Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lillliana_15

Gdzie poznać sensownego faceta po 30

Polecane posty

Gość dobra zmiana
chociaz mi cie nie zal to jednak dam ci dobra rade. zaloz nowy temat i przedstaw sie w innym swietle jesli masz zamiar na tym forum znalezc frajera. ten styl sie nigdy nie sprawdzi, wiem ze tego nie rozumiesz bo jestes ko0bieta, ale moze nastepnym r azem ci sie przypadkiem uda. tu staralas sie wymienic zalety tzn. to co ty myslisz ze jest zaleta a pozniej troche bylas soba i powstal pewien kontrast miedzy jednym a drugim i ogolnie z takim wstepem naprawde jestes skazana na porazke. za kilka stron zaczniesz wyzywac wszystkich facetow a po miesiacu bedziesz tu jedynie zrzedzic i tkwic do konca swiata. zrob nowe otwarcie i ucieknij do przodu :D z nowym nickiem, nowym tematem i przede wszystkim nowym mysleniem :D ci ktorzy tu pisali na ostatniej stronie bo nie chce mi sie wszystkiego czytac, niekoniecznie chcieli ci dokopac oni po prostu dosc prostacko wyjasnili swoj punkt widzenia, to ze uzywaja dosadnych slow nie oznacza ze chcieli sie na tobie wyzyc, byc moze oni naprawde sie starali doradzic zmiane kryterium czy miejsca poszukiwania faceta bo twoje szukanie ma szanse powodzenie bliskie 6 w totku. myslisz jak kobieta i nie przyjmujesz do wiadomosci tego jak mysli i postrzega cie facet. to ze "rozwalacie parkiet" to nie jest powod do dumy oni do was lgna zaperwe nie dlatego ze jestescie piekne i zabawne i super tanczycie tylko schlane i sprawicie wrazenie "chorej łani" latwej do upolowania :D oni tez tam pewnie przyszli chlac i podrywaja osobniki od ktorych na trzezwo by uciekali nie nie dlatego ze sa brzydkie bo w sumie nie wiem jak wygladasz, ale o to zachowanie wlasnie chodzi. no i nie ma sie co oszukiwac w twoim wieku ladnych kobiet to jest mniej jak 10% ogolu nie dziwie sie ze ktos nie wierzy wasza urode, jeszcze jedna ok moze ma szczescie ale nagle ty i twoje kolezanki krolowe klubow, wszystkei inne bywalczynie sie umywaja :D to troche zalosne oszukiwanie wlasnej siebie. i nie nie twierdze ze 32 letni facet to adonis ale taki facet zazwyczaj widzi siebie w lustrze i nie wmawia sobie ze jest szczuplejszy niz 10 lat wczesniej i nagle po 30 zmarszczki mu sie wygladzily :D on to widzi i skupia sie na innych atutach, a baba zawsze lubi zyc zludzeniam. doradzam jeszcze raz wystartuj z nowym tematem i nowym shcematem myslowym bo bedziesz skazana albo na zrzedzenie albo na kafeteryjnych desperatow przy ktorych brevik to normalny osobnik. kobietom po 25 wlacza sie desperacja i biora facetow jak leci wiec ci w twoim wieku moga przebierac, szukaj za granica albo zmien kryteria w stylu klub,+-3 lata itp. bo bedziesz skazana na walke w kisielu z wieloma tobie podobnymi albo wieczna depresje. najlepiej to poszukaj wsrod znajomych ktorzy pamietaja cie jeszcze z czasow gdy bylas mloda powabna,zabawna i niezdesperowana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra zmiana
gość wczoraj Do goscia z "2017.03.29 "> jeszcze zapomnialem sei do tego odniesc :D moze uzylbym innych slow ale tak gosc z 14.52 ma calkowita racje wez sie facet ogranij bo jestes kompletnym idiota idealnym do manipulacji przez kazda kobiete typowy pantofel i to w dodatku spantoflony zanim jakakolwiek kobiete zdazyl poznac :O myslisz ze jak zamkniesz babe w domu nie bedzie chodzic do pracy itd. to cie nie bedzie zdradzac bo masz zaburzone poczucie wlasnej wartosci, innego wytlumaczenia nie ma. wez lepiej jakiejs fundacji pomoz albo schronisku jak masz takie matczyne instynkty pomagania innym bo wyrachowane damulki doprowadza cie na skraj zalamania :D albo znajdz sobie jakas brzydka kobiete, ktora cie doceni zamiast przygarniac cos czego nikt inny nie chce a co szanowac cie nigdy nie bedzie. zreszta ciebie nie da sie szanowac, rzucasz sie na wszystko co ma napis szukam faceta :O pchasz sie w klopoty na wlasna prosbe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lillliana_15
Ok. Dla mnie już wystarczy. Poziom dyskusji w tym wątku to jakaś melina. Dziękuję tym, którzy utrzymali jakiś poziom, mówili z sensem i ciekawie. Resztę chlewni i buractwa zostawiam samym sobie. Serdecznie pozdrawiam i trzymajcie się! Na mnie mnie już pora. Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Ciekawe co musza zatem czuć osoby po 40, 50, 60, 70, 80" Takie kobiety nie powinny uprawiac seksu ani liczyc na seks poniewaz jest to chore i nienaturalne. Powinny natomiast cicho i pokornie opiekowac sie wnukami. Ale zyjemy w zniewiescialym i zdegenerowanym matriarchacie, gdzie niemalze kazdy samiec to slugus lykajacy niebieskie tabletki aby tylko zaspokoic swoja zmumifikowana domine i pojecia jak "MILF" maja sie dobrze (calkowicie wbrew naturze). W patriarchacie, np starozytne Ateny czy Rzym, mezyczyzni zakladali rodziny ze swoja zona a potem ******* mlode niewolnice i prostytuki za grosze (poniewaz to byly swojego czasu prawdziwe imperia gdzie przecietny obywatel mial korzysci w postaci darmowych igrzysk i posilkow i poldarmowych niewolnic/dziwek, w przeciwienstwie do obecnego imperium zachodniego gdzie przecietny obywatel musi z********ac 50 godzin tygodniowo zeby za jego pot i krew mozna utrzymac miliony sniadych najezdzow, samotnych matek i alkoholikow nierobow).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra zmiana
Poziom dyskusji w tym wątku to jakaś melina.> ludzie w internecie sa bardziej chamscy, ale tez bardziej szczerzy odsiej chamstwo i przeczytaj co ci niektorzy dobrze radza. mozesz tez nadal tkwic w przekonaniu wlasnej wyjatkowosci i tułać po klubach wsłuchując w komplementy podchmielonych facetów wypuszczonych raz na kwartał przez dziewczynę/zone z domu tudzież tych którzy tam mieszkają i bajerują wszystkie. mozesz tez wziac teog nieudacznika z tego tematu on bedzie wpatrzony w ciebei jak w obrazek i zawsze bedzie cie utwierdzal w wierze w to w co ty chcesz wierzyc zamiast zrozumiec, ze wszystko sie zmienia tylko twój tok rozumowania za zmianami nie nadąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Otwieram swoje serce na miłość. Otwieram swoje serce na bliskość z drugą osobą. Coraz pełniej uświadamiam sobie jak to pięknie jest mieć obok siebie bliską ukochaną osobę i razem z nią dzielić się szczęściem i miłością. Dlatego juz teraz otwieram się na miłość. Otwieram swoje serce na wspaniały związek z idealnym dla mnie partnerem, związek pełen miłości i ciepła. Otwieram się na związek, ktory słuzy najwyzszemu dobru mojemu i innych. Z zachwytem uświadamiam sobie, Ze zasługuję na najwyzszej jakości związek przewyzszający moje najśmielsze marzenia. Zasługuję na szczęście oraz miłość najwyzszej jakości. Dlatego juz teraz przebaczam wszystko moim byłym partnerom. Wiem, ze teraz Bog ma dla mnie coś znacznie lepszego od tego co było wcześniej. Uwalniam się od zalu. Uświadamiam sobie, ze wszystkie dotychczasowe doświadczenia były mi potrzebne po to, by coś zrozumieć i pojść dalej. Juz teraz pozwalam sobie doświadczać wolności, swobody i spontaniczności w związku i daję je mojemu partnerowi. Wolność, swoboda i spontaniczność słuzą nam, są dla nas korzystne i bezpieczne. Wiem, ze najbardziej atrakcyjny dla mojego partnera jestem właśnie wtedy, kiedy jestem sobą, dlatego z łatwością i przyjemnością przejawiam się w moim związku. Z radością uświadamiam sobie, ze pozwalając sobie na związek nie muszę z niczego rezygnować. W moim związku czuję się spokojnie, bo wiem, ze moj partner jest dla mnie zyczliwy i jest po mojej stronie. Jestem doskonale bezpieczny, kiedy jestem z moim partnerem. Wiem, ze zawsze jestem przez niego chciany i kochany. Pozwalam sobie, by był przy mnie partner, ktory w pełni ze mną harmonizuje. Uświadamiam sobie, ze i ja jestem idealnym partnerem dla mojego ukochanego partnera. Z zachwytem odkrywam, ze jestem jego spełnionym marzeniem. Kocham mojego partnera i cieszę się z tego jaki jest. Nie czuję w sobie zadnej presji, by go zmieniać. Akceptuję go w pełni takim jaki jest i juz teraz uwalniam się od wszelkich oczekiwań, zalow i pretensji wobec mojego partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ha ha lilianna się obraziła bo ktoś obiektywnie ocenił ją i jej zachowanie. Ludzie są takimi jakimi widzą ich inni a nie jakie mają o sobie wyobrażenie. Ale to typowe dla tego forum.Zaniedbany kopciuch po 30-tce myśli że jest boginią o której względy panowie winni toczyć pojedynki. To zadzieranie nosa przez Polki to chyba cecha narodowa, każda myśli i żyje w przekonaniu że jest unikalnym bóstwem które nie powinno mieć kontaktu z 99 % mężczyzn. Ten jeden procent to ten wyśniony , wymarzony jak Alejandro z serialu latynoamerykańskiego. To kiśćie się same i kupcie dildo na noc. Tylko jedna rada przestańcie truć o tym jakie to jesteście samotne i nieszczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To fakt co ktoś wyżej napisał. Jak miałem 25 lat i zarabiałem relatywnie niedużo (jakieś 4 lat temu) czyli ok 2200 zł netto, to kobiety raczej mnie unikały, albo krytykowały czemu jeżdżę tylko Skodą, itp. Mowa o równolatkach mniej więcej... Po roku moje dochody wzrosły 2,5 razy, dużo się uczyłem, podróżowałem, itp.... Mam obecnie żonę młodszą o 7 lat. Te które kiedyś mnie odrzucały widzę, że nadal są same... i powoli szukają już młodszych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozmowa z Mietkiem z tego forum sprwadza się do jednego: jesteś starą, brzydką, zaniedbaną babą. Jesteście prymitwami i nic dziwnego, że autorka czmychnęła stąd czym prędzej. Jeśli na forum rozmowę sprowadzacie tylko do: laski 20 letnie są piękniejsze, ładniejsze, a ty jesteś stara ropuchą roszczeniową, to o czym to świadczy? Tylko i wyłącznie o tym, że prymitywne z was kmioty, które patrzą na kobietę przez pryzmat ciała i urody. Myślenie zero-jedynkowe jak u szympansa. Ciekawie co o swoim wieku powiecie? Taki właśnie zgnuśniały Mietek i choc sam jestem facetem, to wstyd mi za taki prymitywizm u mężczyzn. Czestwo widzę jak taki burak coś tam próbuje zagadać do kobiety, ale ani to elokwentne, ani na poziomie, ani gentelmeńskie. Z wami o niczym nie można pogadać i to właśnie zaprezentowaliście w tym wątku - durnotę do potęgi. Sami oczywiście za wiele nie macie na koncie, siedziecie na etatach, od pierwszego do pierwsze, żadnej pasji, zainteresowań. Kobiety uciekajcie od takich idiotów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skończ prawiczku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwielbiamy go. Może dlatego, że orgazm – ukoronowanie seksualnego zbliżenia – to nie tylko fizyczne rozładowanie napięcia. To także, a może przede wszystkim, rozkoszny wstrząs dla naszego mózgu. Psychiczne katharsis. Jesteś z kimś i nic poza tym cię nie interesuje. Napięcie twojego ciała wzrasta. Odczuwasz delikatne mrowienie. Jedni nazywają to zwierzęcym instynktem, inni fascynacją lub… miłością. Niewątpliwie istnieje w nas czynnik skłaniający do podejmowania relacji seksualnych. Libido człowieka sterowane jest hormonalnie, głównie poprzez typowo męski testosteron i typowo kobiecy estradiol produkowane przez narządy płciowe. To one, te drobne cząsteczki chemiczne, wzmagają podniecenie seksualne człowieka. Oprócz oczywistej gotowości narządów płciowych inicjują syntezę szeregu neuroprzekaźników mózgowych odpowiedzialnych za euforyczne doznania seksualne. Żeńskie-męskie Jesteście nieco podenerwowani, spięci. Stres blokuje wam dostęp do przyszłości. Aby mogło się zadziać, musicie się odprężyć, jednak tutaj wasze mózgi działają odmiennie. Kości zostały rzucone i gracie w grę wstępną. Mężczyzna błyskawicznie wyłącza jądro migdałowate mózgu odpowiedzialne za czujność i odczuwanie zagrożenia, bo na jego nastrój wpływa to, co miało miejsce nie dalej niż trzy minuty przed stosunkiem. Natomiast w nastroju kobiety odbijają się ostatnie 24 godziny jej życia, dlatego potrzeba jej więcej czasu na przesterowanie przewodnictwa mózgowego. Teraz do akcji wkraczają dwa socjalne neuroprzekaźniki. Wazopresyna i oksytocyna, tak bardzo zbliżone w budowie, a tak odmienne w działaniu – zupełnie jak wasze mózgi. Podniecony męski mózg owładnięty testosteronem uwalnia duże ilości wazopresyny, która pobudza jego organizm do walki, ale także do aktu seksualnego. Mężczyzna jest gotowy, jednak kobieta przed otwarciem musi zaufać. Odpowiada za to oksytocyna, która za sprawą estrogenów opływa mózg kobiety. Wydzielana jest już po 20-sekundowym uścisku partnera. Dlatego kobieta często już przed seksem ma nadzieję na miłość, podczas gdy mężczyzna często stawia na seks, który później zrodzi głębokie uczucie… albo nie – ewolucyjna przezorność obu stron. W międzyczasie nieustannie jesteście bombardowani dopaminą, która wydziela się podczas doznawania przyjemności, ale ta zdradliwa dama uzależnia was od siebie i seksu. Kosmiczny strzał Po kilku minutach robi się naprawdę gorąco. Wasze pożądanie błyskawicznie się rozpala. Obwody zaczynają wrzeć. Doprowadzacie się do szaleństwa. Masz wrażenie, że dotykasz nieznanego. Ba! Jesteś pewny, że trafia się to tylko tobie. Wiesz, że teraz mógłby nastąpić koniec świata. Najpiękniejszy, jedyny w swoim rodzaju. Tu już wasze mózgi aktywują się podobnie – jesteście zgrani. Naukowcy twierdzą, że osiągniecie orgazmu, paradoksalnie, jest możliwe poprzez wyłączenie. Hamowanie pewnego fragmentu kory mózgu, umiejscowionego tuż za gałkami ocznymi, kaskadowo pobudza inne ośrodki. Orgazm rozlewa się na całą korę mózgową. Narkotyczna siła endogennej endorfiny – naszej naturalnej rozluźniającej morfiny – obezwładnia umysł tak samo jak heroina. Aż 95 proc. obrazów fMRI mózgu wykonanych podczas orgazmu pokrywa się z obrazem mózgów heroinistów, zresztą aż 94 proc. heroinistów swoją pierwszą dawkę narkotyku też porównuje do orgazmu… Wyrzut oksytocyny gwarantuje uczucie rozkoszy, bliskości i jedności, ale dopamina czuwa. Uzależnia wprost proporcjonalnie do przyjemności. Po przejściu obezwładniającej fali rozkoszy leżycie nasyceni i spokojni. Statystycznie kobieta gada, a mężczyzna zasypia, bo ich mózgi znów działają odmiennie, choć u obojga za ten stan odpowiada oksytocyna. To się się opłaca! Orgazm wzmaga wydzielanie prolaktyny, która bardzo mocno nasila neurogenezę, czyli możliwość tworzenia nowych neuronów w trzech niewielkich obszarach mózgu człowieka. Pozwala ona w pewnym stopniu samoczynnie rekompensować straty tkanki nerwowej mózgu. Dowiedziono, iż seks z partnerem o 400 proc. zwiększa poziom prolaktyny w porównaniu z jednoosobowymi igraszkami, czyli seks z partnerem jest o 400 proc. lepszy. Jeszcze do dwóch tygodni po orgazmie prolaktyna utrzymuje niski poziom dopaminy, pozwalając utrzymać stan względnego zaspokojenia seksualnego. Powszechnie wiadomo, że orgazm jest również świetnym środkiem przeciwbólowym – i to nie tylko jako wynik uprawiania seksu na stojąco, co wzmaga przepływ krwi w mózgu. Studia nad aktywnością mózgu podczas orgazmu ukazują wpływ treści świadomości na stan fizjologiczny mózgu, co zmienia odczucia, tutaj znosząc wrażenia bólowe. Samo wyobrażenie pieszczot i orgazmu także aktywuje tę zależność. Daje to nadzieję na wykorzystanie myśli w kontrolowaniu bólu. Inny wymiar Seksualna miłość człowieka jest miłością osobową. Tylko człowiek kocha się en face, wzajemnie (od)dając miejsca najbardziej wrażliwe. Orgazm, będąc doświadczeniem całego mózgu, poszerza świadomość, a nawet odblokowuje jej odmienne stany. Kochankowie na doznaniowym polu sił magnetycznych ustanawiają swój nowy Gestalt – własną teorię wzajemnej percepcji. Miłość seksualna przechodzi od biologicznej energii popędu, poprzez fizjologiczną potrzebę, do psychofizycznego pragnienia. Poprzez obustronne spełnienie dochodzi do zjednoczenia samotnych jednostek. Zdolność dawania wzbogaca osobowość. Uprawianie miłości jest najpotężniejszym i najbardziej wymownym bodźcem dla emocji drugiego człowieka. Pozornie wolna miłość pozwala nam bezgranicznie dać się pochłonąć przez drugą osobę, ale przecież nie protestujemy…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×