Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie ufam nowej synowej.

Polecane posty

Gość gość

Mój syn swoje pierwsze małżeństwo zakończył po roku małżeństwa- moja była synowa zdradzala. Mój syn cierpial w ciszy- nikomu nic nie mówił tylko zmienil swoje życie. Kupił nowe mieszkanie, auto sportowe. Teraz oświadczył się nowej kobiecie. I jestem cała zdrnerowana, ponieważ są ze sobą dopiero od roku. Czy to nie za szybko jak na mężczyznę po przejściach? Kolejny raz chce wziąć ślub. Stara sie o unieważnienie. Boję się o niego, boję się, że znowu zostanie skrzywdzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna złośliwa tesciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boisz sie o niego? I słusznie. Masz syna z problemami. Ja na miejscu nowej synowej poważnie zastanowiłabym się nad tym małżeństwem. Rozwód jest zawsze winą dwojga ludzi. Ona zdradziła. Postąpiła podle, ale gdzie był twój syn, że do tej zdrady doszło. Zmienił swoje życie??? Jak on zmienił? Kupił nowe mieszkania. To uważasz za zmianę życia? Śmieszne. Unieważnienie małżeństwa to nie taka łatwa sprawa. Wystarczy jak raz napiszesz, że się o niego boisz. Bo powtarzanie jest po prostu żałosne. To dorosły człowiek, który musi wziąć odpowiedzialność za swoje czyny. Jak po roku znajomości chce się żenić to cóż albo jest pewny, albo zdewastowany przez np. swoja matkę. Jak wychowałaś swojego syna, że już pozna dziewczynę i do ołtarza? Taki brzydki, czy taki głupi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn dużo pracował. Po prostu się zmienił po rozwodzie. Miał takie podejście rodzinne teraz już nie. Ślub chcą wziąć za 2 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.27 - co ty gadasz przecież facet został zdradzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może czuje że to ta jedyna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na miejscu tej niedoszłej synowej odeszłabym czym prędzej. Taka toksyczna teściowa potrafi nieźle namieszać, zresztą już włazi z butami w życie syna. Kto wie, czy przypadkiem nie przez nią rozpadło się pierwsze małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie będę wchodzic w ich życie. Tylko martwię się o nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie to ty wredna tesciowo jestes przyczyna rozpadu jego malzenstwa. A teraz cie w d***e kreci ze syn znowu chce sie ożenić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem przyczyną rozpadu pierwszego związku. Mało tego naprawdę traktowałam tą dziewczynę jak córkę. Nie myślałam nawet o tym, że moze skrzywdzić moje dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze spędź z nią trochę czasu sama ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie moja teściowa nazwała dziwką bo pojechałam na wspólny urlop z jej synem po 6 m-cach związku. Przecież porządne dziewczyny nie jeżdżą na wakacje z chłopakami i nie śpią we wspólnych pokojach. x Jak po 4 latach związku zaszłam w nieplanowaną ciążę to myślałam, że świat utopi łzami w taką czarną wpadła rozpacz. Też się nasłuchałam, że jesteś idiotami itp. (mieliśmy wtedy po 24 lata, więc nie totalni gówniarze) x Teraz, 12 lat po ślubie, 90% znajomych bliższych, dalszych,sąsiadów się porozwodziło a my nadal razem i teściowa chodzi i się puszy, że jej syn taką dobrą żonę znalazł i tak się dobrze między nami układa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn ma 32 lata więc jakby zaszła w nieplanowaną ciążę to nic by się nie stało. Pod warunkiem że byli by ze sobą. Boję sie tego, że za szybko to wszystko się dzieje - rozwód, oświadczyny, a za 2 lata znowu ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś i tak ci w twarz powiedziała? moja teściowa jest jednak nowoczesna, u młodszej siostry męża, wtedy jeszcze narzeczonego, często nocował chłopak a miała wtedy 19-20 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. W twarz. Jak pojechaliśmy na urlop to jakoś w trakcie wyjazdu wyszło, że jego matka jest na niego obrażona. Nie chciał mi przyznać o co im poszło. Jakoś kilka tygodni później, jak byłam u niego i z nią gadałam to ona do mnie powiedziała: "Wiesz, ja byłam zła jak się dowiedziałam, że K wyjeżdża na wakacje z tobą. Bo wiesz sama jakie dziewczyny jeżdżą z chłopakami i śpią w jednym pokoju.... Dziwki." Jak kilka lat później młodszy brat mojego męża poleciał ze swoją nową dziewczyną do Egiptu to jeszcze pomagała mu się pakować. Ech... przetarliśmy mu szlaki, przetarliśmy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie musisz jej ufać ważne żeby kochala swojego przyszłego męża..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:13] Wg.ciebie to nowoczesność? dla mnie to tolerowanie łajdactwa po dachem rodziców.Pewnie lala nie potrafiła nic oprócz dawania d..... a mamusia się cieszyła bo pewnie też kiedyś dawała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiego lajdactwa ? Ja mialam 18 lat jak spędzałam weekendy u meza albo on u mnie. Dzisiaj mamy dwoje dzieci. I "lajdaczymy" sie dalej razem , niezmiennie od 12 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×