Staranie się o dziecko

Witam! :) Mam na imię Patrycja mam pewien problem i proszę o porady ;) staram się z narzeczonym o nasze pierwsze dziecko. Moja historia wygląda tak : w 2015r. sierpień mam okres ale coś mi się w tym nie podoba bo to już 11-sty dzień i mam straszne bóle. Lekarz wysyła mnie do szpitala. w szpitalu gdy powiedziałam o obiawach lekarz powiedział mi : szczerze mówiąc to nie możliwe żeby była pani w ciąży bo jest pani ZA GRUBA. Gdy poleżałam w szpitalu okazało się że BTHCG jest wysoka ale na usg nie było widać dziecka a z okresu wychodziła że jestem w trzecim miesiącu ciąży. Lekarze mówili że ciąży nie wiedzą i nie wiedzą co mi jest. Okazało się że to mój najgorszy koszmar. Ciąża pozamaciczna ze spadającą BTĄ ! Przeżułam tra une! z nikim nie rozmawiała nawet z narzeczonym o tym co czułam! Nie oglądałam TV bo jak oglądałam reklamy z dziećmi to wpadałam w płacz. a w dodatku jak byłam w szpitalu to się dowiedziałam z moja jedyna siostra jest w ciąży z drugim dzieckiem. Teraz zostałam bez jednego jajowodu, na drugim jajniku mam Zespół Policystycznych Jajników, mam nie regularne miesiączki. Kobiety pomóżcie mam dopiero 22 lata i boje się że nie będę mogła mieć swojego największego szczęścia jaki jest dziecko! Pomocy!! Jestem już bez silna...

tylko antynatalizm

Może tak być, że nie będziesz miała. Próbujcie in vitro, bo to bezpieczniejsze dla Ciebie niż naturalne metody. Ja w ciągu roku poroniłam 3 ciąże, lekarz mi powiedział, że nie donoszę w żaden sposób. Pogodziłam się. Nie każdy może mieć dzieci.

Chciała bym dodać że mam niedoczynność tarczycy. Pomóżcie Proszę ;'(

U mnie pani Doktor chce zrobić tak żeby najpierw doprowadzić moje hormony do ładu i wtedy spróbować! ale nie wiem czy to przyniesie skutki bo już dwa razy u mnie podejrzewała ciąże ale miałam zatrzymanie miesiączki mimo tego że biorę cały czas Luteinę

Kocham dzieci w każdym wieku i nie wyobrażam sobie życie bez Nich .. Nie wiem jak sobie z tym poradzić rozmawiałam z mamą ale mama mówi że przyjdzie na to czas bo rodzice też się o mnie długo starali bo aż 6 lat . Ale najbardziej przeżywałam to że w tym czasie co byłam w ciąży pozamacicznej i byłam w szpitalu siostra zadzwoniła i powiedziałam: nie martw cie siostra wszystko będzie ok a mi też Lekarz powiedział że jestem w ciąży. A jak siostra urodziła Bałam się iść do niej do szpitala bo bałam się że się rozpłacze i jej zrobię przykrość...

zamiast się stresować i planować to dziecko jak lot w kosmos to kup butelke wina, zamów pizze, wypożycz jakiś romantyczny film, zapal świeczki i daj naturze robić to co do niej należy, czyli seks, KONIEC!!!! Powtarzać do skutku.

Tak robiłam starałam się o tym nie myśleć i dawać działać naturze ale nie daje to większych skutków.. nie wiem co już robić.. wcześniej robiłam tak że czy miałam ochotę na sex czy nie jak były dni płodnie to chciałam żeby doszło do stosunku.. w poprzedni wtorek byłam u pani ginekolog do której chodzę bo miałam ostatni okres pod koniec stycznia. Pani doktor dała mi skierowanie na USG ale był termin dopiero na 6- tego kwietnia a ona chciała wyniki za tydzień bo dostałam takie leki których nie można brać w ciąży i kazała mi brać większą dawkę Luteiny. Ale zrobiłam prywatnie badania krwi na BETĘ żeby mieć wcześniej pewność ale BETA jest za mała..