Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy widzicie jakakolwiek szanse na uratowanie tego zwiazku?

Polecane posty

Gość gość

Bo ja już nie mam do tego sily :( Z moim facetem jestesmy kilka lat. Kilka miesiecy temu on ze mna zerwal. Nie rozumialam dlaczego. Jednak po uplywie jakis 2 miesiecy od zerwania odezwal sie znowu. To bylo w grudniu tamtego roku, wiec niedawno. Zastanawialam sie nad powrotem do niego, wiec on sie bardzo staral i mi sie nawet oswiadczyl. Niestety przyjelam oswiadczyny. I to chyba byl moj blad. Bo od tamtego czasu zaczelo sie psuc. Tzn. nie chce praktycznie ze mna seksu, choc wczesniej byl zwykle chetny... Poza tym dodaje ciagle jakies nowe dziewczyny na fb, podejrzewam,z e z neta... Tym bardziej uderza to w moje poczucie wartosci, a jestem uwazana za ladna dziewczyne, on jednak mnie juz nie pożada. Dowiedzialam sie ,ze jak nie bylismy razem byl z inna. Podobno sie w niej zakochal co pisal koledze na fb. Mnie sie do tego nie przyznal i idzie w zaparte, ze niby kocha mnie, ale ja mu jakos nie wierze. najgorsze, ze nadal np. nosi jej zdjecie w portfelu, ukryte gdzies w kieszonce ,ale jednak nosi. wiec pewnie nadal ja kocha :O Nie wiem, zerwac z nim definitywnie i oddac pierscionek i szukac kogos nowego? mam skrupuly o tyle, ze bylismy ze soba prawie 8 lat, ale chyba nie ma co tu juz ratowac prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie warto ciągnąc tego związku. On Cię wykorzystuje. Szuka sobie laski albo kilku a Ciebie trzyma w zanadrzu, tak na wszelki wypadek. Nie daj się wykorzystywać. Zobaczysz że jak zerwiesz z nim to odżyjesz na nowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli nie jesteś z nim szczęśliwa to nie mam sensu w tym trwać, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogolnie to czuje sie z tym strasznie, ze wlasnie o tamtej pisal ze ja kocha, ze nie chce ze mna seksu, czuje sie taka nieporzadana i brzydka... pomimo, ze na ulicy sie za mna ogladaja. tylko to na ta chwile mnie podbudowuje bo jakby nie to to czulabym sie jak jakas pokraka wlasnie przez niego. Jeszcze niedawno bylo zupelnie inaczej, niestety od tego jego zerwania i powrotu wszystko sie zepsulo :O Tzn. jest dosyc mily i wpomina nawet o slubie, ale ja nie chce za niego wyjsc i byc nieszczesliwa i niekochana, zdradzana... niestety on ma chyba nature zdradzacza bo swoja byla tez zostawil dla mnie, z tym, ze ja o tym, ze wtedy mial dziewczyne jak sie zaczelismy spotykac dowiedzialam sie gdzies po roku zwiazku... on jest ze mna bo mu bardzo zalezy zeby sie ozenic i mniec dzieci, co bez przerwy powtarza, ze tego chce jak najszybciej. Ale ja nie chce byc z nim nieszczesliwa bo co to za zwizek bez seksu czy pozadania. A kiedys bylo o wiele lepiej z tym, pozadal mnie nawet bardzo. nawet wtedy kiedy wygladalam obiektywnie gorzej niz teraz, wiec mysle, z eto siedzi w jego psychice, moze nadal jest zakochany w tamtej, lub mu sie znudzilam, a moze jestem za dobra dla niego i go to nie kreci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natomiast zostala mu zazdrosc wobec mnie. On moze pisac z jakimis laskami z neta, a ja nie moge nawet wyslac maila bo pyta sie do kogo... ja nie chce tak zyc w przyszlosci. bedzie mi go brakowalo bo przez te 8 lat przywiazalam sie do niego , poza tym wszelkie wyjazdy i spedzanie czasu bylo glownie z nim, a teraz do glupiego kina nie bede miala z kim wyjsc... ale trudno, musze z nim zerwac , nie mam innego wyjscia. dla wlasnej godnosci. Mam jakies kolezanki, ale one sa w szczesliwych zwiazkach i juz nie maja dla mnie tyle czasu. Czuje sie teraz tak beznadziejnie jak juz dawno nie bylo :( wiosna sie zaczyna, moja ulubiona pora roku, a ja czuje sie samotna. Co prawda moj byly sprzed lat daje o sobie znac, ale tez nie wiem czy cos z tego wyjdzie... Takze jest zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurde dziewczyno na co Ty jeszcze czekasz? Uciekaj od niego i się nie oglądaj. Zmarnowałabyś sobie życie z nim. Widzę, że chcesz z nim zerwać tylko szukasz pewności. Jak już napisałam wcześniej - on Cię wykorzystuje. Chce sobie szaleć z kobietami a jednocześnie mieć babę która będzie mu prała gacie i gotowała obiadki. A dziecko pewnie po to żebyś go nie zostawiła. Wyobraź sobie, że musiałabyś się męczyć tak jak teraz już do końca życia. Niezbyt miła perspektywa prawda? Więc lepiej jak najszybciej go rzuć zanim to zajdzie za daleko, bo będzie tylko gorzej. Po czasie zobaczysz to wszystko z innej perspektywy i będziesz się zastanawiać dlaczego w ogóle do niego wróciłaś. Życzę powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×