Im lepszy maz u boku,tym lepiej nie miec niespelnionych kolezanek bo zazdroszcza

I nie chodzi ze singielka bedzie moze z nim probowala krecic, jak kocha to ja odrzuci. Chodzi mi bardziej o to ze ja osobiscie na swoim przykladzie widze, ze jak mialam kijowego faceta to od kolezanek nie moglam sie opedzic, a jak mam dobrego i takiego ktorego wiem ze mnostwo kobiet mi zazdrosci to jakos kolezanki sie ulatniaja same albo jesli chca sie ze mna kolegowac to ciagle staraja sie mi wbijac jakies szpileczki, np. robic aluzje ze on wiecej ode mnie zarabia a co ze mna, albo szukac dziury w calosci mego zwiazku. Moje doswiadczenie: masz zayebistego faceta? podziekuj wiekszosci swoich kolezanek za towarzystwo. Tylko zazdroszcza. Zstaw 1/2 przyjaciolki

Niestety my baby takie już jesteśmy 90%/100% kobiet to wiedzmy i czarownice.

Nie wiedźmy tylko je boli, że są same albo mają gorszych. Przecież byt kobiety był kiedyś zależny od mężczyzny, to silny atawizm. Wy to bierzecie życie nie takie jakim jest, tylko na wszystko narzekacie. :) Autorko po prostu się od nich odetnij i tyle, zresztą po co Ci one, jak spędzasz czas ze swoim facetem, jego rad słuchasz itd.? Czy to jakiś minus, że nie będziesz mieć przyjaciółek? Jest czas na przyjaciółki i na rodzinę.