Żona uzalezniona od swojej matki i siostry

Witam, mieszkam od kilku lat u teściowej z żona i dwójka małych dziec****ewnie nie muszę specjalnie tłumaczyć, ze dobrze nie jest :) Od kilku lat stać nas na własne lokum ale moja żona ciągle odsuwa ten problem w czasie. U teściowej mieszkamy na wsi w jednym pokoju bez centralnego ogrzewania, palić trzeba w piecu, łazienka nie ogrzewana bez wany, prysznica - inaczej trudne warunki. Po ślubie wprowadziliśmy się do teściów bo brakowało nam do mieszkania /żona nie chciała brac kredytu/ i dla mnie było oczywiste, że to tylko sytuacja przejściowa na rok, dwa góra trzy a jestem już tam osiem lat. Do tego żona jest uzależniona od swojej mamusi i starszej siostry, która /mimo iz dawno wyprowadziła się własnego domu po swojej teściowej/ rządzi żoną i teściową. Żona myśli że bez nich cały sie jej świat zawali a moim zdaniem jest wręcz przeciwnie. Wiem że do póki będziemy tam mieszkać ona nie pójdzie do pracy bo przedszkole tam tylko do 12.00. Dobrze, że ja mam dobra prace i skromnie żyjemy, wiec finansowo jest dobrze. Ręce opadają na to wszytko. Groźby o rozwodzie i wyprowadzce z mojej strony nic nie daja i nie wiem co mam robić dalej. Chyba tylko tak zrobić ale kocham ją i nasze dzieci. Pewnie osób o podobnych problemach jest więcej, chciałbym wiedzieć jak inni sobie radzą z takimi problemami