Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy u dziecka, ktore ma 2ipol roku wstret do innych dzieci jest jeszcze normalny

Polecane posty

Gość gość

Bo maly boi sie dzieciakow...widze ze ktos tu pisal o dziecku poltorarocznym...otoz zainspirowalo mnie to do stworzenia swojego tematu bo moj synek ma 2,5 roku i od kiedy pamietam nienawidzi innych dzieci, nawet jak ktos sie z nim probuj***awic to odpycha, chce sie bawic tylko z rodzicami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz jak wychowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale jak wychowalam? przeceiz chodzilismy z nim do jego kuzynki i miedzy dzieci na plac zabaw ale to nic nie dalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A okazuje zainteresowanie, tzn. Czy się patrzy co inne dzieci robią? Mówi coś o innych dzieciach. W tym wieku jeszcze może tak być...Ja byłam podlamana moim jak miał 2,5 roku że się właśnie boi dzieci...Ale w przedszkolu wcale nie było źle od początku, był ostrożny, z czasem coraz smielszy...Teraz chodzi drugi rok do przedszkola i jest duszą towarzystwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie okazuje zadnego zainteresowania, spojrzy na chwile co jakies dziecko robi i od razu sie odwraca i nie chce miec nic do czynienia z tymi dziecmi. Ma jakby swoj swiat, sam sie bawi albo z rodzicem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam problem autorko,moja córka za 2 tygodnie skonczy 2 lata. Na placu zabaw jak tylko widzi zblizajace sie male dziecko krzyczy i chce na rece. W zeszlym roku siedziala bez problemu w piaskownicy z innymi dziecmi. Nie wiem czy to po tej zimie sie tak zrobilo,nie miala praktycznie kontaktu z rówieśnikami. Teraz chodze z nia codziennie na plac i widze ze po jakis 2 h przyzwyczaja sie do dzieci i nie placze. Tez sie martwie jak to bedzie jak pojdzie do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn tez tak miał w tym wieku. Przeszło po 3rodzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytajcie o rozwoju dzieci. Dziecko w tym wieku nie przejawiaja zainteresowania innymi dziećmi. Bawi się obok ich a nie z nimi. Dopiero ok 3 roku życia zaczyna być bardziej zainteresowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Dzieci w tym wieku bawią się obok siebie. Na wspólną zabawę przyjdzie czas. Spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, ze niektórym mamom może nie chodzi o sam brak zainteresowania co właśnie nawet ucieczkę czy lęk i płacz na inne dzieci. Mój syn mimo że widział się często z dziećmi, na placu zabaw codziennie to też wszedł w taki etap i to okropnie! Uciekał, płakał jak tylko jakieś dziecko podeszlo. Ludzie patrzyli na mnie jak na dzika, a ja przecież nigdy nie dawalam mu takiego przykładu! Zawsze porozmawiam chętnie nawet z przypadkowa osoba, która tam gdzieś zaczepi z pytaniem "o godzinę".. Przeszło jak ręka odjal po roku, a w przedszkolu to już już ogóle było super. Nie wiem z czego to wynika. Wiem, ze to ciężkie, ale moja rada po takich doświadczeniach: nie wmawiaj dziecku, ze "zobacz jak fajnie możecie razem posiedzieć itp". Dziecko ma to w nosie i nie wierzy, choć mame/tate", a nie jakiegoś kolegę, który wszystko zabiera. Dzieci sĄ różne i różnie sie rozwijają i niektóre potrzebuja czasu by sie otworzyć czy zaufać. Mój np nigdy nie bal się psów. I to od malutkich do takich co go o głowę przewyższają. Mamy w domu też małego psiaka. Wszystkie na dworze by glaskal, a jak jakiś chciał go oszczekac to powiedział mu tylko "ciacho być!" i tyle. A SĄ dzieci, które w popłochu uciekaja od psów. Czy ja się z nich wysmiewam? Nie bo wiem, ze dzieci są różne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×