Pewnie myśli że o niej zapomniałem

boisz się, że może ci coś powiedzieć...eeee, jak kocha, to i zapanuje nad językiem...

"Agresja słowna, czyli kiedy słowa ranią Z ust partnera ciągle słyszysz krytyczne uwagi. Próbuje ci wmówić słowa i zachowania, które absolutnie nie miały miejsca, a przy znajomych rzuca obraźliwe dla ciebie dowc**y. Gdy tylko próbujesz protestować, obarcza cię winą za swoje zdenerwowanie lub lekceważy twoje odczucia: „Jesteś przewrażliwiona”, „Przesadzasz”. W takiej sytuacji miej się na baczności, bo masz u swego boku słownego agresora." to powyżej jest niebezpieczne...reszta niekoniecznie

A jak nie kocha to mnie wpedzi w depresje

ale musiałeś nieźle narozrabiać, skoro tak się teraz boisz.

czy kocha czy nie kocha, to ty powinieneś wiedzieć

Ja wiem że kocham, ale ona nie chce ze mną rozmawiać...

1:38 Nie podszywaj sie. Nie narozrabialem aż tak.. pójdę spać już

Aż tak nie narozrabiałeś, a boisz się słów ? Ty się boisz prawdy, taka prawda. Dlatego czakasz aż Ona się pierwsza odezwie, a Ty łaskawie odpowiesz i wyjdzie na twoje. No nic dodać ni ująć- DUPEK Nie wart pamiętania, miłości. I po co jakiejś taki facet bez odwagi, no po co!!!!!!!!!

tez masz problemy, każda dziewczyna wie,ze jak facet pierwszy się odzywa to mu zalezy,zaczep Ją co u Niej słychać albo że Ci się śniła to proste jest a nie się męczysz

wydaje mi się, że człowiek człowieka nie powinien się bać....a Ty zrobiłeś coś nie w porządku, a teraz nie umiesz przeprosić, nie potrafisz przyznać się do błędu i dlatego boisz się jej. Ona ma na ciebie haka???

Tak, ona pewnie myśli, że o niej zapomnialeś, że przestał cię interesować jej los...tak właśnie myślą kobiety, postawione w takiej właśnie sytuacji. Facet się nie odzywa, tzn. nie jest ważna dla niego, schodzi na dalszy plan i ona się odsuwa, traci nadzieję...

generalnie jak facet sie nie odzywa to znaczy ze ma Ją gdzieś nie tylko chodzi o potencjalnego kandydata do czegoś tam ale czasem o znajomego

Dokładnie tak jest. Też mam w d***e kogoś mimo że coś tam było nigdy nie odezwę się pierwszy. Z innymi utrzymuję normalny kontakt ale to pozytywne osoby. Po co zadawać się z kimś jeśli odczuwa strach. To chore i toksyczne bez normalnego pola do działania.

Pewnei jest tak jak myślisz autorze wątku takie mysli nie biorą się z nikąd

Dla mnie sprawa jest prosta. Jeśli na kimś nam naprawdę zależy to próbujemy nawiązać kontakt. I tyle. Osoba albo odpowie albo nie odpowie ale sytuacja będzie jaśniejsza. Jeśli ktoś unosi się dumą i czeka na znak drugiej strony, bądź się boi drugiej osoby bądź wynajduje inne wymówki niech lepiej sobie daruje. Nawet jeśli ta osoba jest zajęta to nic nie stoi na przeszkodzie by przyjacielsko zagadać i się upewnić.

11:18 I vice versa.

11:28 Zawsze jednak ktoś musi odezwać się pierwszy, wykazać inicjatywę. Siedząc w przekonaniu że to właśnie ta druga osoba (a nie ja) ma to uczynić usprawiedliwia się jedynie własną bierność, przerzucając odpowiedzialność na drugą stronę. Ten mądrzejszy lub bardziej odważny po prostu odezwie się pierwszy i nie będzie czekał w nieskończoność na znak drugiej strony bo szkoda życia.

Mam pytanie: Ostatnio pisałem czy ma chęć spotkać się, porozmawiać na stopie koleżeńskiej , odpisała: Nie Napisać, zapytać kolejny raz? Bardzo mocno mi na Niej zależy....

A czy to wypada mężatce odzywać się do żonatego faceta? Zaraz sobie dorobi o mnie teorie typu: "pewnie mąż jej nie dogadza, więc szuka sobie bolca". Takie słowa potrafią mocno zranić, w dodatku jeśli nie pokrywają się z rzeczywistością. Bezpieczniej jest zatem unieść się dumą. Ja nie wyjdę pierwsza z inicjatywą, o nie! Już mam dość kompromitacji. Już i tak mam wrażenie, że jestem "na językach". Teraz jego kolej, jeśli chce. Ja się nie będę narzucać. Znam go na tyle, że wiem czego mogę się po nim najszybciej spodziewać: rozczarowania. Tylko i wyłącznie.

zalezy Ci a laski sa bombowe zalosny jestes fakt

Inicjatywa.. Ja p*****le to pchanie nosa tam gdzie nie twoje miejsce.

11.49 to moze napisz,czy moze pomoc Ci wybrać kolor koszuli lub krawata a potem zagadaj Ją

11:51 To już zależy od wyznawanych wartości i zasad oraz celu w jakim chcesz napisać. Jak dla mnie osoby po ślubie nie wchodzą w grę.

Dla mnie też, chyba ze wezmie rozwód wcześniej

11:59 Odezwanie się po jakimś czasie do osoby na której komuś zależy jest pchaniem się w nie swoje sprawy? To najzwyklejszy przejaw zainteresowania, a co może być dalej zalezy już od konkretnej relacji (przecież nie mówimy o namolnym nachodzeniu czy prześladowaniu).

gość dziś Dla mnie też, chyba ze wezmie rozwód wcześniej Czy Ty naprawdę uważasz, że żeby się spotkać ze starym znajomym/ą na kawie w miejscu publicznym (kawiarni) trzeba rozwodu? Współczuję powrotu do niewolnictwa ..

wymaganie rozwodu by pogadac ze znajoma/mym to jakas głupota hahahahahaha

Miesiąc temu odezwalam się do niego, ot tak - niezobowiazujaco. Zapytałam, co u niego itp., czy mnie pamięta. Minęło już 3 lata, mógł zapomnieć...I chyba to zrobił. Cisza, brak odpowiedzi. Przynajmniej wiem na czym stoję. Będę się jeszcze bardziej trzymać tego żeby się nie łudzić, ze jest jakąś szansa, ze może da się jeszcze coś zrobić.

17:13 Brawo Ty!

Up