mały dylemat....

Poznałem wirtualnie kobietę. Długo pisaliśmy ze sobą i nadal piszemy. Od samego początku czuć było coś dziwnego. Wiadomo jak to początki. Fascynacja nowym i nieznanym. Potem zauroczenie etc. Jesteśmy w tym samym wieku i oboje po nieudanych związkach. Mamy też oboje dzieci. Pod każdym względem się dogadujemy ze sobą. Mamy identyczne pasje i zamiłowania. Identyczne pragnienia, marzenia. Słuchamy tej samej muzyki. Długo szukaliśmy wspólnie najmniejszej rzeczy która by mogła nas odróżniać od siebie. Nie ma takiej. Temperamenty też mamy identyczne. Nawet według znaków zodiaku idealnie do siebie pasujemy. To jest tak piękne że wydaje się niemożliwe. Tylko jest jedno ale. I to nie z jej lecz mojej strony. Zakochany jestem w niej po uszy. Planujemy wspólną przyszłość. Nie jest w moim typie :( Seks też mamy wspaniały. Od pierwszego kontaktu. Nawet dochodzimy razem. Co robić?? Pomóżcie?? :(

Podejmie ktoś dyskusję?

Ale nie przeszkodziło Ci to z nią się kochać ????!!! Faceci tfu!

Jaki jest problem? Nie jest w Twoim typie? A seks jest wspaniały. Co jej brakuje, jest brzydka?

Bajki opowiada

hehe bajki opowiada i to jest powod, że nie jest w Twom typie :D? he he he

To nie mój wpis o tych bajkach. Czemu miałby mi seks przeszkadzać. Ja ją kocham za jej piękne wnętrze. Podnieca mnie jej intelekt. Tak nie jest w moim typie ale nie jest też brzydka. Jest szczupła bardzo a mi się zawsze krągłości podobały. Ale ona ma w sobie takie coś że nie widzę jej niedoskonałości. Czy to ma szansę na przetrwanie taki związek?

aa lubisz tłuste a ona chuda to ją utucz !

cóż, kości zostały rzucone

Szczęśliwy związek nie polega na tym żeby kogoś zmieniać. Tylko żeby akceptować i kochać drugą osobę taką jaką jest. Chcę tylko znać wasze opinie czy to ma szansę na przetrwanie. Ja dla niej jestem ideałem i ona na uszach staje żeby być ze mną. Nie wiem co mam robić? :( Dobrze jest mi z tą kobietą.

Jak Ty przetrwasz a ona wytrwa to ma szansę na.. średni dylemat

Nic mi nie pomagacie :( Mi naprawdę na niej zależy. A z drugiej strony nie chcę jej krzywdzić dając nadzieję na związek.

Wybrzydzasz. A kobiety z wiekiem ciut kragleją.

Nie wybrzydzam. Boję się że Ją kiedyś skrzywdzę. I będzie cierpiała. Powiem tak. Gdybym z nią nie pisał najpierw tylko gdzieś spotkał na ulicy czy gdzieś indziej nawet bym nie zwrócił na nią uwagi.

Ile macie lat?

34 obydwoje.

Może się ktoś odezwać? Może ma ktoś podobny związek albo doświadczenia.

nie chce cię obrażać... ale serio jesteś poryty troche. Przeczytaj kilka razy to co napisałeś i się zastanów ^^ Kochasz ją, ona ciebie ewidentnie też, obujgu wam na sobie bardzo zalezy, seks jest swietny, świetnie sie dogadujecie a ty sie wachasz bo co...bo ma kilka kikogramów mniej niz twój wyidealizowany obraz kobiety ?;/ wyobraź sobie jakby to ona miała takie rozterki że jesteś super,extrad i wgl ale masz np. piwne oczy a ona zawsze wolała niebieskookich ^^ rożnica jest tylko taka że przybrać na wadze ona może ( zapraszaj ją często na pizze i kupuj czekoladki hehe ;P ) a takich rzeczy jak kolor oczy zmienić sie nie da ^^ skoro jest wsyztsko super to o co ci chodzi ? myślisz że wszyscy na swojej drodze zawsze spotykają osobe która jest do nich w 100% charakterem i jesszcze w 100% pasuje wyglądem ? heh może byś i spotkał taką ale pytanie czy taka osoba odpowiadająca Ci w 100000% chciałaby ciebie ? zastananów sie czy ty tez jesteś taki idealny ;) pozdrawiam !