jak zapewnic start dziecku w tak trudnych czasach...

Witam . Piszac tu mysle o mojej 6 letniej corce . Nie dlugo koncze 30 lat. Cale zycie tylko sie uczylam. Studiowalam prawo , teraz robie aplikacje. I juz widze jak bardzo sie pomylilam. Branza wymiera. Do tego maz cale zycie byl egoista. Myslal tylko o sobie . Na pomoc finansowa moglam liczyc tylko od rodzicow. Myslalam ze studia dadza mi prestizowy zawod. Baaaa i miliony

a teraz mysle o tym co bedzie z moja coreczka jesli nie uda mi sie znalezc pracy. Nie umiem prosic nikogo zawsze bylam niezalezna. Ale jakbym sie wypalila. Mam mega dola dzisiaj. Mysle o tym jak zapewnie dziecku przyszlosc jesli sama sobie nie potrafilam. Tyle dough wyborow zyciowych ale mleko sie rozlalo I kto je wypije ? Oby nie ona...

Nie wiem jak Ci doradzić, bo ja dopiero urodzę dziecko, a wiem, że jestem łamagą życiową i chociaż mam pracę, to beznadziejną. Po macierzyńskim i tak nie będę miała gdzie wrócić, a mój mąż kokosów nie zarabia żeby nas utrzymać. Już myślę o przyszłości naszego syna...

Życie jest ciężkie. Szczególnie w naszym kraju. Nie sądzę by za 15 lat było lepiej. Dlatego ja już nie chcę więcej dzieci, a moich mi szkoda. Nie wiem jak to będzie.

Ja tez nie zdecyduje sie juz na drugie, choc bardzo kocham dzieci. Oczywiscie doceniam to ze jestesmy zdrowi, ze nie mamy tragedii, ale jest tak ciezko. Kurcze a przeciez my kobietki tyle z siebie dajemy. Jestesmy tak wszechstronne. Czego nikt tego nie widzisz:( potrzebujemy pomocy panstwa. Studia nic nie daja a sytuacja na rynku tragiczna. Aj I jeszcze 30 na karku. Kobiety ktorym sie udalo jak wy to robicie?

Eee ja to się na razie martwię żeby zapewnić im jak najlepszy rozwój i zdrowie, dziwne jesteście, nie wiadomo co będzie za kilkanaście lat... Może już im studia wybierzcie ja prdl -.- nie macie się o co martwić

Tu nie chodzi o studia tylko o to ze Jan Twoje dziecko wybierze jakies studia zeby moc je jakos splacic, zeby mu pomoc, zeby dobrze pokierowac. Nikt tutaj nie przesadza tylko czasem my kobiety mamy za duzo na naszych barkach.

co masz na mysli mowiac ze branza wymiera?