Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Patologiczna sytuacja mi się zdarzyła.

Polecane posty

Gość gość

Szukałam pokoju do wynajęcia i znalazłam. Bardzo dobra oferta, warunki super i wszystko fajnie. Skontaktowałam się z właścicielem, że jestem zainteresowana poważnie ofertą od teraz. Spotkaliśmy się żeby wypełnić formalności i żebym mogła obejrzeć mieszkanie. I gdy zobaczyłam tego faceta w realu dotarło do mnie, że to mój były nauczyciel z podstawówki! On też mnie skojarzył. Pomyślałam, że pomyliłam mieszkania, ale nie. Taka zgacha, że aż szok. Głupio mi było się już wycofać bo telefonicznie już wszystko ustaliliśmy i się zgodziłam, ale żałuję chyba tej decyzji. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie żaden problem, chyba że źle go wspominasz/ boisz się/ zna Twoich rodziców, a Ty masz zamiar szaleć w mieszkaniu. Z patologią nic to nie ma wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie to nie mogę nic specjalnie złego powiedzieć o tym nauczycielu, ale jakoś dziwnie tak. Nie czuję się przez to swobodnie tutaj. Nie rozumiem dlaczego? :o W ogóle bym się takiej sytuacji nie spodziewała, że on, tu, w tym mieście. :o Okazało się, że rozszedł się z żoną, nie uczy już w tamtej szkole i przeprowadził się tutaj. Nie wnikałam w szczegóły. Moi rodzice go nie znają, może mama z widzenia. W ogóle byłby przypał gdyby ktoś znajomy się o tym dowiedział. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mieszkać będziesz z innymi młodymi osobami, czy z właścicielem, czyli nim? Z własnego doświadczenia radzę nie wynajmować, jeżeli właściciel sprawia wrażenie wścibskiego, niesympatycznego, sknery , a jeżeli on jest spoko facetem, a Ty możesz zapomnieć o czasach szkolnych, to nie widzę przeciwwskazań. Zdecyduj sama, mieszkań jest mnóstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będę mieszkała tylko z właścicielem, czyli z nim. W mieszkaniu są 3 pokoje (mój, jego i salon), kuchnia, łazienka i przedpokój. Mieszkanie jest ładne, zadbane, świeżo wyremontowane, na nowym osiedlu w dobrej lokalizacji. Czynsz też jest w porządku. Sam właściciel ogólnie jest miły, nawet bardzo i uczynny, nie jest wścibski, ale ma tendencje do wdawania się ze mną w rozmowy. Mieszkam tutaj na razie krótko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój problem w sumie sprowadza się do tego, że był moim nauczycielem z podstawówki/gimnazjum. Ogólnie bardzo źle wspominam ten okres. Chociaż z tym nauczycielem nie miałam większych kłopotów. Był taki neutralny. Kiedyś nawet raz mnie wyróżnił. Nie ważne. On teraz nadal pracuje jako nauczyciel, ale w innej szkole tutaj w mieście. Ze względu na specyfikę tej pracy dość wcześnie kończy lekcje, ma też różnego rodzaju dni wolne. :o Dziwnie się czuję z tego powodu. Obawiam się żeby nikt się o tym nie dowiedział. On ma w dodatku dwie córki starsze ode mnie trochę, które pamiętam z widzenia. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja cie rozumiem. wolalabym jednak mieszkac na "neutralnym" gruncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie. Sama nie umiem określić co sprawia, że nie czuję się tu swobodnie. Gdyby to był tego samego typu mężczyzna, ale zupełnie mi obcy to nie miałam takiego poczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę to cena była korzystna, bo dodatkowo zobowiązałam się do uprawiania seksu z właścicielem raz w tygodniu. Teraz nie wiem co zrobić Brzydki nie jest, ale jednak tak jakoś nie zręcznie będzie. On natomiast mówi żebym się nie przejmowała tym i będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo... Widzę, że i podszywaczu się doczekałam. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aj, były nauczyciel czy nie, ale jak dla mnie pieprzony układ - on starszy od ciebie, ty młoda, sami tam w domu , wspólna łazienka, kuchnia, będzie niezręcznie. Co innego jakby kobieta wynajmowała, ale tak..... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:18 - Zabawne. :D Nie ma takiej możliwości w ogóle. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przemyślałam tego kompletnie. :o Skusiłam się na ładne zdjęcia mieszkania, lokalizację i wysokość czynszu. Gdybym skojarzyła wcześniej, że to ten nauczyciel to bym nawet nie brała tej oferty pod uwagę. :o Jak na razie nie ma problemów z funkcjonowaniem w mieszkaniu, ale ta świadomość, że to były nauczyciel. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile on ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem właściwie. Około 50 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
he he he :D uśpi twoją czujność XD i po tobie mała :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O czym Wy mi tutaj piszecie ludzie? :o Przecież w życiu bym nie poszła z nim do łóżka. Za kogo mnie macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno !!! ile ty masz lat i w jakim naiwnym swoim świecie żyjesz? Może i nie masz ochoty iść z nim do łóżka, ale nie mów, że kiedy starszy facet wynajmuje pokój młodej dziewczynie, to nie przyszło ci do głowy że bedzie niezręcznie mieszkać w takim układzie, bo on sobie może robić zakosy na młódkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że on tak właściwie nie robi niczego co by naruszało moją prywatność czy jakoś bardzo przeszkadzało. Nie wchodzi nigdy do mojego pokoju bez pukania itd. Nie podejrzewam go żeby był zdolny zrobić mi krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi że Ci zrobi krzywdę! Ale że zacznie robić podchody do ciebie. Pomyśl, jest dorosłym facetem, mieszka sam ( teraz z tobą XD ) nie ma żony, ani kobiety na boku, a jako facet ma potrzeby i normalne odczucia, a tu nagle pod dachem ma młoda dziewczynę. No chyba że jest takim profesjonalistą XD że potrafi oddzielić przyjemności :D od interesów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam nie wiem czy nie ma kogoś na boku. Nie wnikam. :) Jeśli zacząłby się niestosownie zachowywać to bym to ukróciła szybciutko... Bardziej mi przeszkadza fakt, że to były nauczyciel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patola :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×