Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fiale

Wspólne odchudzanie 2017 :) czesc 2

Polecane posty

Gość gośćkysza
Fiale ! Nie miej pretensji do siebie o tego grilla i dzisiejszy dzień ! Na pewno jutro wrócisz doswoich zasad! A ze miałaś chwilowa odskocznie ? Nie ty pierwsza i nie ostatnia ! Od czasu do czasu potrzebny jest mały grzeszek ! A tak naprawdę to miałaś zastrzeżenia tylko do ilości ! Było zdrowo ? Było :-) i o to w tym wszystkim chodzi !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Dziekuje Kysza za te słowa Jutro wracam na dobre tory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fiale- Ty tu jesteś wzorem dyscypliny, więc ten grill, większa porcja to u Ciebie drobnostka , wyjątek w porównaniu do naszych alkoholi, kfc, słodyczy itp :) Jakobina - Fiale ma rację, placki chyba nie są najlepszym pomysłem, to gąbka tłuszczu, podobnie jak np. panierki na mięsie, czy smażone warzywa. Spróbuj przerzucić się na dania z piekarnika, parowaru, kwestia przyzwyczajenia :) będziemy Cię tu pilnować :D zazdroszczę Wam dziś tego ruchu, ja dziś niestety cały dzień w pracy, za kółkiem lub za biurkiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że placki to niezbyt dobry pomysł ale ostatnie jadłam chyba że dwa lata temu. Kilacjabyla o 18 a jest już 23 a ja jeszcze jestem na nogach więc nie nie będzie to dla mojego organizmu taka katastrofą. Jutro postaram się zjeść lżej i bardziej dietowo. W końcu tak mam jeść do końca życia więc wolę te placki niż słodycze i chipsy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajestem25
Moj dzien rowniez zaliczam do udanych , teraz juz idziemy spac jutro od nowa na obrotach ;) Zapomnialam dzis o podwieczorku i na kolacje juz bylam bardzo glodna nie wiem czy nie przegielam , mialam 2 jajka gotowane jednego malego kabanoska i kawalek chlebka razowego z szynka polane troszke naturalnym jogurtem. Jutro z rana mam w planach cieple mleko z platkami owsianymi i cynamonem z utartym jablkiem , a na obiad zrobie warzywa na parze i smazona rybe ale po usmazeniu porzadnie odsacze recznikiem kuchennym tluszcz . A kolacja to jeszcze nie wiem moze ktoras z was cos napisze to spapuguje :) 3majcie się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
File nie orzejmuj się.Czasem są takie dni i wtedy organizm sam potrzebuje więcej.Jestem zdania,że wtedy nie ma.co się ograniczać. Taka jestem 2 jajaka, kabanos i kromeczka chelba.Jak dla.mnie to nie orzegięcie tylko dość niewiele.Podziwiam was ,że dajecie rade o takich małych porcjach.U mnie to zazwyczaj jest 3 jajka do tego kromka chleba a czasem i dwie jak czuje,ze mnie bardzo ssie i ogromna ilosc sałaty.Jak bym zkadła mniejszamporcje to po chwili była bym bardzo głodna i robiło by mi się słabo. W sumie nie wiem ile kcal zjadam bo ja na to nie patrze ale moje porcje sa duże.Jest mi z tym donrze i waga nie wzrasta wiec jest ok.Niw coagnie mnie tez wtedy do słodkiego. Dziś znów piękna pogoda.C [rka całą noc mi płakała więc ledwo żyje.Czekam aż minie 30 min od wzoecia tabletki i potrzebuje mocnej kawy.Mam też straszne zakawasy po wczorajszym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trenujacaMarla
Dziewczyny przestańcie się odchudzać jakimiś "programami". Zdrowy tryb życia to najlepszy program. Odkąd nauczyłam się dyscypliny i codziennie 20 minut poświęcam na ćwiczenia, bieg albo nawet szybki spacer do tego wyeliminowałam słodycze i tak zwany fast food to średnio miesięcznie trace ok 1 kg i waga ciągle spada. Jedyne na co sobie pozwalam w trakcie treningu i na godzine przed to drink 4move.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Dzień dobry Dzisiaj będzie lepsze :) Jakobinko ja to wszystko rozumiem i popieram zeby jeść tak do końca życia i chudnąc powoli, ale ja tradycyjne placki ziemniaczane np odrzuciłam jak słodycze i chipsy, tak samo schabowe, czy odsmażane naleśniki. Przemysl sobie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć i czołem, melduję się i ja :) u mnie niestety spadku nie widać, waga stoi na 78,5-79,00, ale pocieszam się tym, że akurat dostałam @ więc zważę się kontrolnie za 2-3 dni, może będzie lepiej :) piję kawę i planuję co dziś zjeść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulakoszula
Witajcie dziewczynki :) ja od dziś znów bardziej się staram, ma kłopot z piciem wody ale postaram się zmusić. Jakobina trzymaj się, nie raz tak upadałam ale udało się podnieść. Fiale podziwiam Cię! Mi w takiej dyscyplinie udawało się wytrzymać góra 2 miesiące a potem zawsze jojo...teraz walczę żeby było inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje spadków koleżankom- super Wam idzie:) Ja jak utknęłam, tak ruszyć nie mogę... w weekend dobiłam do magicznej liczby , po której podobno zaczyna się życie....pożyjemy- zobaczymy;) ... wymarzona waga miała być prezentem... właśnie miała być, a nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Nigdy wiecej jojo !!! Pola najlepsze życzenia dla Ciebie ;) prezent będzie tylko troszkę spóźniony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owieczka32
Hej dziewczynki jestem tu nowa ale chciałam Wam polecić prosty i moim zdaniem bardzo przyjemny sposób na ruszenie tyłka z kanapy SKAKANKA. Skacze od dwóch tygodni 1500 podskokow dziennie i efekty już widoczne. Wiec jeśli nie macie problemów ze stawami to naprawdę polecam zacznijcie od 100 czy 200 dziennie i do dzieła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
Pola wszystkiego naj..... U mnia dzis kijki tylko 30 min ,bo deszcz mnie przegonił, zobaczymy może po poludniu sie wypogodzi to rower jeszcze będzie. A dziś -jajecznica z papryką i szczypiorkiem -koktajl - banan, jabłko, papryka, szpinak, nasionka chia -zupa szczawiowa z jajkiem -sałatka z grilowanym kurczakiem, papryką , korniszonem, sałatą,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkinia
Hej u mnie dzidisj na sniadanie kefir z cynsmonemna ,2 sniadanie serek wiejski a na obiad jeszcze nie wiem. Teraz pije kawe . Wczoraj byla mala wpadka zjadlam kilka ciastek ale dzisiak obiecuje poprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
wlasnie wcinam drugie sniadnie, wafle ryzowe plus owoce. Postanowilam ze redukuje picie wody do 2.5 dziennie, w tym herbata. Czuje sie naprawde slabo, jakas taka wyjalowiona... no i to pocenie sie w nocy :( czytalam ze to sie moze dziac przy zbyt niskim poziomie sodu w organizmie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie pogoda zwariowana.Rano poszłam z kawą na ogród córka chwile się pobawiła.Fajnie ciepło a za chwile chmara i deszcz leje.Weszłyśmy z wielkim krzykiem do domu.Miałam jechać do sklepu po wode wozkiem ale sie nie da bo teraz sie wiatr zimny ruszył i co chwile.pada.Dobrze,że mama zrobi mi zakupy i podrzuci.Dziś na śniadanie kanapki z białym serkiem do tego szczypiorek-szynka-pomudor i ogrorek kiszony.do popicia herbata. File ja nie jestem za ograniczaniem się.Jem samażone i jak sie odchudzałam to też jadłam Jem naleśniki z jabłkami,pierogi i yak wcześniej chudłam.Ważne jest aby jednak jeść to na obiad a nie na kolacje bo w dzień jesteśmy w stanie to spalić.Teoretycznie nawet na słodkie mozna sobie pozwolić raz na jakiś czas aby było to z umoarem.Ja jestem dobrym tego przykładem ,że tak też można chudnąć.Jak wcześniej się ograniczałam yo nigdy nie udało mi się chudnąć.Płakałam nie raz jak mąż jadł kotleta a ja duszone mięsko.Owszem lubie duszone ale donrze jest też zjeść coś na odmiane.Tak woec wszystko ale z umiarem wtedy sie schudnie i ni bedzie jojo bo do niczego nas nie bedzie coagneło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Marlenka ja tez jem duzo bo boje sie jojo ale na smazone sobie nie pozwalam. Moze to sie zmieni jak bede stabilizowala wage. Kazda z nas jest inna i ma inne sposoby, ja tego negowac nie bede. Jakobinie chcialam doradzic tylko, ale moze i dobrze mowisz by zjesc takie bardziej kaloryczne rzeczy wczesnie w ciagu dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Dla mnie każda wasza uwaga jest cenna i dziękuję za wsparcie i rady. Jak czytam co wy gotujemy to jestem pod wielkim wrażeniem ja tak po prostu nie umiem. Jestem wychowana na tradycyjnej kuchni i taka też gotuje. Staram się uczyć jeść inaczej jednak tradycyjne posiłki są w moim menu i pewnie zostaną na zawsze. Staram się je jeść rzadziej niż do tej pory. Dziś na śniadanie bulka z 4 liśćmi sałaty pomidor i twarożek z rzodkiewki i szczypiorkiem. Na drugie śniadanie jablko a na obiad zupa botwinkowa z jogurtem zamiast śmietany. Zaraz idę na spacer i na zebranie do syna do szkoły. Zaczęłam też ćwiczyć e domu wieczorem tak delikatnie bi wiecie że mój kręgosłup za wiele nie zniesie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakobina ja tak samo dlatego tak mi brakowało tego jedzenia i jak tylko całkiem rezygnowałam z tego to wracały takie dni gdzie rezyhnowałam z diety.Lepiwj jest jeść wszystko ale z głową. Byłam na ogrodzie ale burza nas orzegoniła.Mama mówiła,że na jutro 30 stopni zapowiadają.Chyba pora sie ogarnąć i wyciągnąć spodenki.Teraz siedze i pije wode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Tak, ale fajnie ze Jakobina probuje odchodzic od tej tradycyjnej polskiej tlustej kuchni...nawet takie male zamienniki jak jogurt zamiast smietany, brawo! Wypilam dzis 1.8l ja na razie, postaram sie nie przekroczyc 2.5. Na kolacje mam spagetti

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkysza
Elka 42 dziś na drugie śniadanie koktajl owocowo- warzywny w twoim stylu :-D jutro zupa szczawiowa :-) z jajkiem :-) uwielbiam ! codziennie tak jak ty chodzę na kijki a jak nie ma pogody to na basen ! Mieszkam przy samym basenie :-) obciachem byłoby nie chodzić ! U nas pogoda przepiękną ! Kupiłam sobie nawet loda (171 kcal )i dopisałam do mojej " księgowości " Fiale co u ciebie ! Wiem ze dajesz radę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja myślę co na kolacje? Żeby odpokutowac wczorajsze placki dziś postanowiłam jesc cos lekkiego. Jakieś propozycje mile moje koleżanki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Moze jejecznica bez tluszczu z warzywami, kromka chleba? Kysza u mnie okej ale nie chwale dnia przed zachodem slonca. Jeszcze musze przetrwac wieczor!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
Ja wróciłąm z wycieczki rowerowej i przy okazji zrobiłam zakupy . Zmiana planów i na kolacje będzie wędzona makrela- nie mogłam sie oprzeć- Jakobina może makrelka ? Marlenka ja juz od soboty smigam w szortach hahhha Kysza zazdroszcze basenu- ja mam 15km do najbliższego i zawsze mi nie po drodze, Po drugie to sportowy basen, głęboki a ja nie pływam za dobrze i najlepiej sie czuje jak mam grunt pod nogami- taki na 2m byłby ok a jest na 8 m i mam do wyboru albo taki albo brodzik dla dzieci. Nie chce nic mówić ale Jakobinko narobiłaś mi ochoty na te placki ziemniaczane.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marlenka2206
Gość file tak jak napisałam wszystko jest dla ludzi ale z umiarem.Można jeść smażone ale nie cały czas.Ja jem nadal duszone ale jak mam ochote na kotleta albo mielonego to go jem.Naleśnika jak zkesz jednego albo dwa raz na pare tygodni to nic nie zrobi.Problem jest jeśli codziennie bedziemy jadły te rzeczy to wiadomo,ze nam zaszkodza. Każda z nas kest też inna.Ważne aby znaleźć swoj plan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Marlenka wiem o co Ci chodzi, ze mozna wszystko ale z umiarem. Ja mowie z mojej strony ze staram sie jednak troche uszczuplac moje jedzenie, czyli np nalesniki jem w kazdy weekend ale smaze bez grama tluszczu, nutelle robi domowa, pizze tez ale z minimalna iloscia zera a duza warzyw. O to mi chodzi. Oprocz slodyczy, fastfoodow i tlustych potraw jem wszytsko i w tym momencie okolo 2000. Ale plackow smazonych nie zjem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
Fiale to pieczesz w piekarniku czy w ogóle nie jesz ich? Ja smaże na patelni teflonowej , bez tłuszczu- myślałam ,że ok? Średnio jem je raz na 2 miesiące i nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia. I na obiad ,nie na kolacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfiale
Nie próbowałam bez tłuszczu, smaczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elka 42
Dobre ale musi być bardzo rozgrzana patelka i małe placuszki, żeby się nie rozwalaly przy przewracaniu- polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×