Dziecko z 40 stopniową gorączką. Zostaliśmy zignorowani przez lekarzy!

Przebudziłam się o 2 w nocy. Mój 9 miesięczny synek spał ale sie odkrył więc chciałam go przykryć. Zobaczyłam,że jest rozpalony. Zmierzyłam temperature - 40 stopni. Od razu podałam syrop przeciwgorączkowy. O 3 mierzyłam drugi raz temp -39,5. O 4 było znowu 40 stopni + zwymiotował. Stwierdziłam,że nie ma na co czekać i zadzwoniłam na 112. Tam mi powiedzieli,że nie przyjadą bo nie ma innych niepokojących objawów jak np. Drgawki i żebym udała sie z dzieckiem rano do lekarza. Gorączka spadała o do 39,5 i ani kreski więcej. Rano pojechałam z małym do lekarza. Mówie jak to wygląda a lekarz do mnie " ale dziecko nie wygląda na chore" . Co prawda to prawda bo zero płaczu,marudzenia itd. Śmieje sie,bawi itd. Tak jakby wszystko było w porządku. Zbadał małego - niby wszystko ok. Chciał odesłać mnie do domu z receptą na ibum + wapno i wit. C. Zarządałam skierowania na oddział dziecięcy bo kur.. taka gorączka bez przyczyny chyba sie nie pojawia. Na oddział nas nie skierował ale na badania w szpitalu. Krew,mocz,kał w trybie pilnym - wyniki okej. Osłuchowo - okej. Rtg płuc i oskrzeli - okej. Zarządałam badania przez laryngologa bo pomyslałam o uszach.. Okej. Dali recepte na leki przeciwgorączkowe i dosłownie wypchneli mnie ze szpitala. Protestowałam. Dziecko nigdy nie gorączkowało,nie chorowało . Gorączka nie pojawia sie od tak ! Stwierdzili,że to albo przez ząbkowanie albo 3 dniówka. Nic poza gorączką sie nie dzieje więc nie ma powodu do pobytu w szpitalu. Zwymiotował tylko raz po jedzeniu. Udało się zbić gorączke do 38. Dalej jest zadowolony,nie płacze,je normalnie. Przed chwilą zasnął. Miałyście taki przypadek? Nazwali mnie panikarą i histeryczką. Nie wiem co robić. Jak mu nie przejdzie to chyba pojade do innego szpitala.

Trzydniowka. Nie panikuj skoro wszystkie badania są ok. Za 3 dni pojawi się wysypka. Mój mały dwa razy przechodził to. 3 dni na zmianę dawałem ibuprofen i paracetamol.

Doskonale Cie rozumiem bo moja córcia 10 m-cy miala tak samo temperaturę 39 przez 4 dni. Bałam się o nią strasznie, bo bardzo źle wyglądała w oczkach, taka smutna była i co najgorsze wcale nie chciała mi w dzień spać. Podawałam jej leki przeciwgoraczkowe żeby nie dopuścić do drgawek i dużo płynów. To jakiś wirus albo zęby do tej chwili nie wiem. A wymiotuje pewnie po mleku. Bo raczej nie powinno się go podawać przy tak wysokiej gorączce. Będzie dobrze!

A to że tak zabiegalas o badania w Szpitalu to tylko Ci sie chwali, bo to ich z****** obowiazek jest! Lepiej byc nadgorliwym niz cos przeoczyc.

Dobrze że jesteś uważna, ale rzeczywiście ciut histeryzujesz- sama gorączka u dziecka nie jest powodem żeby wzywać karetkę. Ani do tego żeby kłaść was na oddział dziecięcy- bez względu na powód temperatury, dziecko jest wtedy osłabione a w szpitalu można coś dodatkowego łatwo złapać. Nic poza badaniami by tam nie zrobili, a te można zrobić w pierwszej lepszej przychodni, choćby prywatnie. I lekarz ma rację, bez innych objawów i kiedy rano się tak poprawia, to może być trzydniówka, mnóstwo dzieci przechodzi ją właśnie w tym wieku.

Teraz wszystko gdy dziecko ma gorączkę to trzydniówka aby się pozbyć. Też to przeszłam i tylko mój upór pomógł i okazało się że to początki zapalenia uszu i krople pomogły bez antybiotyku a jak bym czekała to na pewno byłoby gorzej i antybiotyk murowany.

Robiłaś crp? Są takie testy z krwi z palca, wynik po 10 min.

Dzięki dziewczyny za wsparcie :* Może i histeryzje i panikuje za bardzo ale teraz to wygląda dużo gorzej niż było nad ranem. Znowu 40 stopni nie do zbicia. Zaczął się masakryczny płacz. Ja wole panikować za szybko niż za późno. Niestety znam przypadek,w którym rodzice i lekarze zbagatelizowali wysoką gorączkę po której wystąpiły czerwone plamy i w wyniku tego dziecko zmarło. Okazało się po sekcji,że to meningokoki a powodem śmierci była sepsa. Ja nigdy nie wybaczyłabym sobie zbagatelizowania jakich kolwiek objawów,które by się tak skończyły. Autorka.

Bzdura, jak jest temperatura 40 przy uszach to już nie początek choroby... a ja uważam, że autorka panikuje, od razu rtg płuc po kilku godzinach gorączki? Trzeba zaczekać te 3 doby, zbijac gorączkę, obserwować. Rozumiem strach, też jestem matką, ale goraczka u dziecka to reakcja obronna i są dzieci które goroczkuja wysoko nawet dosyć często. Dużo poic, gorączkę zbić i być czujnym.

Tak. Było badanie CRP - lekko podwyższone ale jednak w normie. Podobno nawet przy ząbkowaniu może być podwyższone.

Szacun dla Ciebie, że nie dałaś się zbyć i walczyłaś. Tyle się pisze o bagatelizowaniu przez samych lekarzy, a później dziecko nagle ma sepsę i nie da się już uratować. Brawo! Mama na medal. Obserwuj czy dziecko nie ma jakiś wybroczyn na ciele, wysypki. Jeśli cokolwiek się pojawi jedź do szpitala.Pozdrawiam :)

Autorko,spokojnie,za bardzo panikujesz. Jak moja corka dostala 40 stopni goraczki,gdy miala 4 miesiace dostalysmy skierowanie na badania- krew,mocz. Crp wyszlo wysoko ponad norme,w moczu bakterie i 2 tygodnie na oddziale niemowlecym. Wiesz co tam sie dzieje? Dzieci powaznie chore,kaszlace,dlawiace sie wrecz przy zapaleniu pluc czy oskrzeli. My lezalysmy na jednoosobowej sali,ale mala i tak zlapala jakis kaszel i katar. Lepiej dla dziecka,jesli ominie szpital. Jesli w badaniach nic nie wychodzi to pewnie trzydniowka. W styczniu corka grype od meza zlapala- znowu 40 stopni goraczki,ktorej zbic nie moglam,nawet podajac naprzemiennie ibuprofen z paracetamolem. Lekarka wyliczyla nam wieksza dawke lekow przeciwgoraczkowych (o polowe wieksza niz ta z zalecanych dawek na opakowaniu!) i goraczka spadla. Nie bylo jej nic,poza ta goraczka,a kiedy jej nie miala normalnie sie bawila itd. Obserwuj dziecko,ale nie panikuj,nie ciagaj zbytnio po lekarzach,bo tam dopiero cos zlapie.

Cały czas obserwuje,jak na razie żadnych zmian na ciele nie ma. Gorączka skacze ale nie mniej niż do 38,5. Nie dałam się zbyć,to ich obowiązek zbadać dziecko i stwierdzić co mu jest. Pracowałam kiedyś w szpitalu i wiem jak to z tymi lekarzami jest. Ja lekarzem nie jestem,sama nie zdiagnozuje. Panikuje i panikować będę. A malo razy to się słyszy w tv że dziecko zmarło bo lekarz zbagatelizował i odesłał do domu? Autorka.

ja zrobiłabym jeszcze raz wyniki crp i zobaczyła czy rośnie czy nie

Miałam dokładnie taki sam przypadek. Mały gorączke od 38 do 40 stopni i niżej nie dało sie zbić. W szpitalu nas zignorowali i powiedzieli,że nic mu nie jest i pewnie przez zęby. Głupia im uwierzyłam i pojechałam do domu. Przez tydzień to samo. W końcu uparłam się i powiedziałam,że ze szpitala wołami nie wyciągnął. Co sie okazało po tygodniu? Że bezobjawowe zapalenie oskrzeli i początki sepsy,na szczęście dało sie go uratować ale było ciężko. W pewnym momencie zatrzymanie akcji krążeniowo-oddechowej,reanimacja,respirator i inne dziwne maszyny. To było 4 lata temu i żeby nie mój upór to moje dziecko by już nie żyło. Miał wtedy 7 miesięcy. Jak nie będzie poprawy do jutra to znowu ich odwiedź. Uprzyj się i nie daj się przegadać. Mam nadzieje,że nie będziesz musiała przeżywać tego co ja. Bo nikomu nie życze widoku własnego dziecka pod respiratorem. Wierze,że będzie dobrze. Trzymajcie sie.

a masz wyniki krwi w domu? jakie sa tam limfocyty, granulocyty i białe krwinki?

Ale autorka nie została olana. DOstała skierowanie na badania krowi moczu i rtg, które nic nie wykazały. Więc prawdopodobnie to zeby albo 3 dniówka lub inna wirusówka. pytanie po co dziecko ma byc hospitalizowane skoro nie ma wskazan?po to zeby zlapac syfa w szpitalu od chorych dzieci?

Tak mam. Wszystko jest w normie.

napisz jakie są wbc, jakie limfo i jakie granulocyty

Autorko ale po co zaraz do szpitala ? Przeciez teraz to twoj dzieciak naprawde moze sie pochorować. Szpitala unika sie jak ognia a nie ciągnie dziecko ktore ma TYLKO gorączkę . Dopiero jak dziecko gorączkuje 3 doby to cos jest nie tak .

WBC - 8000 LIMFO - 50 % NEUT - 0,5 %

ile płytek krwi? i jakie neutrofile nie procentowo? na tą chwilę to nie bakteria, raczej wirus może być trzydniówka, być może badania zrobione za wcześnie, bo crp startuje szybciej niż wbc się obniża powtórzyłabym jednak te wyniki z crp włącznie

Plytki - 200 g/l Neut tylko w procentach podane.

Jesteś mama na medal. Ja zawsze strasze telewizja ze jak nie pomogą to pójdę do telewizji i za zaniedbania pospadaja ze stołków i pomaga.

no to wydaje się wirusowe cos ale jak masz koło siebie prywatnie możliwość zrobienia morfologii z rozmazem i crp to zrobiłam to malutkie dziecko

Jaką dawkę w mililitrach podajesz? I jaki syrop przeciw gorączkowy?

Ibum - 2,5 ml . Autorka

Ibum zwykły 100mg /5ml? Ile dziecko waży? Powinnaś dawać 10mg ma kmc.

to 3 dniowka , moje tez ja przechodzxily. nie martw się.

Jak ibum forte to możesz podać 3ml-3,5ml/szybciej i na dłużej zbije temperature