Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Fiale

Wspólne odchudzanie 2017 :) czesc 2

Polecane posty

Gość Jakobina
Witajcie czytam was codziennie. Witaj Hanka Anka. Nie mam siły. Każdy dzień zaczynam dietowo do 13.00 potem obrzeżam się wszystkim i niczym. Potem płacze że jestem gruba i znów sięgam do lodówki. Coś okropnego mój mąż ma już dość moich lamentow bo za chwilę widzi mnie z jedzeniem. I tak w kółko. Muszę sobie poukładać w głowie lecz nie mam siły, motywacji i jeszcze raz siły. Jak się ogarnę mam nadzieję że nie będę ważyć znów 100kg to wrócę a narazie czytam o waszych sukcesach i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poniedziałek zaliczam do udanych:) Były 4 posiłki i 1,5 godziny treningu... jutro pewnie będę obolała...ale szczerze mówiąc to nawet lubię to uczucie... mam nadzieję, że tym razem wytrwam... bardzo bym chciała w sierpniu wyjść na prostą po tych moich wybrykach... pożyjemy - zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanka anka
Jakobina, znajdź sobie chwilę tylko dla siebie najlepiej wieczorem, połóż się i zrób to taką wizualizacje siebie kiedy ważysz np. 80 kg. Popracuj nad swoim sposobem rozładowania złości i innych mocnych emocji. Byle nie sięgać po jedzenie. Wejdziesz w rytm to już będzie z górki. I nie rób tego dla faceta lecz dla dzieci, siebie samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakobina, jakie masz zalozenia diety (ilosc kcal i rozklad makroskladnikow) i jaki masz na chwile obecna wzrost/wage/wiek? Być może masz problemy ze wzgledu na to, że chcesz jeść za mało lub nie to, co rzeczywiście będzie dla ciebie dobre. Podaj proszę te inf które wymieniłam, to będziemy mogły zastanowić się nad rozwiązaniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcecie się dobrze odchudzić to polecam Wam obejrzenie oferty najlepszego teraz cateringu na rynku Fit&Eat od Brzezińskich www.fitandeat.pl Ja już od dawna zamawiam i nie mam w koncu takich problemow.. Jem zdrowo i chudne systematycznie i nie zadreczam się zadnymi cud trikami. Sama przekonalam sie ze nie ma zadnych trików na schudnięcie. Trzeba jesc zdrowo i miec swiadomosc co się je. W tej diecie na szczescie wszystko mam ustalone przez specjalistów od żywienia, wiec jest to bardzo wygodne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż pomarańczko mam 170cm 34 lata jem ok 1600 1800kcal nie ćwiczę próbowałam biegać ale mój kręgosłup ostro zaprotestowal. Na nic nie choruje ( tarczyca ok) mój problem to słodycze i tradycyjna kuchnia i wstręt do warzyw. Słone przekąski mogą nie istnieć. Od stycznia jadłam co 3 godziny zaczelam wiecej chodzić trochę ćwiczyć i ze 100 zeszłym 5kg to mnie załamało minęło pół roku. Poddałam się bo nie widzę efektów. W swoim zyciu przerobiłam mnóstwo diet to miało być wolne ale skuteczne odchudzanie z czego zostalo tylko wolne. Nie mam sił na spektakularne diety. Ale też nie mamusia ciągłego patrzenia na zegarek i liczenia kcal bo nie widzę efektów. Muszę się zebrać w sobie choć teraz padłam na dno i nie mogę się pozbierac. Wieże że wrócę aktywnie do was ale nie mam planu i sił na omówienie sobie jedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, więc twój BMR wynosi 1719kcal, to ważne, bo skoro piszesz o przedziale 1600-1800, to może tu leży problem. Napiszę, co sama zrobiłabym w twojej sytuacji, to może coś podłapiesz :D Na początek wybrałabym powiedzmy tydzień ze swojego życia, który nie jest obarczony zmianami hormonalnymi lub dużym stresem i przeżyłabym go DOKŁADNIE NA np. 2000kcal (jeśli masz problemy z naprawdę dokładnym liczeniem, albo niewpisywaniem czegoś, co podjadasz, to na te kilka dni brałabym tylko produkty gotowe do spożycia z obliczoną kaloryką). No i jeśli po takim tygodniu 'coś' ruszy to bym tak została, jeżeli nie to -100kcal. W kwestii samych posiłków- 1) węglowodany złożone+suplementowanie cynku/chromu powinno powstrzymać ochotę na słodycze, 2) wprowadziłabym duuuużo nabiału (biały ser, serki wiejskie, masłanka, kefir, jogurt naturalny, czasem jem też high protein pudding :D), 3) w klasycznej naszej polskiej kuchni, jeśli już nie mogę jej unikać, to warto szukać podobnych zamienników lub zrobić ze zwykłego przepisu bardziej dietetyczny (typu barszcz biały zamiast żurku), 4) do warzyw, no coż, trzeba się przekonać. raczej nie uda się do wszystkich, ale warto pomyśleć nad kilkoma takimi, które są przynajmniej znośne i próbować je "zgubić" w większym posiłku lub przygotowywać na sposób, który jest mniej odrzucający (typu zupa krem), bo owoce raczej odradzam (ew. jabłko, jagody lub cytrusy), 5) wg mnie, godziny posilkow nie sa tak bardzo wazne do pilnowania jesli zachowujesz je w ilosci min. 3+ jeden jest rano i drugi wiezorem, 6) oczywiście woda,woda,woda (mi wszystkie harbaty, kawy, napoje light tylko pompują brzuch i źle się czuję :( ), Na koniec jeszcze wspomnę o ćwiczeniach. Pierwsza rzecz, jaką bym tu zrobiła, to strzelenie sobie zdjęć i spisanie obwodów ciała (chyba, że masz okazję zbadać w ogóle skład masy, to nawet lepiej). Przy większej wadze bieganie lepiej żeby odpadło, bo nie warto niszczyć sobie stawów, więc tu ograniczyłabym się do basenu/spaceru/rowerka/może zumby lub stepów. Tak czy inaczej, niezależnie od wykonywanej czynności, trzymałabym się w swojej kaloryce, żeby nie robić na zasadzie- AAAA TU MI NAPISALI, ŻE TEN TRENING SPALA 500 TO MOGĘ ZJEŚĆ O 500 WIĘCEJ, bo można się na tym przejechać i nici z defiytu xD A co potem? Ciężko powiedzieć, sprawdziłabym po jakimś czasie wagę+obwody+zdjęcia i myślała dalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziękuję pomarańczko za wskazówki. Masz rację co do liczenia kalorii to stosowałam gotowe kalkulatory w których wszystkiego nie ma i podejrzewam że zjadłam.po prostu więcej. Nie umiem sama ich liczyć i powiem szczerze że by mi się po prostu nie chciało. Dziś o 5 rano obudził mnie ból głowy który doprowadził do wymiotów i takdo10.00 mnie męczył teraz leżę jak wywloka i zbieram siły przy herbacie myślę i myślę co tu ze sobą zrobić. Dziękuję dziewczyny że jesteście tu ze mną i mnie wspieracie. Gdyby nie wy to bym polegla na maxa a tak ciągle walczę sama ze sobą. Więc po dzisiejszym wyczyszczeniu zaczynam coś jeść co będzie zdrowe i zaliczalo się do diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hanka anka
Nie powinnaś jedzenia traktować jako diety lecz myśleć poprostu że to zdrowy styl życia. Dieta ogólnie źle się kojarzy i równie szybko zaczyna co kończy bo najzwyczajniej w świecie masz jej dosyć. A potem na samą myśl o niej już się poddać zamierza człowiek. Pora zmusić myśli ku stwierdzeniu: zmieniam swoj styl życia na zdrowy, zaczynam się zdrowo odżywiać, ruszać się więcej, zadbać o ciało ale i duszę. Więcej obcować z naturą, z ludźmi. Dlaczego jeszcze jesteś w domu? Na spacer się wybierz, zapisz się na siłownię ( ja przed ciążą bardzo dużo czasu na niej spędzałam) ile tam ludzi pozytywnie nastawionych którzy zarażaja energią. Idź na ciuchy i kup sobie spodnie w rozmiarze 40 i wyznacz sobie cel. Ja dzięki tym sposobom z prawie 100 kg zeszłam do 76. I nigdy nie myśl że robię to dla faceta, tylko dla siebie. Żebyś ty w każdej sytuacji czuła się komfortowo sama ze sobą. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja np. miałam ogromny problem w momencie, gdy nie znałam się totalnie nic na żywieniu i nie wiedziałam "co ile ma"- w związku z czym; tu gdzieś niedoliczona łyżeczka masła do smażenia, tu łyżeczka cukru, "bo to przecież tyle co nic"- i przy wyższej kaloryce mój planowany deficyt szedł sobie w las. Dopiero jak zaczęłam poznawać wartości wszelakich produktów i skrupulatnie liczyć to okazywało się, że jedząc "1000" w rzeczywistości zjadałam np. 1300kcal. No a teraz, po jakimś czasie, już mam sporo cyferek w pamięci i używam kalkulatorów jedynie przy wieloskładnikowych daniach. A tak poza tym, to wreszcie dostałam przeklętą @ i liczę na to, że zejdzie mi choiaż z pół kg wody :D Za niecałe 3tygodnie mam dużą imprezę i nie ukrywam, że chciałabym do tego czasu zobaczyć dwie piątki (55,9 też może być)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz wyglądać seksownie i atrakcyjnie? Chcesz w te lato cieszyć się wspaniała sylwetką? Chcesz zbudować wspaniałe i muskularne ciało ? Chcesz pokazać wszystkim, że możesz się zmienić? Wejdź na stronę najlepszego Trenera w Polsce: www.igortreneronline.pl Innowacyjne metody treningowe, nowoczesne plany żywieniowe, fachowa suplementacja. Podejście, które o lata świetlne wyprzedza konkurencje! Dzięki nim zmiany zachodzą ekstremalnie szybko! Wejdź na stronę najlepszego Trenera w Polsce: www.igortreneronline.pl który w ciągu tygodnia odmieni Twoje życie! Pozbądź się tłuszczu na zawsze, zbuduj piękna smukłą sylwetkę lub wspaniałe muskularne ciało! Pokaż na co Cię stać i wejdź na www.igortreneronline.pl !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny dzionek zaliczam do udanych pod względem jedzenia jak i ruchu... wypociłam się dzisiaj konkretnie, juto przerwa, a w piątek mam w planach basen... A co tam u Was dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pola cieszę die ze wróciłaś na dobre tory. Ja znów lawiruje. Ciągle mi coś przeszkadza. Mąż zaczął remont w kuchni. Więc jedzenie polowe. I obiadki u mamy. Plus że chodzę i ciągle sprzątam to się ruszam aż zakwasy mam na nogach. No cóż zobaczymy co czas przyniesie. A co z Fiale? Urlopuje się? A u mnie dziś na śniadanie jajecznica z pomidorami koktajlowymi i kromka chleba z maslem ( mąż robił) oczywiście z 5 jaj zjadlam połowę i o dziwo czuje się obrzarta. Do tego kawka przy muzyce och chwilą relaksu przed kolejnym dniem. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajestem25
U mnie dzis na obiad golonka ale uwagaa bez skory wszystko odkroilam takze sredni kawaleczek mieska do tego pierogi ze szpinakiem nadziewane 3szt.plus buraczki tarte . Jest okey. Kolacje zalicze salatke warzywna z tunczykiem wymiaszam.calosc razem. Zycze pozytywnego wieczoru :) Oby do poniedzialku dojsc i bedzie z gorki . U mnie weekendy sa najgorsze bo goscie lub znajomi wpadaja ;) Co do Fiale to o ile pamietam wyjechala na urlop z rodzina :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baaaasia
hej Dziewczyny, u mnie dietkowo już się skończyło, teraz próbuję zachować wagę. Jem tylko pełnoziarniste makarony, kasze, pieczywo tez razowe. a poza tym normalnie, tylko pewne rzeczy juz u nas są normalne, jak np. nie jemy panierowanych i smażonych mięs -przestały nam z mężem smakować, i to jest super. Czasem zjemy burgera 100 % wołowiny, czasem jakąś pizze, ale to zawsze w ramach obiadu. Jakobina - jeśli mogę się wtrącić, to wydaje mi się, że potrzebujesz konsultacji z kimś kto się naprawdę zna na rzeczy, żeby uświadomić sobie np. ile kalorii mają przekąski między posiłkami, jakieś podjadania wieczorne czy piwko. Ja tez kiedyś myslałam, że podjadanie przy gotowaniu czy sprzątaniu po obiedzie to przecież nic, a kiedyś uświadomiłam sobie, że już prawie pełną porcję makaronu z garnka wyjadłam. takie małe rzeczy mają duże znaczenie. Poza tym DOBRZE zbilansowana dieta uwalnia od nałogu słodyczy, naprawdę, wierz mi, sama byłam uzależniona, teraz jem hmm. 1-2 porcje słodyczy w tygodniu. Dziewczyny za niedługo ważymy się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm, w sumie zastanawiam się czy wskoczyć na wagę jutro czy w niedzielę, więc chyba poczekam najpierw na was ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajestem25
Ja dzis sie wazylam mam 104 kg . Jestem zadowolona . Idzie wszystko w bardzo dobrym kierunku. Tak jak zalozylam sobie aby do konca roku miec ponizej 100 . Bedzie dobrze z tego co widac moze uda mi sie nawet w grudniu liczac chociaz w sierpniu wrzesniu pazdzierniku listopadzie i grudniu po 2 kg mniej to by wyszlo 10 kg mniej to chocby do 95 kg. Jezeli nie bede podjadac a sporadycznie mi sie to zdarza i zaczne cwiczenia wkoncu to napewno sie uda bo nie ma opcji aby przy ruchu i zdrowej zywnosci bez slodyczy tluszczu waga nie spadala. Ja aktualnie nie mam.zbyt duzo ruchu . Praca siedzaca mam bardzo blisko wiec dlatego moje zapotrzebowanie jak.ktoras pisala ze zjada 2 tys kcal ponad dla mnie byloby to zabojstwo. Kazda musi indywidualnie pod siebie dopasowac ilosc posilkow o indeksie kalorycznym. U mnie aby waga spadala jest to do 1500 kcal plus codzienny spacer chociaz mala godzinke z mezem czy w domu jakies weekendowe porzadki sprzatanie . Co najwazniejsze nie odczuwam abym.chodzila.glodna wiec u mnie taka kalortcznosc jest wporzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jestem Moja waga na dziś oscyluje między 56,9-57,2 zależnie od jej ustawienia, co w sumie jest dobrym znakiem na dłuższym okresie z wysokimi kaloriami :D Od sierpnia wracam już sobie spokojnie na basen, więc schodzę też z kaloryką na najbliższy czas :) Mam w planach przez 2tyg dobić do 55,x więc trzymajcie kciuki! A no i jeśli chodzi o cm to też idę do przodu- najbardziej cieszy mnie 65-66 w talii, co jest widoczną różnicą od początkowych ~70, a o udach to już nawet nie wspominam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki.... jestem i ja... ważenia jeszcze nie było, zrobię to 1.08- powiem Wam ile mi jeszcze mi zostało do odrobienia... w sierpniu zamierzam wziąć się ostro za siebie... i wyjść na prostą... Jakobina wracaj ze mną.... będziemy działać. Dziewczyny gratuluję spadków:) Pomarańczko,-masz taką wagę o której ja nawet nie marzę.... brawo Ty:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Strona jakby się zawiesiła, nie widzę wczorajszego wpisu... spróbuję popchnąć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udało się... ja właśnie zjadłam obiadek, dziś była zapiekanka (z tego co znalazłam w lodówce)... teraz chyba sobie trochę poleniuchuje, wykorzystam to, że jestem sama w domku...;) Wieczorkiem wybieram się na ćwiczenia, nie wiem czy dziś się tam nie rozpuszczę , bo straszna u nas duchota, a tam sala nieklimatyzowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba z każdym przechodzeniem na nową stronę robią się co raz większe problemy z ładowaniem postów. Może trzeba będzie pomyśleć niedługo o "Wspólne odchudzanie 2017 :) czesc 3"? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elcia 45
Hej dziewczyny...dawno mnie nie bylo...tak jak pisałam znikam na pewien czas ale wrócę i powracam))))) oczywiście zamiast schudnąć przybrałam,i jest 120 ,(((((( jak sie okazało mam niedoczynność tarczycy a co za tym idzie szybciej będę tyć niż chudnąć,teraz będą dobierać mi leki wiec może z nimi i wami mi się uda dojść do 2 cyfrowej wagi...jakobinka ty mi nie uciekaj i nie rob przerwy bo na moim przykładzie widac ze szybko można przybrac(((...dziewczyny ja bym potrzebowała więcej pomysłów na śniadania,ale takie szybkie do przygotowania.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Elcia super ,że wróciłaś... a jeśli chodzi o śniadania , to co jadasz najczęściej i o której? Jakobina, Sabina, Basia odezwijcie się... rozpoczynamy kolejny miesiąc zmagań.... czuję,że będzie to dobry miesiąc:) Zważyłam się dzisiaj.... jest 77.1...no cóż niby byłam grzeczna , ale jakby nie było 4 imprezki obskoczyłam... dobrze, że jakikolwiek spadek jest... Plan na sierpień jest taki... stracić co najmniej 3 kg, aby 1 września uaktualnić stopkę.... zatem do dzieła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ..Pola .. ja jadam śniadanie miedzy 8 a 9 . i jest to zazwyczaj granola( robie ja sama ) z jogurtem naturalnym i owoce , i jem to prawie codziennie ale już mi ostatnio rośnie w ustach , kiedyś nie jadałam śniadań, od stycznia zaczęłam ale jest ono ciągle to samo ..muszę to zmienić bo dłużej na granoli nie dam rady ..((( widzę ze dużo dziewczyn już odeszło .. mam nadzieje ze osiągnęły swój cel ..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1kgpomaranczy ,ja nie szukam dla siebie diety tylko pomysłu na śniadanie ,by było syte i nie miały dużo kalorii..ja nie stosuje diety lecz jem mniej i zdrowiej i mniej kaloryczne rzeczy .nie jadałam śniadań wiec nie mam pomysłu na śniadania dlatego pytam co wy jadacie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz wyglądać seksownie i atrakcyjnie? Chcesz cieszyć się wspaniała sylwetką? Chcesz pokazać wszystkim, że możesz się zmienić? Wejdź na stronę najlepszego Trenera w Polsce: www.igortreneronline.pl Innowacyjne metody treningowe, nowoczesne plany żywieniowe, fachowa suplementacja. Podejście, które o lata świetlne wyprzedza konkurencje! Dzięki nim zmiany zachodzą ekstremalnie szybko! Wejdź na stronę najlepszego Trenera w Polsce: www.igortreneronline.pl który w ciągu tygodnia odmieni Twoje życie! Pozbądź się tłuszczu na zawsze, zbuduj piękna smukłą sylwetkę lub wspaniałe muskularne ciało! Pokaż na co Cię stać i wejdź na www.igortreneronline.pl !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam na mysli to, ze jesli zasypujesz sie od rana weglami, to moze warto sprobowac czegos zupelnie odmiennego szczerze mowiac- mnie osobiscie- taki typ posilku bardziej syci niz cukry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1kgpomaranczy, widzę ze należysz do grupy "DIETETYKÓW" bez obrazy ale ja pytam o proste śniadanie nie zależnie z czego złożone. Cukry , węglowodany, białka ,tłuszcze nasycone i nienasycone itd .. jakbym chciała rozpisana dietę to poszła bym do dietetyka. tu zawsze można było liczyć na luźna poradę , dziewczyny pisały co robią np: obiad, szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×