Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to jest autyzm lub Zespol Aspergera?Mamy pomozcie

Polecane posty

Gość gość

1. Chlopiec nie znosi dzieci, zadnych. Nie toleruje. Nie chce sie bawic. Chce je wyganiac, probuje na nie najechac np. pchaczem, rowerkiem, rzucic w nie czyms. Boi sie dzieci, nawet wlasnych kuzynow ktore widzial milion razy 2. Jest jakby pograzony w swoim swiecie. 3. Ma dobra pamiec, pamieta np. 20 przystankow pod rzad w naszym miescie na trasie od nas do centrum miasta, jeden po drugim, idealnie. 4. Uwielbia srodki lokomocji, ale najbardziej pasjonuje sie autobusami, prosi ojca czesto by jechac z nim autobusem, czeka na to caly tydzien 5. Ma bardzo dobra pamiec 6. Jest nadwrazliwy na placz dzieci i glosne dzwieki 7.Bawi sie wylacznie z doroslymi Jest jedynakiem...moze to przez to tak nie lubi dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapomnialam napisac ze ma 2 i pol roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie za. A jak kontakt wzrokowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy macie wizytę u psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kontakt wzrokowy?ale co masz na mysli? no na dzieci raczej patrzy krotko,jak z doroslymi rozmawia to patrzy na nich ale tylko przez chwile, bardziej patrzy przed siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie,aż mną targa jak czytam podobne tematy. :( I absolutnie nie chodzi mi o najazd na autorkę,nie!! Broń Boże! Chodzi mi o to, kto i kiedy tak zmanipulował media czy nawet sama nie wiem co,że matki zamiast cieszyć się macierzyństwem,codziennie są przerażone i ze strachem doszukują się nieprawidłowości u swoich dzieci...to jest straszne. :/ Wiecznie tylko autyzm,autyzm,asperger,autyzm, zaburzenia sensoryczne,autyzm... przecież można zwariować!! Ja wiem,że w tych czasach mnóstwo psychologów,rehabilitantów,terapeutów zarabia na matkach krocie..a raczej na ich strachu i niewiedzy oraz niepewności, w szczególności u matek,które mają pierwsze dziecko. Tym bardziej,że większość tych konsultacji nie jest w ogóle potrzebna,bo dzieci rozwijają się prawidłowo!!! Jak można zrobić tak obrzydliwą rzecz: grać na strachu matek i ich miłości do własnych dzieci celem zarobienia kasy. Ja wiele rozumiem,ale wszystko ma swoje granice. Nie piszę tutaj o dzieciach,które faktycznie są chore i/lub upośledzone - tutaj oczywiście nie ma miejsca na takie dyskusje. Ale w przeważającej części przypadków dzieci się rozwijają normalnie,każde w swoim tempie, każde ma inny charakter i temperament,a biedne matki są zmanipulowane sprzecznymi informacjami i sądzą,że taki stan rzeczy nie jest normalny,i zaczynają panikować. :( To smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moze byc Zespól Aspergera, czym sie specjalnie nie nalezy przejmowac ( oprocz tego,ze jest agresywny w stosunku do innych dzieci, ale to moze raczej kwestia charakteru, bo aspergerowcy nie sa agresywni, raczej obojetni w stosunku do innych, zyja wlasnymi sprawami). Z tym mozna swietnie funkcjonować, co stwierdzam, jako matka dorosłego juz z ZA, który sobie radzi w zyciu znakomicie.Z pewnymi cechami lepiej sie pogodzic, pomagac rozwijac zaintersowania i bedzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:19 w sensie jak reaguje jak ty patrzysz mu prosto w oczy. Np u mojego jak ktoś(ktoś inny niż mama i tata) do niego mówi to patrzy się gdzieś tam w dół. Jak ja z nim rozmawiam to patrzy na mnie krotko, a pozniej gdzies przed siebie. Nie ma z nim kontaktu wzrokowego. Jak się czymś bawi to jest tak pochłonięty ze jak go wołam to nie reaguje. Nawet głodu nie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem jest też z jedzeniem, je tylko wybrane produkty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
k***a to jest dziecko :O ma 2.5 roku. Czy nie lubienie dzieci to od razu objaw choroby ? :O ja też nie lubiłam innych dzieci, wolałam być sama albo z rodzicami i jakoś nie mam żadnych zaburzeń :O przecież to dziecko się dopiero rozwija. Może jeszcze nie rozwinęło swoich konktaktów międzyludzkich na tyle, żeby miec ochotę bawić się z innymi dziećmi. Problem byłby gdyby dzieciak bił w przedszkolu inne dzieci w wieku 5+. Ale 2.5 latek ? :O przesadzacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Problem jest też z jedzeniem, je tylko wybrane produkty xxx Szok. Ja też jem tylko wybrane produkty. A mam 30 lat. Czy mam zespół Aspergera? Dodam coś jeszcze bardziej szokującego. W wieku dziecięcym w ogóle nie chciałam jeść. Nie tylko wybranych produktów, ale w ogóle żadnych. Przez to miałam w rodzinie ksywkę "niejadek". Czy mam ZA albo autyzm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:59 Nie. Masz niedoy****ie mozgowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mam zdecydowanie coś z mózgiem, ale nie jest to niedojebanie, a raczej mózg rozjebany na widok tematów, w których każde "dziwne" zachowanie dziecka jest interpretowane jako autyzm albo upośledzenie umysłowe. Najlepiej nie róbcie sobie dzieci, tylko twórzcie jednakowe klony, które będą się rozwijać w 100% według podręcznika. Wtedy żadne dziecko nie ugryzie innego, nie zabierze zabawki, nie rozrzuci jedzenia po całej kuchni, czy nie rzuci samochodzikiem. Nie zrobi tego, bo nie będzie miało indywidualnego charakteru i tempa rozwoju, które widze, że coraz częściej jest uznawane za upośledzenie umysłowe. Brawo :O i żeby nie było - jestem matką dwójki dzieci :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez matka wymienila o wiele wiecej cech istotniejszych od nie jedzenia ( watpie zreszta, czy to akurat cecha ZA). Dawniej takie osoby nazywano indywidualistami, czasem pasjonatami,uparciuchami, odludkami. Potem psychologowie wzieli wiele charakterystycznych cech do kupy i okreslili mianem ZA . Nie jest to choroba, raczej - wg mnie - zespol cech psychicznych. Co daje matkom wiedza o ZA? to, ze niektore zachowania sa niezalezne od dziecka, nie wynikaja z jego zlej woli. Walczac z nimi mozna zniszczyc czlowieka. Lepiej je poznać i zrozumieć , wtedy o wiele latwiej bedzie i matce i dziecku. Kiedy moj syn był maly, nie mowiono o ZA. Nie wszystkie jego zachowania rozumialam, obwiniałam sie, ze cos robie nie tak. Wlozyłam mnostwo wysiłku, zeby byl "typowy" - okazuje sie, ze nieslusznie, bo jego indywidualizm i pasje stały sie w dorosłym życiu jego atutami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda mi tych waszych dzieci! Tylko po to by byc trendi wmawiacie im ze sa nienormalni i prowadzicie do modnych psychologów :-( A może byście zabrali dziecko do zoo albo do ogrodu botanicznego? To by było dla niego napewno wartościowsze niż siedzenie u psychologa który pod biurkiem zaciera raczki ze kolejna naiwniaczke dorwał... Ehhh to wy powinnyście sie leczyć albo chociaż przestać sie rozmnażać i hodować, jak ktoś juz wyżej napisał, klony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wybacz, ale 25 lat temu nie bylam trendy, bo nie slyszalo sie o ZA, nie wmawialam tego dziecku, gdybym wiedziala wtedy to, co wiem teraz, o wiele prosciej i latwiej byloby mi wtedy w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, autorka faktycznie wymieniła objawy choroby :O Chłopiec jest jakby pogrążony w swoim świecie. A które dziecko nie jest? Czy widzieliście kiedykolwiek dziecko, które jest zajęte same sobą i reaguje na świat zewnętzny? bo ja nie. Każde dziecko bawiąc się same jest w swoim świecie, każde mowi samo do siebie często bzdury, każde nie reaguje wtedy na to co się dzieje wokół. Uwielbia środki lokomocji? :O no i co z tego? co z tego, że lubi jeżdzić, czy to naprawdę jest uznane za chorobę? Ja też kocham jeździć, czy to autem czy pociągiem, czy jestem chora???? serio?? ciesz sie, ze dziecko ma jakieś zainteresowanie i coś lubi robić, a nie wyszukujesz mu choroby. Chciałabyś, żeby tylko leżało i patrzyło w sufit? tylko wtedy napisałabyś, że ma autyzm :O jeżdzenie sprawia mu przjemność, dlatego na to czeka. Zresztą nie tylko jemu, masa ludzi lubi po prostu jeździć :O Dobra pamięć? ciesz sie, ze ma dobrą pamięć bo to świadczy o inteligencji. I tyle w temacie. Krew mnie zalewa jak cyztam takie tematy. Same upośledzacie swoje dzieci. Tak jak kiedyś inna mądra matka napisała tutaj, że 2 latek woli jeść rękami niż sztućcami, więc podejrzewa u niego upośledzenie umysłowe. Obawiam się, ze gdybym urodziła się w obecnych czasach, to też bym była uznana za dziecko z aspergerem, bo bardzo szybko zaczęłam mówić całymi zdaniami, bardzo szybko zaczęłam czytać i też większośc czasu spędzałam z dorosłymi. Aha jeszcze na dodatek duzo mówiłam sama do siebie :O na szczęście rodzice dopasowali wychowanie do mojego tempa rozwoju i dzięki temu nie mam traumy związanej z terapią u psychologa w wieku 4 lat, tylko jestem normalnym człowiekiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:30 a od kiedy terapia to jest trauma, wypowiadasz się a nie masz pojęcia, moj syn jest bardzo niesmialy, a do pani psycholog idzie z radoscia, bo tam sa klocki, gry ktorych on nie ma w domu, Pani rozmawia z nim jak z kolegą. To nie chodzi o to żeby coś wmówić dziecko i zrobic z niego uposledzonego, tylko zeby lepiej zrozumieć dziecko i inaczej z nim pracować. U nas duzo to pomogło, ja przestalam obwiniac siebie, ze jestem zła matką i jego "ze nie daje się kochac". Z aakceptowalam go, bo wiem ze to nie jego wina, ze się tak zachowuje. Próbujemy innych sposobów. Wdrozylismy schemat dnia. Jest duzo lepiej, a przez 6 lat się meczylam, bo miała dokładnie takie pojęcie jak ty, ze nie będę wmawiać dziecku choroby, ze z tego wyrośnie itd. Nie wyrósł, a problemy sie poglebily. Za psychologa nic nie płace. Gdyby bylo wszystko wporządku psycholozka powiedzialaby i odeslalaby nas do domu, ma terminarz tak napięty ze często czekamy kilka tyg na wizytę, wiec bezpodstawne nabijanie kasy nie wchodzi w rachube

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma czas na uspołecznienie do 5 roku życia. Nie musi lubieć dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dowiadywalam sie o terminy prywatnie u psychologa dzieciecego. Najblizszy za 3 tyg, kobieta mowi ze jest zawalona,bo ma mnostwo dzieci. Wypelniajac ankiety rozwoju dziecka zauwazylam,ze mam sporo zaburzen np. domonujaca Lewa reka i dominijace prawo oko, powinnam miec dyslekcje, zaburzenia SI i klopoty w szkole....ehh, az dziw ze przeszlam bezproblemowo cala sciezke edukacji :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najprawdopodobniej za. U mojego syna bylo podobnie. Na poczatku troche ciezko, ale teraz jest bardzo dobrze, syn sie dobrze uczy (jest w 2 klasie), ma przyjaciol itd. Syn zostal oficjalnie zdiagnozowany kilka lat temu. Intensywna terapia bardzo pomogla :) Glowa do gory - bedzie dobrze, co by to nie bylo :) Trzeba tylko troche cierpliwosci I konsekwencji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:54 wiesz z diagnoza ZA u 2,5 letniego dziecka klopot moze miec bardzo doswiadczony specjalista, wiele rzeczy jest jeszcze rozwojowych np. Slabszy rozwoj spoleczny. Wiec nie wyrokuj i nie pocieszaj, bo to ze ZA ma Twoje dziecko nie oznacza,ze tu tez tak bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego napisalam, ze najprawdopodobniej, a nie na przyklad, definitywnie, wiec sie nie pluj :) U mojego syna pewne zachowania byly zauwazalne juz w takim wieku. Oficjalna diagnoze dostal, jak mial 3,5 roku. Dla pewnosci jego psycholog przeprowadzila testy, jak byl starszy I cud sie nie stal - nadal wychodzil ewidentnie asperger. Moze dziecko Autorki przechodzi akurat taki okres, ze jego zachowanie moze wygladac na za, a maly wcale za miec nie musi - ani ty tego nie wiesz, ani ja. Ja moge tylko doradzac na podstawie wlasnych doswiadczen. A Ty Autorko, jesli sie bardzo martwisz, to pojdz z dzieckiem do psychologa. Zaszkodzic przeciez nie zaszkodzi :) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×