Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co byście zrobili gdyby wasz maz płakal ?

Polecane posty

Gość gość

Np popłakał sie w szpitalu, bo jego tato zachorował. Co byście zrobili? Co byście czuły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwi mężczyźni nie płaczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy w takiej sytuacji miał prawo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bym przytuliła. To normalna reakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płacze to znaczy że ma uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale z powodu takiej bzdury ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest bzdura?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to co?! Przytuliłabym i zapewniła o moim wsparciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to normalne że facet płacze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Ty masz coś z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brokeninside87
trzeba przytulić mężczyznę w trudnej sytuacji i powiedzieć "wszystko będzie dobrze","jestem przy Tobie" i tego typu żonine sprawy. cóż to w ogóle za pytanie chyba, że by płakał z tych powodów, co jakaś baba, wtedy należy go kopnąć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rouwena
Pewnie rozplakalbym sie razem z nim ,bo jestem bardzo wrazliwa. Swoja droga w czym problem ? Kazdy ma prawo do lez .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo przecież faceci to twardzi są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwy mężczyzna nie wstydzi się łez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro pytasz kobiet, to pisz "co byście zrobiŁy?". Debika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poszukałabym wsparcia gdzie indziej u innego mena skoro ten ma fochy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za facet jak płacze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wsparcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Naprawdę Wasi mężowie nigdy nie płakali? Mój płakał i ze szczęścia przy porodzie dzieci (poród rodzinny) , ale i płakał po pogrzebie przyjaciela, i raz po dużej kłótni gdy się godzilismy... dzieki temu wiem, ze jestem z dobrym człowiekiem. I kocham go za to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kretynki lepsza jedna od drugiej ,skąd wy się bierzecie ,autorko palnij się w łeb ze swoim pytaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardziej by mnie martwiło gdyby nie płakał np. na pogrzebie swojej matki. Tylko kompletny psychopata nigdy się nie wzrusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli już to co byście zrobiły wiesniaro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przytulilabym i zapewnila, ze ma moje wsparcie - chyba normalna reakcja w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot z piekła rodem
Głęboki temate... 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój nigdy nie płacze bo to kaleka enocjonalny, nie ma żadnych uczuć :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój maz umie okazywać uczucia ale nie widziałam nigdy żeby płakał a czasami chciałabym to zobaczyć. Było by mi łatwiej cos znieść i czułabym, ze mnie rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem psychologiem. Przytulilabym i pozwoliła się wyplakac, nic bym nie mówiła, tylko głaskać, a po wszystkim powiedziała, że wszystko będzie dobrze i sobie poradzimy razem. Nie komentowała i nie wracała nigdy do tematu. Wiem ze mąż potrzebuje wsparcia ale nie chce rozmawiać o swoich ew słabościach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co, mężczyzna to nie człowiek, ma być robotem bez uczuć, nie czułym na cierpienie, czy zagrożenie życia bliskiej osoby? Normalna, ludzka reakcja, żadna tam słabość. Przytuliłabym bez słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×