:))))

.

.....

Nikt ci nie może zabronić mieć nadziei, nawet jeśli będzie ci to sprawiało jeszcze większy ból. Dopóki obydwoje żyjecie, zawsze jest nadzieja, że coś was jeszcze kiedyś połączy. Trudno mi powiedzieć jakie szanse są u ciebie, bo powód podany przez chłopaka to jedno, a prawdziwa przyczyna może być inna (np znudzenie, poznanie kogoś innego, utrata wiary że dany związek może sie udać, chęć zabawy a nie ograniczeń). Na pocieszenie powiem ci, że mi facet po dwutygodniowym namyśle powiedział stanowcze nie. Przemyślał to.Zerwaliśmy kontakt, płakałam dzień w dzień. To był najgorszy czas w moim życiu. Ciągle kiedy ktoś dzwonił do drzwi miałam nadzieję, że to on. Albo słysząc dzwonek telefonu. 3 miesiące nie mieliśmy kontaktu a potem napisał ze mu mnie brakuje. Dziś jesteśmy parą. Też traciłam wtedy nadzieje, schudłam przez ten krótki czas 12 kg, posypało się zdrowie, rzuciłam pracę bo nie miałam ani sił ani ochoty. Miałam myśli samobójcze. Było warto na niego poczekać. Trzymam za ciebie kciuki!

.......

Kochani... Napiszcie mi więcej! :(

Rzucać pracę dla fagasa? Szok to chyba pretekst żeby nie pracować. Ludzie tragedie przeżywają tracą bliskich przez choroby i wypadki. Autorko nie ma szans Nie zmusisz go ani nikogo do miłości! !!

Ale nadzieję mogę mieć... Byliśmy zbyt dobrym związkiem, bym teraz mogła odpuścić :(

gość dziś dziwi cie to? jesli ktoś był dla drugiej osoby całym światem, to w momencie rozstania ten świat się wali i nie jest się w stanie normalnie funkcjonować. No chyba że ktoś ma silną psychikę i jest w stanie zostawiać cały ból i złe myśli w domu

a czy osoby, które postanowiły zerwać też zaczynają odczuwać pustkę czy oni mają na to wywalone? :(

bardzo proszę o jakiś odzew :(

Na rozwodnikach pytasz o kawalera?

Myslisz,ze jak załozysz pod rzad kilka tych samych tematów to proprcjonalnie wiecej otrzymasz odpowiedzi? hmm.

gość dziś Ale przecież tu nie chodzi tylko o rozwodników, bo przecież jest jak wół napisane "eks".

"Eks" nie dla dzieci.