość, ...a mężczyźni w Burdelach tracą młodość finansów/ciała. To nie prawda, że prostytutki ciało sprzedają, one dusze sprzedają (Nie mylić z duchem) {Tak, prawdę mówiąc te najtańsze sprzedają tylko ciało, i niewiele z tego mają} dusza to jest jakby uśmiech, jak ją sprzedadzą to stają się jędzami, lub wywłokami.... ....Natomiat faceci bez jaj i walecznej duszy stają się gejowskimi potulnymi pracownikami/pantoflarzami beznadziejnie kochającymi czynnie i bezinteresowanie coś co ich wykorzystuje (kobietom, też tego rodzaju duszy czasem brakuje)

Lepszych kobiet niz prostytutka dzisiaj nie ma. Mezczyzni maja dzisiaj trudny wybor. Szmata zona albo samotnosc.