Najlepsze lata dla kobiety to 25 do 35 a potem klapa

po 35 każda bez wyjątku zaczyna się sypać

taka kolej rzeczy i co w związku z tym?

To prawda! Mam taką w pracy co ma 42 lata. Cycki ma obwisłe jak naleśniki.

Pełno durni na tym świecie, dopiero na forach to widac.

Jeżeli ktoś zwraca uwagę na wygląd, to faktycznie klapa. Dlatego warto mieć ciekawe zycie i kogoś kochającego obok siebie. Wtedy nie będziecie płakać nad każdą nową zmarszczką i z rozrzewnieniem wspominać, jak to kiedyś byłyście piękne i młode.

to baby szukają przystojniaków i modeli, jeśli już mowa o patrzeniu na wygląd

Tak naprawdę najlepsze lata kobiety to 15-25 lat i w tym wieku mają z reguły największe powodzenie. Rzadko która po 30tce zachowuje swoją atrakcyjność, a niestety wiele z nich zaczyna się sypać już przed 30tką..

Nie nie, najlepsze lata dla kobiety to do 22, może do 23 roku życia. 30 lat już jest cała twarz w zmarszkach, a jak jesteś sama, to kup sobie kota albo dwa do kompletu Jak masz 40, to lifting twarzy, spódnice do kostek i kok na głowie, nie wypada nosić też kolorów. Im bliżej 50 to kup sobie miejscówke na pobliskim cmentarzu, chodzisz już o lasce, lub z balkonikie, a na noc zę by wkładasz do szklanki.... Wychodzi na to, że kończąc 30 lat (no w porywie do 35) to w sumie można się już zabic bo: -ciało obwisłe i nieatrakcyjne -nikogo już nie znajdziesz, może jakiegoś desperata albo 60 latka -jak znalazłaś i masz z nim dzieci - to tez już jesteś nieatrakcyjna dla męża, na pewno zdradzać cie bedzie z atrakcyjnymi 21 latkami - na ciąże już za późno, bo jeszcze cie pomylą z babcią i wstyd na całą wieś I pomyśleć, że żyją gdzieś ludzie, którzy żyja jak chcą i maja w d... jakieś kosmiczne teorie o sypiących się 30 latkach, tylko do starości używają życia.

panny 30 latki w PL wyglądają już często na 40+, a nieraz na 50+, do 25 ok a potem zjazd. 23 to szczyt urody i potem stroma pochyła do końca swoich dni, lepiej nie będzie. Niestety kobiety w PL bardzo szybko się starzeją, stres, chlanie, tony makijażu, nacisk społeczny różnego typu, itp.

Ooo właśnie...

Zauważyłam, że teksty o starych kobietach po 30, których uroda przemija mówią mężczyźni, którzy sami wyglądają staro, nie mają powodzenia i są samotni, a na doczepke mają nieciekawy charakter plus są złośliwi.

baby to niedobre stworzenia są , ale mają dziurki przesłodkie i pupe mięciutką mmm

gość dziś to nie złość skarbie tylko prawda i FAKTY, i nie mowa tu o wszystkich tylko ogólnie, więc nie pękaj bo mowa nie koniecznie o Tobie, lecz zarazem o rówieśniczkach być może tak. Jak chlasz i kopcisz to przestań, bo to tylko na Twoją niekorzyść działa, postarza i niszczy zdrowie. Gdy pisze ktoś że baby są głupie to nie bierz tego osobiście jeśli do głupich nie należysz, bo to nie mowa o Tobie.

a w jaki sposób ustaliłaś te wszystkie szczegóły? może jeszcze napisz ile mają wzrostu i jaką długość członka?

Prawda. Ci, którzy najbardziej krytykują kobiety, że z wiekiem robią się coraz starsze i coraz brzydsze - to własnie co krytykanci w realu sa nieciekawi z charakteru i z wyglądu też nie powalają. A że nie wychodzi im i z rówieśniczkami i ze starszymi i z młodszymi, to wyżywają się na kobietach na forach. A najlepsze, że doskonale sobie zdaja sprawę ze swojej fatalnej sytuacji. Meżczyzna szczęśliwy i spełniony nie przesiaduje na takich forach. Taka prawda, i nie ma co stroszyć piórek. :D

najlepsze lata mowisz... mam 28 i z******te dzieci. Nic więcej cool w tym wieku mnie nie spotkalo. i raczej nie spotka

a jesli chodzi o sam wyglad, to sie nie zgodze. W wieku 28 wygladam na 23 max

Natyyy dziś to masz szczęście, dbaj o siebie bo nikt inny tego za ciebie nie zrobi

niestety prawda, nawet bym powiedziala ze najlepsze lata to 18-24, a jezcze 25-34 ujdzie.naprawde zaczelam sie sypac nie tylko urodowo ale i zdrowotnie po 35 urodzinach.brak sily, zerowa odpornosc, pamiec szwankuje, psychika siada.bylam u lekarza z powtarzajacymi sie grypami.wyszlo ze nic mi nie jest.starosc po prostu, tak to sie zaczyna

To prawda, większość (nie wszystkie!) po 35 roku życia zaczynają się sypać niczym FSO Polonez po zimie i soli...

Są Polonezy po gruntowym remoncie...

Nie jedna 20-ka mogłaby dwa razy starszym od siebie kobietom buty czyścić, o ile będzie w stanie schylić się, oczywiście. Młodość pustogłowych Adonisów piszących tutaj nie jest wieczna, przeciwnie do Ich głupoty. Zabawny temat :-D

To się mylisz i to bardzo. Bo kobiety od 35 robią się pewniejsze siebie, spokojniejsze, wiedzą czego chcą i dążą do tego, o seksie już nie wspomnę, wystarczy się zorientować.

Nie przesadzajcie że kobieta po 30stce ma zwisająca i niejedrna skórę ,bzdury. Nie znam koleżanek i sama mam młoda i bez zmarszczek poza mimicznymi .

Hehe a ja mam 33 i wszyscy mnie biora za malolate. Ostatnio facet na kasie kazal mi dowod pokazac bo piwo chcialam kupic. Ja oczywiscie najpierw sie posmialam bo myslalam ze zarty sobie robi. Ale nie robil :-P dziwnie mi bylo. I jemu tez szczena opadla jak moj dowod zobaczyl. Czasami jednak wolalabym wygladac na te 30 plus - zwlaszcza ze moje dzieci juz sa w szkole i wygladam glupio jak wolaja za mna mama ;-)

Hehe a ja mam 33 i wszyscy mnie biora za malolate. Ostatnio facet na kasie kazal mi dowod pokazac bo piwo chcialam kupic. Ja oczywiscie najpierw sie posmialam bo myslalam ze zarty sobie robi. Ale nie robil :-P dziwnie mi bylo. I jemu tez szczena opadla jak moj dowod zobaczyl. Czasami jednak wolalabym wygladac na te 30 plus - zwlaszcza ze moje dzieci juz sa w szkole i wygladam glupio jak wolaja za mna mama ;-)

Haha fajny temat. Ciekawe jaki Adonis go założył. Autorze, pokaz fote, to ocenimy, czy cie jeszcze jakaś zechce .

"...A ja sobie leżę w cieniu i śpiewam", kiedy czytam takie rzeczy, czuję jak bardzo jestem ponad to

hmm jak miałam 18-25, to byłam mocno zestresowana obciążającymi psychę studiami. Wiedziałam, że jestem atrakcyjna, widziałam ile facetów na mnie się gapi, ale nic więcej z tego nie miałam, nie chodziłam nawet na randki, wtedy się nawet nie docenia tego swojego młodego wyglądu, bo są ważniejsze rzeczy, planowanie życia itp, a że tu jeden z drugim dureń sobie na mnie pogwizdali, to co mi z tego...

jak miałam 25-30, poznałam swojego pierwszego faceta, który poleciał na wygląd, ale nie potrafił docenić więcej. bo dla niego wygląd był u kobiety najważniejszy.