Po 30 związki zawierane są już z rozsądku

Seks akurat jest tą dziedziną życia nad którą zawsze da się popracować i której trzeba się uczyć całe życie, nikt nie rodzi się świetnym kochankiem i przy odrobinie woli i otwartości z każdym można dojść do perfekcji, kwestia tylko trafienia na osobę która ma podobne podejście do tego tematu i jest na to otwarta. x dokladnie dlatego trzeba sie przedewszystkim zegrac pogladami i osobowoscia ludzie elastyczni i liberalni zawsze sie dogadaja

Po co gloryfikować tak tę wielką płomienną miłość skoro opiera się tylko na ładnym ryju i seksownym cielsku? :o Rozumeim, że seks z posiadaczem niezłej mordy i reszty może być przyjemny, ale umówmy się, że opieranie na czymś takim wieloletniego związku jest słabe i nie widzę powodu by te atuty stawiać wyżej nad porozumieniem, wspólnymi wartościami, spojrzeniem na życie itp. Oczywiście wcale nie jestem za tym by wiązać się z kimś na kogo widok ma się odruch wymiotny, ale tkwić w związku z kimś, bo jest sexy i chce się z nim rypać kilka razy dziennie, to dla mnie totalny prymitywizm. No ale ludzie takiej znajomośc opartej na ru/chańsku nie nazwą najczęściej wprost seks-układem, bo zwłaszcza wielu kobietom to nie w smak, tak jakby w szczerym nazywaniu rzeczy po imieniu było coś zdrożnego.

Jennifer Lopez i Ben Afflec nie wrócili do siebie tylko dlatego że ....Ich przyciągnął seks , seks . Taka prawda, nie forsa czy super uroda czy zainteresowania. Tak szalałam na punkcie Afflecka ach, cudowny jest.

To tak jakby Ben Afflec nie mógl sobie wziąć młodszej jędrniejszej i ładniejszej, a jednak coś go skusiło na starszą i juz nie tak młodą i piękną Jeniffer , musi być im dobrze i tyle. Faceci złamasi dajcie spokój , prubujecie udowadnić coś kobietom po 30- stce ale wam się nie udaje.

Posłuchalibyście Starowicza to byście przestali pisać bzdety, seks jest w związku najważniejszy. Napewno dla faceta. 99% związków właśnie dlatego jest udanych.

Co Ty pierdzielisz, przecież J. Lo jest właśnie przepiękna, bardzo seksowna i mega zgrabna, będąc kobietą pod 50-kę wygląda lepiej od jakichś 80% 20-latek. Też mi przykład... :o

Jeżeli seks w związku jest taki jaki sobie oboje partnerów wymarzy to związek może mieć się tylko ku lepszemu...bo wtedy człowiek jest zrelaksowany i wszystko inne nie ma już takiego znaczenia. Nie wierzcie jeśli nie chcecie.

14:22 nie przesadzaj, nie widziałeś jej rano po przebudzeniu, nie widziałeś w wannie, nie pitol że aż tak piękna jest , jest średnia, mała , gruby tyłek,,,,,średnia. A Afflec cudowny.

Jennifer średnia? A co, może lepiej od niej wyglądasz? Bo jeżeli nie to jesteś w takim razie słaba, tak? :D

Starowicz to pied//ty stary zboczeniec sluchalem go troche i stwierdzam ze jego tresci sa skrajnie neibezpieczne i nei maja nic wspolnego z naukami biologicznymi to jego wymysly

A Afflec cudowny. x Faktycznie cudowny, zwłaszcza kiedy jest półprzytomny od alkoholu i dragów, brudny, śmierdzący, obrzygany :P Ale przecież ty zapewne widziałaś go rano za raz po przebudzeniu, bez makijażu, itd... :P

Widziałeś jej nagie ciało i twarz bez zabiegów pielęgnacyjnych , makijażu?

Posłuchalibyście Starowicza to byście przestali pisać bzdety x Rzeczywiście wielki mi autorytet od związków, który sam jest po rozwodzie i który notorycznie zaliczał swoje studentki.

Dla faceta liczy się seks -> wygląd -> po 30 szału nie oczekujcie bo już wygląd to nie jest atutem. Dlatego pojęcie związku z rozsądku bo facet musi iść na kompromis w najważniejszej dla niego kwestii czyli wygląd partnerki, a kompromis to jest rozsądek.

Afflec jest przystojny a Lopez nieladna.

To przecież pisałam, że ta wielka miłość, to tak naprawdę ładny ryj i sexy ciało.

Afflec jest przystojny x Gość z prostokątnym ryjem i wyglądem półdowna przystojny?

Proszę, Starowicz nie pozostawia złudzień, jeśli chodzi o "związki z rozsądku" :D. Współczuję takim nieszczęśliwym parom. https://www.youtube.com/watch?v=Qx4uijwmFSE

Widzę że dla kogoś tutaj Starowicz jest Bogiem, szkoda tylko że jakoś jego rady nie bardzo się u niego sprawdziły :P Każdy wierzy w to co chce i co sam myśli, a tylko idioci sugerują się tym co mówią inni.

wg mnie to co mowi starowicz odbiega od biologicznych mechanizmow milosci i szybko je wypacza oraz niszczy dlatego najpierw wspolgranie osobowosci potem nameitnosc = dlugotrawaly zwiazek. Mam o tym pojecie jestem neurobiologiem Starowicz propaguje populistyczne bzdury

Lopez jest piękna kobieta. Podobnie jak Salma Hayek obie grubo po 45.

Ja mam 30 lat i jestem sama. Mam na swoim koncie tylko jeden związek, 1,5-roczny. Nie mam zdania w temacie. Wiem, że miłość chodzi po ludziach niezależnie od wieku. A jak ktoś zawiera związek z rozsądku, to jego problem i jemu się z nim borykać.

Ja mam 30 lat i jestem sama. Mam na swoim koncie tylko jeden związek, 1,5-roczny. Nie mam zdania w temacie. Wiem, że miłość chodzi po ludziach niezależnie od wieku. A jak ktoś zawiera związek z rozsądku, to jego problem i jemu się z nim borykać. zx byl slaby seks?

Współgranie osobowości, a potem namiętność - czyli zawsze musi być seks. A z tą osobowością to masz naprawdę rację. Moje najlepsze związki były z tymi, z którymi mieliśmy podobne style życia, w wynikające z podobnych wartości.

Sex jest najważniejszy dla facetów

po 30, 50 dychach to juz sa ludzie 300 i 500 letni :D patrz niunia co piszesz :D

Widać kogoś zżera zazdrość o Afflec hihihi

co za bzdura! A 30 lat to co, już dinozaury??

Wychodzi na to że kobiety wiążą się jedynie dla seksu, a hipokrytki nam to zarzucają :P Facet natomiast jest na tyle rozsądny że wie, że seks może mu dać każda inna, niekoniecznie partnerka, dlatego żona musi mieć inne zalety.

Mój były do dziś się masturbuje do naszych filmików i wyobraża sobie mnie, aby mieć orgazm :D. Mówi: że nigdy w życiu już potem nie doświadczył czegoś takiego w seksie, że jestem dla niego pod tym względem stworzona. Biedna ta obecna....