Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

W środę zerwałam z facetem którego kochałam i kocham dla własnego dobra

Polecane posty

Gość gość

Bywaja sytuacje ze milosc to jednak za mało ? bardzo kochalam owego człowieka. Bylam w stanie zrobić dla niego bardzo dużo, nie chcialabym z nim zrywać. Dał się poznać jako facet o dobrym sercu, na którego zawsze można liczyć, pomoże przy naprawie auta, pomoże załatwić jakaś sprawę, spokojny, kulturalny, szanuje sie, wiem ze nie skrzywdzilby mnie o nie zdradzil,przy tym bardzo wrazliwy i na punkcie niektórych spraw chyba aż za bardzo.Czepial się najdrobniejszego detalu,szczególu. Dostrzeże jakąś mała niespojnosc w mojej wypowiedzi i juz nie może dac sobie spokoju,myśli analizuje Przemyślal. Układal w glowie historie,przykładowo co ona robiła o tak późnej porze w mieście,w tle słyszałem samochód ciekawe gdzie jeździła o tej porze powinna być w domu.Dręczyl mnie i meczyl podejrzeniami domyslami. Zahaczalo to o paranoje momentami. W srode zerwałam z nim.(ja 22 on 35l) Wiadomością sms. Źe chce zakończyć związek chce się rozstać bo ten związek ma na mnie destrukcyjny wpływ. Ciągle bylo coś nie tak. Ciągle miał jakieś pretensje czepiał sie byle szczególu. Niby sie spotykaliśmy niby kochał a wypominal wciąż przeszłość. Postanowiłam zerwac bo związek musi polegać na zaufaniu to jest element kluczowy na dluzsza metę zameczylby mnie swoimi podejrzeniami. Wielokrotnie zapewniałam ze kocham ze nie ma innego : a on "masz kogoś masz kogoś", dlaczego nie odbieralas przez godzinę, pewnie spotkalas się z kimś,dlaczego mnie ignorujesz. To były wg mnie pytania na granicy absurdu, padały bezpodstawne oskarżenia, wyrzuty, wypominal mi różne sprawy nie delikatnie a w sposób ostry pozbawial mnie tym dobrego nastroju na długie dnie i wywoływał smutek. Przykladowo caly dzien pieknie spedzony a on pozniej telefon ze ma dziwne przeczucia ze cos w moim zachowaniu budzilo jego watpliwosci i wprowadzalo niepokoj. On mnie przekonywał ze jego wypytywanie,dopytywanie to dlatego że mu bardzo zależy. W srode wieczorem przyjechał. Wyjaśnilismy sobie wiele rzeczy. Głównie to on mnie oskarżał ze we mnie jest wina. Ze nie będzie się dopraszal o normalne traktowanie. Wyciągał jakieś rzeczy z przeszłości, że się przyjazniłam z tym tym i tym facetem, że robiłam mu uszczypliwe uwagi w towarzystwie które go bolały. Tak jakby zrzucanie. Nie szukal drogi porozumienia tylko rzeczy ktore mogly poroznic nasz.Pożegnaliśmy się z podaniem ręki. Kazał skasować jego numer. W niedziele jeszcze bylo super kocham kocham. Niestety ale nie moglam zniesc jego braku zaufania, tego czepiania się, ciągle patrzenie mi się na ręce, doszukiwaniu w moim zachowaniu zdrad i oszustw. Dręczenie podejrzeniami. To wykańczalo mnie psychicznie. Jak uleczyc siebie i odzyskać równowagę ? Jak poukładać sobie jeśli kochalo się człowieka ale nie widziało innej drogi niż rozstanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo przytlaczajaca ta znajomość. Ja bym nie wytrzymała takiej chorej podejrxliwosci i kontroli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra. Bardzo dobrze, że potrafiłas obiektywnie spojrzeć na ta znajomość i zauważyłaś że to ma na ciebie destrukcyjny wpływ. I że nie dałas sobie wmówić ze to normalne i że to z tobą jest cos nie tak. Odpocznij od mężczyzn, zajmij się sobą, swoim rozwojem, zadbaj o siebie i swój komfort psychiczny. Poczytaj ksiazki, np. polecam ci ksiazke Sciezki milosci- niby takie oczywistosci i banaly, ale dobrze jest raz na jakis czas uzmyslowic pewne rzeczy, o ktorych na co dzien zapominamy. Jestes bardzo silna skoro potrafilas zerwac ta znajomosc, z tego co piszesz wynika ze jestes rozsadna. Na pewno sobie poradzisz, powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie taki dojrzały facet bierze się za mlodke to coś nie tak z głową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze zrobiłaś. Miałam podobną sytuację i byłam już wrakiem przez niego...zrobiłam to samo,chociaż krwawilo mi serce...nie żałuję bo wtedy miałam nawet mniej niż ty (21lat) a teraz mam 29 i jestem spokojnym ,szczesliwym czlowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćddeww
Nie rozumiem jak można mówić że się kocha planować różne rzeczy mówić że jestem najlepsza kobieta jaka miał do tej pory ze nie dorastały mi do pięt, robić dobre rzeczy pomagać interesować się mną, okazywac czule gesty, kwiaty walentynki spotaniały publicznie okazywac uczucia poświęcać się tak bardzo dawac swój wolny czas zapraszać na obiad planować obdarzac taka czułością i pokazywać serce a z drugiej strony zadawać ciosy dolowac a wiedział bo wielokrotnie mu tłumaczylam ze tymi oskarżeniami o zdradę sugerowaniu ze kłamie wmawia mi nieuczciwosci robi. Mi przykrość krzywdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×