Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

Po 30 związki zawierane są już z rozsądku

Polecane posty

Gość gość

Takie mam przemyślenia, jak obserwuję pary, małżeństwa dookoła. Większość par, które wchodzą w kolejny związek, po jakimś długim, nie zakończonym sukcesem związku, są takie .... nijakie. Albo problemy z seksem, albo wciąż kochają byłych, ale nie chcą już do nich wrócić, te związki są takie... miałkie usmiech.gif . Takie jakby z rozsądku. Mało tam pożądania, każdy zaciska zęby, aby nie czuć braku niespełnienia (bo wychodzą z założenia, że w każdym związku coś będzie nie tak). A jak Wy macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mniej wiecej takie przemyslenia chodza mi po glowie... jestem po ponad 3-letnim zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli są dokładnie takie, jak większość małżeństw po kilku latach stażu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość szariiikkkk
dlatego ja jestem sam...ale kocham kogos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na tym polega dojrzałość. Liczenie na motylki w brzuchu po 20 to dziecinada. A tzw pożądanie to trwa z reguly 2-4 tygodnie. Zdarza się z reguly nie do męża/żony. Poza tym czym czlowiek starszy to zaczyna dbać o wlasne 4litery. Aby żyć spokojnie i dosyć dostatnio. Często takie coś możemy uzyskać u boku ludzi ktorzy na pierwszy rzut oka nie są dla nas atrakcyjni. I nie chodzi mi tu o typowy materializm ale o takie zyciowe podejście. Lepiej chyba miec męża żonę która ma podobne cele jak my, podobny sposób zycia, nawet jak nie wzbudza w nas wielkich emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kogo kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mezczyzni chca zeby kobiety ich pozadaly. przynajmniej 2 z ktorymi ja sie spotykalam. powiedzieli mi ze nie widza zeby mnie bardzo krecili, ze niejestem w nich zakochana i to koniec. a to bylo po 30. wiec chyba nie da sie z rozsadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na zachodzie jest inaczej. Tylko w Polsce tak długo trwa się w jakieś beznadziei, bo kredyt i dzieci... Tam, w dorosłym życiu ma się co najmniej 2-3 poważne związki/małżeństwa, które trwają po 10-15 lat. Jak miłość się kończy i już ludzie naprawdę są sobą zmęczeni, to idzie się dalej. Tam nie ma problemu też z wychowywaniem potomstwa, bo mieszane rodziny to coś normalnego. Zapewnia się tym dzieciom bardzo dużo. W Polsce zauważyłem, że te wypalone związki się pcha na siłę, zdrada wtedy jest strasznie piętnowana, a jak słyszę opowieści Polaków jaki to oni mają seks..., czasami się za głowę łapię. Albo w ogóle od lat i facet jedzie na ręcznym i porno lub ma panienkę na boku, to samo z kobietami, albo naprawdę masakryczne niedopasowanie w łożku i wychodzą jakieś idiotyzmy. Rozsądek raczej by podpowiadał, że nie bądz tam, gdzie ci zle, zadziałaj i zmień coś, tylko, że ludzie są leniwi i nic im się nie chce... - taka prawda :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na zachodzie... na zachodzie to jest jakas patologia;/ ja bym wolala miec jednego meza do konca zycia i zadnej polatanej rodziny. ale nie umialam sie zakochac i ktos we mnie z wzajemnoscia, czyli ten seks bylby slaby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mężczyźni chcą aby kobiety ich podziwialy. Mi osobiscie milej sie robi gdy kobiety mi mowia ze jestem mądry, inteligentny czy dojrzalszy niz moi rówieśnicy niz jakby mi powiedziala ze jestem ladny czy cos takiego. Jestem mężczyzna i moimi atutami jest męskość, odqaga, intelekt itp a nie wyglad zewnetrzy jak jakiejś.....kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta powinna podziwiać swojego mężczyznę za wiele atrybutów i cech - to budzi w niej pożądanie, a facet powinien stracić głowę dla niej :D. Wtedy wszystko się kręci. Po 30 zarówno kobiety jak i mężczyzni kalkulują, ja słyszę to co rusz w swoim otoczeniu. No i ten seks - seks jest barometrem uczuć w związku. Dlaczego tak często słyszy się historie typu: leży jak kłoda? a no bo, ona swego męża czy tam partnera po prostu nie pożąda. Jest z nim jak z przyjacielem, a kolana jej miekną przed kimś innym. Taka jest prawda, tylko faceci to wypierają, bo inaczej musieli by przełknąć gorzką prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura . Kazdy psycholog i seksuolog ci powie , ze w pierwsze zwiazki wchodzimy polswiadomie , pochopnie i nie jestesmy dojrzali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:47 ale faceci doskonale o tym wiedza. Podobnie jest z reszta w druga strone. Faceci tez ogladaja sie za mlodymi laskami. Ale zarówno ani jedni ani drugie nie podejma z tego powodu decyzji o rozwodzie. (W wiekszosc przypadkow). Jesli cos moge dodac to chyba tylko to ze kiedy mojej żonie miekna kolana na widok mlodego przystojniaka to zawsze sobie myślę " mlody to mlody ale prezesem napewno nie jest".:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry psycholog ci powie, że 80% tego co robimy, jest warunkowane przez podświadomość :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o to, że miękną kolana na młodszego, a związek jest w kolejnej fazie, np. dojrzałości (namiętność i pożądanie spadło). Chodzi mi o przykłady związków, gdzie od samego początku było coś z seksem nie tak. Znam nawet taką jedną parę, gdzie mąż wysłał swoją żonę na powiększenie punktu g, bo myślał, że to pomoże. A pozniej się okazało, że on fatalnym kochankiem po prostu jest (właził na nią, sapał, 3 minuty i po sprawie). To jak ona miała go pożądać?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że nigdy nie dobierzemy się idealnie. Zawsze jakaś sfera życia będzie trochę kulala. W sexie gorzej ale moze w innej dziedzinie zycia nad wyraz dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:55 A zastanawiałeś/aś się w ilu przypadkach seks jest nieudany bo ludziom się zwyczajnie nie chciało nad tym popracować? Nie każdy musi mieć super seks od początku, można się poznawać i sprawdzać co komu najbardziej odpowiada ale często ludziom się nie chce. Oczekują że wszystko ma być 'od razu' a jak nie ma to nie ma co się łudzić. Z takim podejściem można długo szukać partnera lub żyć w niezadowalającym związku do śmierci. Jak ktoś nie umie sobie poradzić to powinien udać się np. do seksuologa. Przyczyny biologiczne to maleńki procent przypadków niedopasowania reszta to kwestia nauki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam 30 lat i właśnie chcę wejść w taki związek z miłości + rozsądek (duuużo rozsądku). Jeśli to wypali będę przeszczęśliwa. Ale czas pokaże co z tego wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to nie jest tak, ze jak nie mamy wiezi emocjonalnej z kims to seks jest slaby? albo ktos nas wkurzajakimis cechami charakteru? albo osoby sa aseksualne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam męża, którego bardzo kocham, strasznie się oboje wciąż pożądamy, seks jest wciąż super, podobne poglądy na życie, wychowywanie dzieci, do pieniędzy. Jasne, że nie wszystko u nas gra, sprzeczamy się, ale generalnie czujemy się oboj***ardzo spełnieni. Pomiędzy nami od razu bylo mocne przyciąganie, chemia i tak już zostało. To była tylko baza i wstęp. Ale mogę powiedzieć, że seks jest jedną z najważniejszych rzeczy w zwiaązku. Związki damosko-męskie bazują na seksie. Nie wyobrażam sobei związać się z kimś z rozsądku. Co ja bym miała wtedy robić z takim facetem? Kartofle obierać i beznamiętnie opowoadać sobie "jak minął dzień" :D??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oprócz emocji rozsądek również jest potrzebny, nie sztuką jest związać się z kimś pod wpływem chwili, emocji, pożądania, sztuką jest ten związek utrzymać kiedy te emocje opadną i tu rozsądek i doświadczenie zdobyte wcześniej jest bardzo wskazane. Prawdziwe i dojrzałe uczucie opiera się właśnie na rozsądku, a nie na motylkach w brzuchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś tzn szukasz kogos czy juz sie spotykacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek z rozsądku to bardzo słabe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
G****o prawda nikt nie chce rozsądku. Musi być ogień bo nie przetrwasz kilku lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie wezmę sobie faceta z rozsądku , bo goni czas. Wolę już starą panną zostać. Facet musi mi się podobac i mnie krecic, musi być ten ogień który rozpoczyna wielką miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez ognia nie bedzie ogniska, moi drodzy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wierutna bzdura. I tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:12 Mam kogoś na oku. Ale nie wiem czy on w ogóle rozważał kiedykolwiek taką możliwość. Dlatego mówię, że czas pokaże. Oboje jesteśmy w stałych związkach. Ale czasem sam związek to trochę za mało. Potrzebuję stabilizacji, poczucia bezpieczeństwa, którego w obecnym związku mi brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×