Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Toksyczna przyjaciółka

Polecane posty

Gość gość

Hej wam! Mam taki problem, otóż tkwię w bardzo dziwnej relacji z pewną dziewczyną. Poznałam ją w 2 klasie gimnazjum, na początku wszystko było super, czułam,że jesteśmy super przyjaciółkami i w ogóle, ale od pewnego czasu przestało się dziać ze mną dobrze. Pod koniec trzeciej klasy zaczęłam dostawać ataków paniki, kołatań serca itp. w skrócie męczy mnie nerwica lękowa, i tak, męczy mnie aż do teraz. Moja "przyjaciółka" jest osobą bardzo depresyjną. Słucha tylko smutnej muzyki, ubiera się tylko na czarno, nie ma w sobie żadnego życia, jest po prostu zwykłym emo. Ciągle narzeka,ogląda głównie horrory, nie ma w sobie za grosz nastoletniej radości. Najbardziej męczy mnie to,że prawie nigdy nie wychdozimy na dwór (mimo tego,że nie mieszkamy od siebie daleko), piszemy głównie przez messengera. Kolejnym abstrakcyjną rzeczą,według mnie, jest to,że nie mogę do niej dzwonić,bo i tak nigdy nie odbiera...nawet jeżeli nic nie robi i trzyma telefon w ręce. To strasznie psychiczne. Mamy teraz po 17 lat, a ja zaczęłam się robić taka jak ona. Nic mnie nie cieszy,dostaje ataków paniki i mam depresję. Jak się z tego wyrwać? Nie chcę żeby było jej smutno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadajesz sie z psycholka,albo wygasisz ta znsjomosc,albo mecz sie z wariatka,bo jej smutno.Dziecko pskujesz sue w jakis chory uklas z osoba zaburzona psychicznie,zrozum,ze takue znajomosci nie rokuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona lubi, jak jej smutno. Zaraża tym smutkiem i dołem, jak grypą, wszystkich dookoła. Odetmij się od niej, bo jej nie pomozesz, a sama zaczniesz się leczyc psychiatrycznie. Jest takie powiedzenie, ze gdy przebywa się w towarzystwie psychicznie chorego, to człowiek zdrowy stanie się z czasem wariatem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja miałam 17 lat, a było to 5 lat temu to nikt nie miał takich jazd. Myślałam, że macie po 12 lat... Trudno jest coś doradzić. Kiedyś zakończenie znajomości było proste. Teraz 17 bawią się w niebieskiego wieloryba :P Nie zdziwię się jak skoczy z dachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwołałam spotkanie z nią jutro. Niestety mam w okół siebie sporo toksycznych osób, ale jakoś sobie poradzę. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi! Ps. Ten Niebieski Wieloryb jest jakiś popieprzony.. kto to wymyślił?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×