Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość MatyldaCiotkaKlotka

Sen o własnej smierci

Polecane posty

Gość MatyldaCiotkaKlotka

Miałam wstrząsający sen. Stałam, gdzies po prostu na powietrzu i spoglądałam w niebo. To głupie, ale nagle gdzies zobaczyłam anioła. W pewnym momencie dostrzegłam, ze spojrzał na mnie. I juz wiedziałam, ze to nie za dobrze. Zaczął sie zbliżać. Ja wystraszona. W koncu przemówił, ze pora na mnie. Ze przyszedł po mnie. Ale ze mam jakby wybór. Mowi ze byłam raczej dobrym człowiekiem i ze moze lepiej zebym sie zdecydowała odejść teraz. A ja wcale nie byłam dobrym człowiekiem! Usunęłam ciąże kilka lat temu i mam furę innych grzechów. Nagle jakby odzyskałam świadomość. Wiedziałam ze to sen ale nie mogłam sie obudzić. Świadomie miałam podjąć decyzje czy odchodzę. Nawet nie wiecie jak okropne to było uczucie. Bałam sie bardzo, ze naprawde umrę. W koncu jednak zgodziłam sie pójść z aniołem. Mowie mu, ze nagrzeszylam w zyciu. A on ze za to najgorsze odpokutuje i tak. Zaprowadził mnie do Boga. Wiedziałam ze z nim rozmawiam, gdzies sie udajemy ale za nic w świecie nie pamietam jak wyglądał. Przyszedł czas zebym dostała karę. Powiedział ze pokaże mi jak wyglada moj syn. Zobaczyłam jak wyglądałoby moje dziecko. Było tak podobne do mnie. Poczułam niewyobrazalny bol, zal i miłość w jednym. Nie mogłam wybaczyć sobie tego co zrobiłam. Powiedział ze to moja pokuta. Swiadomosc wyglądu mojego syna. Najgorzej ze widziałam jak tam chodzi, ma inna rodzine, ma jakies 19 lat, co juz jest abstrakcyjne ale mniejsza z tym. Nie mogłam nic zrobic. Zaczęłam tylko przeraźliwie płakać. Nikt tego nie słyszał. Bóg nie zwracał na to uwagi. Poszliśmy dalej i juz nie zwracałam uwagi na to co było potem. Było załamana tamtym. Obudził mnie budzik za jakiś czas. Dziwi mnie ten sen bo normalnie to w ogole nie mysle o tym ze usunęłam ciąże. Normalnie z tym żyje. Nie przeżywam jakoś. Ale ten sen tak mna wstrząsnął ze nie mogę sie ogarnąć. Musiałam sie wygadać. Sorry ze tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×