Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rodzina na siłę szuka mi...

Polecane posty

Gość gość

Dzień dobry! Wiem,że to forum dla kobiet ale jednak zdecydowałem się tutaj napisać. Nie mam się kogo poradzić więc może Wy mi coś doradzicie. Mam 30 lat i jestem samotnym ojcem 9 miesięcznego chłopca. Moja partnerka zginęła w wypadku samochodowym jak synek miał 2 miesiące. Bardzo to przeżyłem i przeżywam nadal. Jest mi bardzo ciężko. Pracuje a synkiem zajmuje się wynajęta opiekunka. Większość pracy staram się zabierać do domu by jak najwięcej czasu spędzać z dzieckiem. Moja rodzina nigdy nie lubiła mojej partnerki i nigdy nie akceptowała naszego związku. Rodzina Joasi mieszka ponad 200 km stąd więc na ich codzienną pomoc nie mogę liczyć. Moja rodzina,rodzice i rodzeństwo szuka mi na siłę kobiety. Cały czas podsuwają "przypadkiem" jakąś dziewczynę. Ja nie chce się z nikim wiązać, na pewno nie teraz. Może kiedyś,za kilka lat zwiąże się z jakąś kobietą. Myślę,że na to przyjdzie czas. Jak na razie nie jestem gotowy i synek jest dla mnie najważniejszy. Mam już dość gadania,że powinienem sobie kogoś znaleźć a nie pogrążać się w żałobie. Oni nie potrafią uszanować śmierci Joasi. Ograniczyłem z nimi kontakt do minimum. Nie mam pojęcia jak im wytłumaczyć,że na ich życzenie,znajdę sobie partnerkę,że nie mogą tego ode mnie wymagać. Jestem w stanie z tego powodu zerwać z nimi kontakt całkowicie,ale czy to rozwiąże problem? Pomożecie? Pozdrawiam, Krystian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiste i zrozumiałe jest, że to dla Ciebie za wcześnie na nowy związek. Powiadom rodzinę, że w tym momencie nie chcesz rozpoczynać żadnego związku, że może po czasie, ale nie w tym momencie. I tyle, jakby coś mówili, to mów, że ten temat był już wyjaśniony. Ale nie zrywaj z nimi zupełnie kontaktu. Dziecko nie ma już matki, nie odcinaj go też od innych krewnych- będzie potrzebowało kontaktu z babcią itd. W swoim mniemaniu oni chcą dobrze, mnie też tak czasem rodzina naciska. Ale niech mówią, kto im zabroni. A Ty słuchaj jednym uchem, drugim niech wylatuje, a i tak żyj po swojemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje. Mówiłam im to już setki razy. Nic nie dociera. Nawet wysyłali do mnie do mieszkania Panią,której powiedzieli,że mi się podoba. Dla mnie nie jest to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jest normalne, ale pewnie martwią się o Ciebie, że taki stan rzeczy będzie trwać wiecznie. Ale jeśli wiesz i czujesz, że nie, to zapewnij ich o tym. A co do wysyłania obcej kobiety do Twojego domu po tym, jak jej powiedzieli, że podoba ci się.. no sorry, ale to była normalna baba? W życiu bym tak nie postąpiła, nawet, gdybym była baaaaaardzo zdesperowana..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Ja jeszcze bardzo cierpie po śmierci mojej ukochanej. Wiem,źe kiedyś na pewno zwiąże się z inną kobietą. Ale nie teraz..to dla mnie za dużo..nie doszedłem po stracie jednej kobiety. Nawet jakbym teraz związał się z kimś to myślałbym o Joasi więc jaki jest sens nowrgo związku? Żaden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i dobrze robisz. Bo po co ranić jakąś dziewczynę, skoro i tak wiesz przecież sam najlepiej, że nie byłbyś w stanie w pełni jej pokochać. Też zawsze wolałam być sama, niż wiązać się z kimś, kiedy wciąż kochałam kogoś innego. Tylko egoiści myślą "klin klinem". Bo potem zazwyczaj kończy się to źle, niestety dla tej nowej osoby.. masz małe dziecko. musisz teraz poświęcać mu czas, pomyśleć też o sobie. Kobietę kiedyś na pewno jeszcze znajdziesz, ale życie jest długie, a 9 miesięcy po śmierci Twojej ukochanej to naprawdę krótko. Ludzie nieraz po zwykłym rozstaniu nie mogą się otrząsnąć z 2-3 lata, a co dopiero po czyjeś śmierci. To Twoje życie i rób jak czujesz. Z rodziną musisz pogadać, ale na spokojnie wytłumaczyć im sytuację, tak, żeby wiedzieli, że panujesz nad sytuacją (w sensie, że nie jesteś w okropnej rozsypce, że stagnacja do końca życia itd.), ale powiedz, że potrzebujesz czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego niby nie pisze tego mężczyzna? Po czym to rozpoznajesz? Drogi Krystianie ! Współczuj***ardzo śmierci Twojej ukochanej. To na pewno bardzo duży cios. Musisz teraz godzić ze sobą pracę i opiekę nad synkiem. Jesteś bardzo silny. Nie jedna osoba by temu nie podołała. Widać po Twoim pisaniu,że bardzo cierpisz i jest Ci ciężko. Niestety,rodzina Cię nie wspiera,nie pomaga a wręcz utrudia Ci życie. Porozmawiaj z nimi na spokojnie. Wytłumacz,że to nie jest odpowiedni czas na nowy związek,że teraz liczy się dla Ciebie szczęście Twojego dziecka i musisz mu zastąpić również mamę. Powiedz,że nie chcesz ranić kogoś bo nie jesteś teraz w stanie pokochać ale kiedyś na pewno nadejdzie odpowiedni moment na związek. Musisz otrząsnąć się po śmierci Joasi,poukładać sobie wszystko. Będzie dobrze. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×