wrazliwy facet

Moj facet jest bardzo wrazliwy. Gdy w jakis sposob czuje sie odrzucony to wybucha, powtarza ze jest dla mnie ciezarem, po co wogole jest mi potrzebny itd. Jest przeczulony na wiele rzeczy. Stara sie kazdemu pomagac we wszystkim. Ciagle potrzebuje zeby sie nim opiekowac, byc przy nim. Czesto chodzi przygnebiony, co tlumaczy tym ze mi na nim nie zalezy i tak ma. Mnie to przytlacza. Powiedzcie co myslicie

Również wrażliwy jestem, Ale to Ja Chcę opiekować się Kobietą, traktować jak księżniczkę, być przy niej...

No on tez niby chce sie opiekowac, ale az za przesadnie a jeszcze wiecej uwagi i opieki sam potrzebuje

autorko a młodszy czy starszy od ciebie?

Mlodszy, ale tylko pol roku

jak jest takim wrażliwcem to jak już ktoś pisał DD. Na dłuższą metę źle to się skończy. im szybciej coś z tym zrobisz tym lepiej. poczytaj sobie jak kończą wrażliwi faceci, może rozpoznasz swojego. W temacie "trudna i piękna miłość" jest link do bloga takiego właśnie wrażliwca. radzę uważać!

Dzieki za odpowiedzi. Tego bloga nie da sie czytac

To nie facet a duże dziecko

Do autorki. Masz dziewczyno przes...ne, no chyba , że masz w sobie gen opiekuńczości i pasuje ci opiekowaniem się nim. Ale jak tego nie lubisz, to zapewniam , że nie polubisz i z czasem będziesz nielubić bardziej. Uciekaj jak nie masz genu. Tak dla twojego dobra. Myśl o sobie moja droga, bo jak widać nikt o tobie nie pomyśli nawet ten twój chłopak. To mega egocentryk.

To nie wrazliwosc. Wrazliwy facet nie potrzebuje opieki bo to on sie lubi opiekowac

Oczywiście, że wrażliwość,. Opiekują się gruboskórni brutale, którzy idą przez życie w awangardzie i przyjmują co życie przyniesie. A że takiemu później w podzięce trzeba d**y dać na sposób, który mu się zamarzył, i strawy uwarzyć... Oh well. Każdy kolec ma swoją różę :P 00 Wrażliwi załamują rączki, że coś takiego okropnego właśnie im się przydarza. Wrażliwi to ochy i achy, i krzyki, i marudzenie... Ale za to płakali jak umierał Mufasa. I po papieżu. I kwiatka dadzą na dzień kobiet. I wiersz z rymami częstochowskimi napiszą. I piją depresso (expresso dla emo: generalnie to samo, ale z kawałkiem szkła zamiast herbatnika).