Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

mój facet jest zwykłym manipulantem

Polecane posty

Gość gość

ja już nie wiem co robić.. błagam niech mi któraś odda swój twardy charakter i pozwoli od niego odejść.. martwię się o siebie co raz bardziej, czuję, że wpadam w depresje, płacze sobie sama w pokoju praktycznie codziennie ot tak.. w pracy też płacze jak nikt nie widzi, w moment potrafię otrzeć łzy i się śmiać, a potem znowu...rozczulają mnie nawet denne piosenki, nie mogę już oglądać programów opowiadających o czyjejś śmierci, czy biedzie bo też mnie to okropnie rozczula..kiedyś nie byłam aż tak wrażliwa..mam 25lat i naprawdę nie wiem co się ze mną dzieje..nie potrafię odejść od faceta, który robi sobie ze mną co chce...czuję, że jestem jakaś zaburzona, nie mam niskiej samooceny bo nie mam takiego powodu by taką mieć, może i jestem płochliwa i nieufna do ludzi bo po prostu od dziecka dużo obserwowałam i wiem jacy ludzie potrafią być okrutni, bezwzględni, bez uczuć, empatii, szczerości... sama mam dosłownie jedną zaufaną naprawdę dobrą koleżankę, reszta to są po prostu znajomi i nimi tylko pozostaną bo zdażyłam się przekonać jacy potrafią być wobec innych mówiąc o nich bez nich.. fałszywość okropna. No i trafiłam na mojego faceta 6lat temu, żżyłam się i to okropnie po prostu nie widzę dla siebie nikogo innego, choć raczej byście powiedziały, że nie jest przystojny, ale na pewno bardzo inteligentny, choć nie jest "kimś" jakis licencjat ma, ale jeśli chodzi o wiedzę to ma ją sporą.. jest przez to często taki zadufany w sobie, mi często powie, że jestem głupia, choć wie, że tak nie jest i nie raz sama jestem w szoku, że potrafię coś lepiej od niego, jestem bardziej obrotna, zdyscyplinowana, no , ale ok może na historii się jakoś super nie znam, politykę ostatnio też zostawiłam w lesie bo mam inne sprawy na głowie.. a on ? ciągle w komputerze, pali trawę ma mnie po prostu w d***e..ciągle coś obiecuje i nic z tego, a potem ja nie mam prawa być obrażona, ani nic bo to wtedy ja zaczynam kłótnie i odwraca przeciwko mnie... mi się wydaje, że on mnie nie kocha, a ja .. ja kocham, albo jestem przyzwyczajona i bardzo momentami go nienawidzę, za to co mi zrobił , a nie będę tu tego pisać bo byście nie uwierzyły .. jak się uwolnić ? jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×