Gość gość Napisano Marzec 28, 2017 Chciałabym wam się wyżalić i też poradzić. Jestem z pewnym chłopakiem od niedawna. Różnica wieku między nami to 7 lat. Niby dobrze się dogadujemy, ale czegoś mi brakuje w tym związku. Jeden problem jaki w nim jest to taki, że nie pracuje i nie ma samochodu, co wiąże się z tym, że to ja muszę do nigo jeździć. Spotykamy się co tydzień, co dwa zależy od tego jak rozplanuję sobie czas w weekendy. Jakiś czas temu poznałam kogoś jeszcze. Tydzień temu w środę widzieliśmy się pierwszy raz na oczy. W sobotę byłam na 18-stce koleżanki. I był tam też on. Przez całą imprezę jakoś zbytnio nie zwracał na mnie uwagi, ja na niego też. Jakoś pod koniec, kiedy miałam się zmywać do domu podeszł do nas. Siedziałam i rozmawiałam z koleżanką. Przysiadł się do mnie i zaczął zagadywać. W pewnym momencie zapytał czy nie wyjdę z nim na papierosa. Zaproponował spacer, więc się zgodziłam. W między czasie rozmawiał ze mną. Nagle się zatrzymał i zaczął mnie całować. Ja byłam w szoku, nie wiedzialam co się dzieje. Wiadomo co alkohol robi z czlowiekiem. Odwzajemniłam, ale w pewnym momencie w mojej glowie pojawiła się myśl czy dobrze robię. Przerwałam pocalunek i powiedziałam mu, że nie mogę, będę mieć wyrzuty sumienia. On mnie zapewniał, że nie itd. Okej, wróciliśmy pod lokal. W międzyczasie był jeszcze jeden pocalunek. Stanęliśmy chwilę, on zapalił kolejnego papierosa i zaczęliśmy rozmawiać. Wytlumaczyłam mu, że mam kogoś teraz i że nie zachowałam się fair wobec niego. On nagle zacząl przepraszać, mówić że nic nie wiedział. Ja odpowiedziałam mu na to, że nic się nie stało. Weszliśmy do środka j udawaliśmy, że nic się nie stało. Na koniec pożegnałam się z nim, ale chciałam tam wrócić i jeszcze raz go pocałować. I po tym jakoś tak mi pusto. Wysłałam mu zaproszenie na fejsie i do tej pory nie zaakceptował. Myślicie, ze ma wyrzuty i teraz dopiero stwierdził, że źle zrobił i że nie powienien mnie calować? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach